Wielkie plany...

12 1 0
                                    

Nie pamiętam swojego przyjaciela, którym mam nadzieje, że był. Nie potrafię sobie tego wyjaśnić, dlaczego tylko jego nie pamiętam? Obym sobie to szybko przypomniała.

- Ale jak to możliwe?! Dlaczego ona nie pamięta Ethan'a doktorze?- pyta zdenerwowana Amy.

- Widocznie przez nadmiar stresu, w najbliższym czasie doznała zaniku pamięci. Nie jestem pewny czy z czasem jej się coś przypomni. Ale bądźmy dobrej myśli- mówi i odchodzi.

Patrzę wystraszona na Lili. Boję się, bo mogę już nigdy go sobie nie przypomnieć. Mam dziwne uczucie, że pomiędzy nami coś się wydażyło, coś co zmieniło wszystko.

#############

Dziś wychodzę że szpitala i bardzo się z tego cieszę. Mam dość tego szpitalnego jedzenia jest obrzydliwe.
Swoje rzeczy mam już spakowane do torby. Zabieram ją z łóżka i udaję się do recepcji. Tam odbieram swój wypis, i wychodzę wreszcie z tego budynku. Idę na parking gdzie czeka na mnie Aiden, który obiecał mnie odebrać bo moi rodzice musieli pilnie jechać do pracy.

- Część Aiden. To co jedziemy mam dość tego miejsca- witam się i wsiadam do auta.

- Hej, z największą przyjemnością- mówi po czym też wsiada.

W czasie powrotu do domu rozmawiamy i śmiejemy się, lecz czuję się trochę nie pewnie w aucie. Boję się, że znowu może się zdażyć wypadek.

Wreszcie dojeżdżamy pod dom. Wysiadam z auta i pędzę do domu jak strzała.

$$$$$$$

Doktor kazał mi się oszczędzać przez dwa tygodnie. Na moje nieszczęście nie przespałam zakończenia szkoły, więc mozolnie wstaje z mojego łóżka i tuptam do garderoby. Z niej wybieram granatową sukienkę z koronkowymi rękawami, do tego czarne buty na koturnie z paskiem i kokardą i czarną bieliznę.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Z wybranymi rzeczami udaję się do łazienki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z wybranymi rzeczami udaję się do łazienki. Tam myję się pod prysznicem po czym wycieram się puszystym szarym ręcznikiem i suszę włosy. Pletę z nich warkocza.

Po uczesaniu się, ubieram przygotowane rzeczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po uczesaniu się, ubieram przygotowane rzeczy. Robię delikatny make- up. Gotowa wychodzę z łazienki i udaję się prosto do kuchni. Zabieram z tamtąd jedno jabłko i zjadam je w błyskawicznym tempie.

Zabieram ze sobą telefon, doumenty i wychodzę z domu. Kieruję się prosto do gararzu po moje auto. W głębi siebie czuję lekki strach przed jazdą ale tłumię go i wsiadam do samochodu.

*******

Pod szkołę zajerzdzam tuż przed rozpoczęciem. Truchtem udaję sie na salę, bo mam na nogach buty na koturnie tak to bym normalnie biegła.

Dyrektor jak zwykle pierdoli o tym jak to mu przykro że niektórzy z nas już odchodzą ale i tak wszyscy wiedzą, że cieszy się z tego, że ni będzie nas widział przez co najmniej 2 miesiące.

Po rozdaniu dyplomów chcę jak najszybciej wrócić do domu i położyć sie z powrotem na łóżku. Lecz skutecznie mi to uniemożliwiają moi przyjaciele.

- Idziemy do kawiarni a ty idziesz z nami.

Nie miałam co protestować i tak by mnie tam zabrali siłą. Więc kiedy tylko znajdujemy sie w kawiarni i siadamy przy stoliku tuż obok okna, zamawiam kawałek ciasta.

Ciasto przynosi mi Nick, całkowicie zapomniałam o tym że tu pracuje przez to co się ostatnio dzieje. Długo rozmawialiśmy w kawiarni i śmialiśmy się..

- Bella za dwa tygodnie masz urodziny. Zróbmy impreze, proszę.

- Od dawna ją planowałam Lili.

Do domu wróciłam padnięta.

***************************************************

Hejka!!

Za ied ługo koniec.

Gwiazdka323

New messages [ Zakończone ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz