what are you doing here? | d.prevc x tande

906 74 7
                                    

Siedziałem w szkole podczas kolejnej nudnej, nikomu niepotrzebnej lekcji. Rozumiałem sens uczenia się podstawowych przedmiotów, takich jak matma czy angielski, ale jakieś historie i społeczeństwo to jedna wielka porażka. Ta lekcja tylko wypełniła plan, ponieważ podczas niej po prostu siedzieliśmy w telefonach lub robiliśmy różne inne rzeczy.
Tęskniłem za skocznią i treningami.
Wiedziałem jednak, że muszę skończyć szkołę.
Przeglądałem właśnie instagrama, gdy dostałem dziwną wiadomość.

O której kończysz?

Zapytał mnie mój największy przyjaciel, a od kilku tygodni chłopak. Zdziwiłem się jednak, dlaczego, skoro on przebywał właśnie na jakimś zgrupowaniu w swoim kraju.

Za godzinę

Odpisałem.

Nie chce mi się tyle czekać.

Przeczytałem i zmarszczyłem brwi. O co mogło mu chodzić?
Nie zdążyłem dobrze się nad tym zastanowić, gdy usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
Cała klasa podniosła wzrok, a do klasy jak gdyby nigdy nic wszedł Daniel.

— Dzień dobry, czy mogę poprosić na chwilę Domena Prevca? — powiedział, uśmiechając się słodko. Nauczyciel oczywiście się zgodził i wrócił do czytanej wcześniej gazety. Daniel pokazał mi, żebym zabrał swoje rzeczy i wyszliśmy.
Już po zamknięciu drzwi do klasy, rzuciłem mu się na szyję.

— Co ty tu robisz? — powiedziałem, po czym złożyłem na jego ustach krótki pocałunek. Nie zadowoliło go to jednak i przyciągnął mnie do siebie, całując namiętnie.

— Tęskniłem za tobą. A teraz się zrywamy. — Pociągnął mnie za rękę i poszliśmy do jego samochodu.
Nie mogłem powstrzymać uśmiechu. Nie wierzyłem, że ten mój idiota przejdzie tyle drogi, bo się po prostu za mną stęsknił. Oczywiście mi to nie przeszkadzało, a nawet było fantastyczne. Bo ja też okropnie za nim tęskniłem. Mimo tego, że widzieliśmy się zaledwie dwa tygodnie temu.
Wiedziałem, że mogę mieć małe problemy przez to, że uciekłem ze szkoły, ale teraz całkowicie mnie to nie obchodziło.
Spędziliśmy razem cudowny dzień.
Gdy całowałem go na pożegnanie, nie chciałem wypuścić ze swoich ramion. Wiedziałem jednak, że niedługo znowu się zobaczymy, więc uśmiechnąłem się tylko i po raz kolejny go pocałowałem.

Mały shocik napisany na włoskim 😂

ONESHOTS | skijumpingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz