Może mniej alkoholu...

26 3 0
                                    


Weszłyśmy do klubu. Od razu uderzył w nas zapach alkoholu, papierosów i spoconych ciał. Przepychając się przez tłumy ludzi, dotarłyśmy do baru.

- Hej Matt! Kolejkę szotów, prosimy- powiedziałam do barmana, którym jest mój kuzyn.

- Już się robi młoda- odpowiada Matt.

Po wypiciu wszystkich szotów, poszłyśmy na parkiet. Przetańczyłyśmy około 6 piosenek, po czym wróciłyśmy do baru. Jakiś czas rozmawiałyśmy z Mattem. Poprosiłyśmy go o jeszcze dwie kolejki. Chwilę później byłyśmy trochę wstawione, o ja trochę bardziej. Wstałam ze stołka obok baru i trochę się zachwiałam.

- Bella tobie już wystarczy- powiedziała Amy.

- Non cos tyy- wybełkotałam.

- Dobra dzwonie po Ethana bo same to my cie z tond nie wyniesiemy- odparła Lili.

Jak powiedziała tak zrobiła. Po 5 minutach przyjechał Ethan.

- Bella trochę za bardzo zaszalała, zawieziesz ją do jej domu- powiedziała.

- A wy dziewczyny?-zapytał przyjaciel.

- Mamy zamówioną taksówkę- odparła.

- No dobra Bella widzimy się jutro, jeśli będziesz mogła wstać z łóżka- szepnęła mi do ucha Lili.

Ethan zaprowadził mnie do samochodu i posadził na miejscu pasażera. Chciało mi się spać, więc przymknęłam oczy. Kiedy je otworzyłam zobaczyłam twarz Ethana. Niesie mnie do domu. Dopiero teraz za uwarzyłam, że zaczęło padać i grzmieć. Przyjaciel otwarł drzwi do domu i udał się do mojego pokoju. Położył mnie na łóżku i zbierał się do wyjścia.

- Ethan...- szepnęłam i podniosłam się lekko na łóżku.

- Tak?- odparł.

- Zostaniesz ze mną?- nieśmiało zapytałam.

- Oczywiście- odpowiedział.

Zdjął buty oraz koszulkę, no nie powiem klatę to on ma nie złą. Położył się obok mnie a ja wtuliłam się w jego klatkę piersiową. Objął mnie ramieniem. Kiedy usłyszałam kolejny grzmot jeszcze bardziej wtuliłam się w ciało chłopaka.

- Nie bój się, przy mnie nic Ci się nie stanie- powiedział chłopak przed tym jak zasnęłam.

- Nie bój się, przy mnie nic Ci się nie stanie- powiedział chłopak przed tym jak zasnęłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

***

Obudziłam się z koszmarnie nakurwiajoncą głową. Leże właśnie na idealnie wyrzeźbionej klacie Etchana. Mogłabym się tak budzić codziennie. NIE STOP!!

Próbowałam się wyrwać z jego żelaznego uścisku tak by go nie obudzić. W końcu mi się to udało. Poszłam do garderoby po ubrania czyli szarą bluzkę z napisem "Make love", czarne jeansy i tego samego koloru buty.

 Poszłam do garderoby po ubrania czyli szarą bluzkę z napisem "Make love", czarne jeansy i tego samego koloru buty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Z tymi rzeczami udałam się pod prysznic. Zmyłam wczorajszy makijaż i weszłam pod prysznic. Tego mi było trzeba, gorący prysznic. Po kąpieli ubrałam przyniesione ze sobą ubrania. Włosy wysuszyłam i zostawiłam rozpuszczone. Nie wiem dlaczego ale kiedy ich nie wyprostuje ich końcówki zaczynają się kręcić.

Wyszłam z łazienki i zobaczyłam że Ethana nie ma w pokoju. Wzięłam telefon i zeszłam na dół. Udałam się do kuchni gdzie z szafki wyjęłam tabletki na ból głowy i wzięłam jedną, którą popiłam wodą. Usłyszałam, że telewizor jest włączony.

- Ethan co chcesz na śniadanie?- zapytałam.

- Jajecznica z tostami może być- odparł.

Zrobienie śniadania zajęło mi jakieś 5 minut. Usiedliśmy do stołu. Przy jedzeniu wiele rozmawialiśmy od tego, że mam słabą głowę do balu. W pewnym momencie usłyszałam dźwięk dzwonka telefonu. Na wyświetlaczu zobaczyłam numer mamy.

Po chwili odłożyłam słuchawkę Ethan patrzył się na mnie z zaniepokojeniem.

- Bella stało się coś?- zapytał z troską w głosie.

- Ethan moi rodzice....

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

POLSAT!!!!

Hejka witam was!

Strasznie was przepraszam za brak rozdziałów ale strasznie się rozleniwiłam na tych wakacjach. HiHi

Postaram się nadrobić zaległości!

Miłego czytania!

Gwiazdka323

New messages [ Zakończone ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz