Ten rozdział chciałam zadedykować : Bejalka,crossowa123, jmlowe. To z myślą o was.
Z Samiec_Alfa piszę prawie codziennie. Wiele nas łączy. Bardzo go polubiłam nawet nie wiedząc kim jest.
Jak to zazwyczaj w wtorkowy poranek zbierałam się do szkoły z wielką niechcęciom. Jak już to mówiłam ,, nienawidzę budy,,. Zwlekłam się leniwie z łóżka i udałam się do garderoby po rzeczy. Z ubraniami udałam się do łazienki wykonać poranną toaletę. Gotowa podeszłam do lustra. ,,Wyglądam całkiem znośnie ,,powiedziałam sama do siebie.Miaowicie ubrana byłam w białą koronkową koszulke z krótkim rękawkiem, jeansową kurteczke do tego różowa spódnica i trampki. Na samym końcu założyłam mój ukochany naszyjnik z piorunem. Do tego spięte włosy spinką z kokardką.
Zazwyczj nie ubieram spudniczek , sukienek itp. ale moja mama kazała mi je nosić. A jak nie się nie zastosuje do jej rozkazu to nie będzie przelewać kasy na moje kąto. Więc nic innego mi nie pozostało jak zadrzeć spudnice i lecieć.
Wzięłam torbe z książkami i zbiegłam do kuchnii. W pośpiechu zabrałam butelke wody i dwa jabłka. Biegiem udłam się do szkoły ale tak czy siak się spóźniłam. Wpadłam do klasy jak burza. Omało nie wyłamując drzwi z zawiasów. Pani wstawiłam mi spóźnienie a ja usiadłam w ławce.
Lekcje dłużyły się jak nigdy. Ale wkońcu doczekałam się przerwy na lunch.
- Amy muszę jeszcze odniść książki nie czekaj na mnie spoktamy się na stołówce- powiedziałam wychodząc z klasy.
Udałam się pod moją szawke schowałam niepotrzebne książki i wyjęłam te na następną lekcje. Chciałam już odchdzić kiedy ktoś złapał minie za nadgarstek. Ten ktoś zaczął ciągnąć mnie z korytaża w jakiś boczny korytarz na którym uczniów spotyka się bardzo żadko. Nagle przyparł mnie do ściany i nie miałam jak uciec. Dopiero gdy stałam przy ścianie przyjżałam się mojemu oprawcy. To Tobias Collins najpopularniejszy chłopak w liceum.
-Hej mała może się zabawimy. Nigdy nie widziałem cie w spudniczce.- co za oblech.
- Mała to jest twoja pała. Nie nie zabawimy się i puszczaj!!!- warknęłam na niego.
- Co się tak wyrywasz chcę się tylko zabawić-odparł z tym swoim głupim uśmieszkiem.
Powoli zaczął zdejmować moja kurtke kiedy nagle za jego plecami z nikąd pojawił się Ethan. Jeszcze nigdy nie cieszyłam się na jego widok tak bardzo jak teraz.
Ethan obrucił Tobiasa tak aby stali tważą w tważ i przywalił mu pięścią w twarz.Po czym powiedział:
- Chyba powiedziała nie więc radze ci się jej słuchać. Jeśli jeszcze raz zobacze ci e gdzieś w pobliżu niej to ci tak zryje morde że cie rodzona matka nie pozna zrozumiano!?!
Tobias tylko tekko pokiwał głową na tak, pozbierał się z podłogi i odszedł.
Stałam tak w osłupieniu nie wiedząc co zrobić. Ethan zaczął do mnie powoli podchodzić jakby bałsię że uciekne gdzieś daleko i nigdy więcej mnie nie zobaczy. Po chwili poczyłam jego umięśnione ramiona na mojej talii. On mnie przytulił tak po prostu. Ale szczeże mówiąc tego mi było trzeba.Po jakiejś minucie odsuneliśmy się od siebie.
- Wszystko okey?- zapytał z troską.
- Tak teraz tak.- odparłam.
- Zawsze możesz na mnie liczyć- powiedział.
- Nigdy nie miałam wątpliwości- wyszeptałam.
Po tym udaliśmy się na stołówke. Na miejscu czekała na nas zmartwiona Amy. Ethan opowiedział jej wszyto za moja zgodą. Gdy skończył Amy mnie mocno przytuliłam. To właśnie moi najlepsi przyjaciele na których zawsze moge liczyć.
$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
Witam witam!!<3
Kolejny rozdzialik na osłodzenie świąt!<3
Życzę miłej lekturki, bajo!<3
CZYTASZ
New messages [ Zakończone ]
Teen FictionJedna historia... Jedna wiadomość.... Jedna dziewczyna.... Jeden chlopak..... Tylko i wylacznie jedno zakonczenie. Czy dobre sami się przekonacie. ( Zakończona 16.12.2018 )