-Jesteś cudowna i pokażesz im prawdziwą Emilie Parker.-powiedział Zack przytulając mnie, zaraz po tym, gdy to powiedział złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.
Po chwili się od siebie odsunęliśmy, a do mnie podszedł Mike i szepnął mi na ucho „zasady są do łamania skarbie, a nie do przestrzegania" po czym tak jak Zack złączył nasze usta w krótkim pocałunku.
Lubie ich całować nie wiem czemu. Kiedyś mi się podobał Zack, a teraz nie mam pojęcia...Moja przyjaciółka mi kiedyś powiedziała, że Zack i Mike zachowują się jak by się we mnie bujali, szczerze? Wątpię.
Chłopacy się szczerzyli jak głupi, a do mnie podeszła Niki. Przytuliła mnie i powiedziała:
-Codziennie gadamy jasne?-pokiwałam głową potwierdzająco.-tylko sobie łba nie rozjeb jak się wykurwisz gdzieś okej?-wszyscy się zaśmiali.
-Jasne-pocałowałam ją w policzek, później wszystkich jeszcze poprzytulałam i odeszłam w stronę domu.
Oni cały czas tam stali i się do mnie uśmiechali. Czekali, aż wejdę do domu co też uczyniłam. Ściągłam bluzę, buty rzuciłam gdzieś w kąt i poszłam do siebie.
Usiadłam na łóżku po drodze biorąc album ze zdjęciami, tak nudzi mi się. Otwarłem go, ale nie dane mi było oglądać zdjęcia bo na łóżko wskoczył kotlet-mój mops.
-Kotlet-pisnęłam i przytuliłam psiaka głaszcząc go. Tak nazwałam go kotlet. Te wszystkie przesłodzone imiona są przeterminowane. Miałam kiedyś kota, którego nazwałam zabójca.
Po chwili pies podjebał mi poduszkę i zaczął spierdalać.
-O nie kurwa ja się tak nie bawię!-krzyknęłam i rzuciłam się w bieg za zwierzęciem.
Pies podbiegł do drzwi i zaczął szarpać smyczkę.
-Idziemy na spacer? Japierdole,no dobra niech ci będzie.-powiedziałam, a pies zaczął szczekać z radości.
Zapięłam psa ubrałam czarną bomberke i convers'y tego samego koloru. Kotlecik chyba ma ochotę pogonić mewy bo mnie prowadzi w stronę plaży.
10 minut później staliśmy na piasku. Ja odpięłam psa, a on pobiegł, tak jak myślałam, w stronę mew. Usiadłam na jednym z ogromnych głazów i obserwowałam tego matoła.
Po chwili poczułam szturchnięcie w bok. Spojrzałam w tamtą stronę.
-Siema stary! Dawno cię nie widziałam!-krzyknęłam rzucając się na szyje przyjaciela.
-Hej, hej ja ciebie też-powiedział oddając uścisk.
-Co tu robisz?-spytałam ciemnowłosego.
-Wracam z pracy, a ty?-spytał Calum.
-Wyszłam na spacer z Kotletem-wskazałam na psa, który biegnie w naszą stronę z glonem.-wypierdalaj z tym gównem-powiedziałam, a pies to wyrzucił w biegu. Cal się zaśmiał ze mnie-gdzie pracujesz?-spytałam.
-Tu w knajpie.-odpowiedziałam krótkim „ok".-Dobra ja już spadam, pa Emi-pocałował mój policzek.-Nara Kotlet-krzyknął chłopak i ruszył w tylko sobie znanym kierunku.
-Dobra my też już spadamy-powiedziałam do Kotleta i zapięłam go na smyczke.
Rozdziały będą się pojawiać co 2 dni! Następne w: piątek, niedziela.
CZYTASZ
Szkoła Dla Dziewczyn
Teen FictionEmilia Parker ma 16 lat. Pali papierosy, imprezuje i tak dalej. Nie nawidzi swojej matki, która zdradziła jej ojca. Od tamtej pory go nie widziały. Pewnego dnia mama Emilii zapisuje ją do szkoły prywatnej. Co tam się stanie? Czy Emilia się zmieni? K...