Czy chcesz zmienić nazwę 'Nieśmiały Liam' na 'Tatuś Liam'?
TAK
Ja: Co u ciebie?
Tatuś Liam: Jest Weekend, a ja całkiem dobrze spałem. Nie mam chęci dzisiaj wstawać z łóżka i ogólnie to wydaje mi się że jest dobrze. A u ciebie?
Ja: Cóż zacząłem rozglądać się za pracą. Ale żadna nie chce osoby na pół etatu. Więc chyba będę się puszczał za pieniądze ;-;
Tatuś Liam: Spróbowałbyś
Odrzuciłem od siebie telefon z podnieconym piskiem. Moja maleńka prowokacja mi się udała i nareszcie udało mi się kogoś złapać na przynentę! Teraz go tylko bardziej wciągnąć w tą relację i będę mógł go wykorzystać na złość Malikowi. Ten plan jest genialny.
Westchnąłem cicho, podnosząc się z łóżka. Mimo że w sprawie pracy kłamałem to co do mieszkania mówiłem prawdę. Mieszkam w głupim tanim hotelu. Miałem ochotę roztrzaskać sobie głowę o ścianę, zwłaszcza gdy tym razem udało mi się zidentyfikować jęki.
– Louis! Do cholery jasnej, zaraz tam do ciebie pójdę i wypędzę twojego kochasia! – wrzasnąłem, a gdy zapadła cisza, wróciłem do swojego telefonu
Ja: Zabij mnie proszę 😓 Lou znowu się pieprzy z tym Henrym
Tatuś Liam: Lou? Henry? Kto tak pokarał dziecko imieniem Henry?
Ja: Lou mieszka w pokoju obok. A Henry, Henryk ... A może Harold.... Nie wiem! Ale są głośni!
Tatuś Liam: Wiesz, u mnie miałbyś ciszę 😂
Ja: Idę! *Pakuje walizki i wsiada do pierwszego lepszego autobusu nie znając adresu*
Tatuś Liam: Za krótko się znamy kochanie. Mam zbyt dużo kasy by dać się z niej wychujać. Wiesz, po prostu wolę cię najpierw poznać inaczej, rozumiesz, prawda?
Ja: yhym 😞 *wsiada z powrotem do autobusu i płacze wracając do hotelu*
Tatuś Liam: Może pokażesz mi się na umilenie leniwego dnia?
Ja:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tatuś Liam: Szarpałbym zębami za te pieprzone falbanki
Ja: Muszę lecieć... Przestali się bzykać, więc idę do kawiarni.