Obudziły mnie ciągle wibracje telefonu. Boże jakie to chujowe. Z głośnym jęknięciem, podnosiłem się i wziąłem telefon do reki.
- Co do cholery Liam - odblokowałem ekran.
Przetarłem oczy, biegnąc na początek dzisiejszych rozmów. Boże ileż on tego nawypisywał.
Tatuś Liam: Okay
Tatuś Liam: Może mnie zabijesz
Tatuś Liam: Ale już nie mogę tak
O co mu chodzi? - pomyślałem, patrząc na jego wiadomości.
Ja: Ale co?
Tatuś Liam: Czuję okropne wyrzuty sumienia za to co ci robię
Ja: O czym ty mówisz????
Tatuś Liam: Trochę cię okłamywałem i wiem, że będę musiał ponieść konsekwencje
Ja: To nie jest śmieszne...
Tatuś Liam: Wiem to kochanie. Masz prawo mnie znienawidzić, ale weź pod uwagę to, że nie mam praktycznie nikogo
Ja: Co się stało? O czym ty mówisz... 😯😑
Tatuś Liam: Obiecujesz że postarasz się mnie zrozumieć?
Ja: Tak ❤️ obiecuje, że postaram się zrozumieć
Tatuś Liam: Okay, to poczekaj chwilę. Pokażę ci się, dobrze?
Ja: A nie miałeś na b... Znaczy okey 😍
Tatuś Liam:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tatuś Liam: A teraz czekam na opieprz...
Ja: To żart?
Tatuś Liam: Niestety nie
Ja: Po co to wszystko? Te kłamstwa? Udawanie, że ci zależy?
Po napisaniu tego, wytarłem swoje oczy i postawieniem tam do niego pojechać. Dobrze, że Gigi mieszka tylko pięć minut od niego. Dziwny przypadek...
Wparowałem na posesję i zacząłem się od razu do bijąc do mieszkania Usłyszałem kroki i głośne szczekanie.
- Otwierając Payne! - Krzyknąłem, waląc dalej w te głupie drzwi. Niech się tłumaczy przede mną twarzą w twarz.
- No już, już - usłyszałem jęknięcie i po chwili otworzył przede mną drzwi.
- Proszę, wejdź - przepuścił mnie.
Przełknąłem ślinę, wchodząc to środka. Miał ta sama bluzę co na zdjęciu. Czyli zrobił je sobie przed chwilą.
- No słucham? Masz mi coś do powiedzenia? Szefie? - Byłem tak wkuriowny na niego, że miałem ochote go zabić.
- Na początku nie miałem pojęcia, że ty to ty - pokręcił głową.
- Kiedy to odkryłeś - powiedziałem, zakładając ręce na pierś.
- Gdy napisałeś gdzie idziesz pracować i następnego dnia mam nowego pracownika - wzruszył ramionami.
- Czemu nie powiedziałeś mi od razu? - Spytałem podnosząc brew. Czemu mam ochotę całować te wargi i dać się zerżnąć?
- Podobało mi się to co mieliśmy - westchnął.
- Co mieliśmy? Sexting? To jest coś co mieliśmy? - Prychnąłem, podchodząc do niego.
- Nową znajomość. Ty pobudziłeś moją śmiałość, a ja chyba pomogłem ci zapomnieć - patrzył mi prosto w oczy z wypiekami na twarzy.
Parsknąłem tylko.
- Czyli byłem tylko nowa znajomością? - Powiedziałem, przegryzając wargę.
- Nie, nie byłeś tylko nową znajomością - zaprzeczył i jak zahipnotyzowany spojrzał na moje wargi.
- A kim? Kim dla ciebie jestem Liam?- Odparłem cicho ledwo się powstrzymując od rzucenia się na niego.
- Jesteś mi bliski. Jesteś kimś, z kim pragnę się całować - przełknął ciężko ślinę.
- Tylko? - mruknąłem, puszczając swoją wargę i patrząc mu w oczu.
- No i wiele innych rzeczy. Naprawdę mi się podobasz Niall - westchnął.
- Pamiętasz co o tobie pisałem? - spytałem, podchodząc do niego jeszcze bliżej.
- Uch, nie? Powtórzysz? - zaśmiał się niepewnie.
- Pisałem, że mi się podobasz - przewróciłem oczami. - I to bardzo - dodałem ciszej, łapiąc go za policzki i wpiłem się w jego wargi.
Zamruczał nieco zaskoczony i pochylił się do mnie, umieszczając swoją rękę pod moim tyłkiem. Po chwili już byłem w jego ramionach gdy mnie trzymał i mocno całował.
Słyszałem szczekanie psa, chyba jest zadowolony, ale i tak moją uwagę bardziej przykuły usta Liama które wspaniale współgrały z moimi.
- Musimy przestać jeśli nie chcesz bym cię teraz zaniósł do sypialni - mruknął w moje usta.
- Jedyne co mnie powstrzymuje to, że musisz iść do pracy - szepnąłem mu do ucha.
- Pamiętaj, że jestem twoim szefem - zaśmiał się .
- A twoim szefem jest twój ojciec - przewróciłem oczami. - Wiesz gdyby nie to, bardzo chętnie poszedłbym do sypialni - powiedziałem.
- Mojego ojca nie ma w kraju - zachichotał.
- Czyli wszystko zależy od ciebie - odparłem, zbliżając się do jego ucha. - Tatusiu - dodałem cicho.
••• Niam time! 🙈🙈🙈 To co teraz? Liam idzie do pracy czy idą się pieprzyć?