Doradczyni

33 2 2
                                    

Po tym feralnym wydarzeniu wole trzymać się blisko moich przyjaciół. Tobias po pięknym sierpowym od Ethana ma podbite oko. Normalnie miód na moje serce. Szkoda że tego ktoś nie nagrał.

No nic, Samiec_Alfa nie odzywał się od 4 dni. Prawdę mówiąc martwię się o niego. Nie chce żeby coś mu się stało.

Rano kiedy tylko się obudziłam włączyłam mój telefon. Postanowiłam przenieść się z laptopa na mój tel. Zalogowałam się na konto i weszłam w wiadomości.

Wilczyca_z_lasu

- Ej coś się stało?

- Haloo jest tam ktoś?

- Proszę odezwij się.

- To nie jest zabawne.

Samiec_Alfa

- No proszę, proszę ktoś tu się o mnie martwi.<3

- Jak słodko. Moja kochana księżniczka.<3

Wilczyca_z_lasu

- Ja się tu zamartwiam a ty to dla zabawy zrobiłeś serio??

- Mówiłam ci już nie jestem twoją księżniczką.

Samiec_Alfa

- No dobrze dobrze nie będę cię tak nazywać kochanie.

Wilczyca_z_lasu

- Uznam, że tego nie widziałam. Ja spadam, muszę zbierać się do szkoły.

Samiec_Alfa

- Coo już!! Nie opuszczaj mnie kochanie!!<3:*

Wilczyca_z_lasu

- Muszę, przykro mi ale baj!!

Dosłownie ztórlałam się z mojego kochanego łóżeczka. Wzięłam z garderoby biało-czarna bluzke ,czarne jeansy i do tego czarne trampki.

 Wzięłam z garderoby biało-czarna bluzke ,czarne jeansy  i do tego   czarne trampki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Udałam się do łazienki i wykonałam codzienną toaletę. Włosy upięłam w ten sposób.

Zeszłam na dół i zrobiłam  sobie płatki kukurydziane z mlekiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na dół i zrobiłam sobie płatki kukurydziane z mlekiem. Po zjedzeniu wstawiłam miskę do umywalki. Wychodząc z domu zgarnęłam ze stołu moją torbę z książkami i w pośpiechu zamknęłam dom. Udałam się do szkoły ze słuchawkami w uszach.

Lekce zaczynam od mojej ukochanej lekcji chemii ( wyczujcie ten sarkazm ) z panią ,, Kapeiszyn". Sama babka może być ale materiał to koszmar.

Pobiegłam do mojej szafki zostawić niepotrzebne książki. Przy niej czekała już Amy z Ethanem. Przywitałam się i udałam się z nimi na lekcje.

(Po lekcjach.)

- No to co idziemy dzisiaj do kina a później na pizze?- zapytał się Ethan.

- Pewnie, muszę tylko skoczyć do domu po coś- odparła zadowolona z tego pomysłu Amy.

- Bella co ty na to?- spytała Amy.

- Tak tak pewnie idziemy.- powiedziałam ze szczerym uśmiechem.

- No to co spotkamy się na miejscu o 17.- odpowiedział Ethan.

Miałam już wyruszać w drogę powrotna do domu kiedy usłyszałam za sobą głos Ethana.

- Zaczekaj mamy w te samą stronę.

Zwykle wracam sama słuchając muzyki ale to może być miła odmiana.

- Bella mogę ci coś powiedzieć.- zapytał a w jego oczach można było zobaczyć krztynkę wstydu.

- Tak pewnie mów śmiało.- odparła bez zastanowienia.

- No bo wiesz poznałem kogoś.... - przerwałam mu.

- To świetnie!!!<3 Gratuluje.

- Proszę nie przerywaj mi. Bardzo mi się spodobała. tyle że nie wiem czy ona też to do mnie czuje.- ostatnie słowa powiedział szeptem a na jego twarz wkradł się lekki rumieniec.

- Hmmm co by ci tu poradzić. Może powinieneś jej to powiedzieć, spotkać się twarzą w twarz.- nie jestem dobra w dawaniu rad.

- Może masz racje- odparł.

Resztę drogi spędziliśmy na gadaniu i śmianiu się.


^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Hejka!

Zapraszam do czytanka!!<3

Papatki!<3

Gwiazdka323

New messages [ Zakończone ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz