Kilka dni temu Anna opowiedziała Harry'emu całą jej historię, o tym jak straciła matkę w wypadku samochodowym jak to jej ojciec pił bo nie mógł się pogodzić ze stratą swojej żony - kobiety, którą bardzo kochał. Kiedy chłopak to usłyszał bardzo jej współczuł, nie wiedział jak to jest stracić matkę a co dopiero widzieć swojego tatę w takim stanie. Bardzo podziwiał dziewczynę, że mimo tylu nieszczęść w życiu ona jest szczęśliwa, chciał żeby już taka była. Prawda była taka, że od samego spotkania Harry zakochał się w niej, kochał jej małe rączki i te jej przepiękne zielone oczy oraz to jak marszczy nos kiedy chce kichnąć - była dla niego idealna i nie chciał tego spieprzyć. Kiedy wieczorem oboje jak zwykle poszli na spacer Harry chciał jej powiedzieć o spotkaniu z Luke'iem ale bał się jej reakcji.. Mimo wszystko związek opiera się na szczerości, zamknął oczy i wypalił na jednym tchu
- Spotkałem się z Luke'iem
Dziewczyna kiedy usłyszała co powiedział jej chłopak była zaskoczona ale i bała się o niego czy może podczas tego spotkania coś mu się nie stało. Wiedziała, że jej były nie jest zbyt dobrym człowiekiem.
- C-co zrobiłeś?- spytała
- Spotkałem się z twoim ex - powtórzył
- Nic ci nie jest? Wszystko w porządku, nie masz czegoś złamanego?- panikowała i martwiła się zarazem
- A widzisz, żebym miał coś złamanego bądź uszkodzonego?- spytał śmiejąc się pod nosem
Anna nie odpowiedziała.. Szli dalej ale w kompletnej ciszy, dziewczyna nie wiedziała dlaczego się z nim spotkał i po co.
- Czego od ciebie chciał? - była bardzo ciekawa
- Niczego, to ja chciałem się spotkać - powiedział szczerze
- Aha.. I czego się dowiedziałeś? - chciała dowiedzieć się jak najwięcej
- Tego, że.. niestety to on Anna - powiedział to zaciskając pięści
- To on? nie rozumiem Harry - nie wiedziała do czego zmierza
- To on włamał się do naszego domu i cię pobił - kiedy wymawiał te słowa jego ciało się napięło
Harry mówiąc ostatnie słowa zacisnął szczękę na myśl o tym że to on ją tak urządził i żałował, że nie przywalił mu w twarz kiedy miał okazję. Ale przecież nie mógł był na spotkaniu na dodatek w biurze tego dupka więc nawet jeśli doszło by do ów sytuacji wieści że szanowny Robert Hemming's został pobity od razu rozniosły by się i trafił by do gazet a tego nie chciał. Kiedy po wieczornym spacerze wrócili do domu zostali w nim tylko porozwalane meble, oraz potłuczone kubki czy lampki od wina. Szkło było wszędzie, oboje domyślali się kto mógł to zrobić, ale byli tak zmęczeni dzisiejszym dniem, że nie mieli siły sprzątać tego bałaganu, więc obeszli szkło i udali się do sypialni gdzie oboje oddali się ramionom Morfeusza. Rano postanowili udać się na policję, aby zgłosić włamanie, dziewczyna na początku nie była do tego przekonania ale kiedy Harry powiedział, że jej były pójdzie do więzienia i już nigdy nie będzie musiała go widzieć zgodziła się. Kiedy doszli do miejsca i dotarli pod odpowiedni pokój policjant zaczął ich przesłuchiwać, najpierw Anne potem Harry'ego. Podczas przesłuchania Anna była bardzo zdenerwowana i cała się trzęsła, żałowała że nie może być przy niej teraz chłopak. Powiedziała cała prawdę jak to ją bił i poniżał oraz że pewnego dnia jakoś dowiedział się gdzie mieszka i pobił ją w mieszkaniu jej i Harry'ego. Chłopak dziewczyny również powiedział prawdę i że doszło do spotkania z nim i byłym chłopakiem Anny, powiedział policjantowi że Robert przyznał się do tego iż był u nich w domu i to on ją wtedy pobił. Policjant po wysłuchaniu wszystkich wersji sporządził portret pamięciowy i kazał wszystkim jednostkom obserwować podejrzanego. Po wszystkim wyszli na spacer, żeby odetchnąć i pójść na lody, chłopak wziął sobie czekoladowe a dziewczyna pistacjowe. Wrócili do domu i zaczęli robić kolację - oczywiście robił ją Harry, bo dziewczyna nie była aż taka dobra jak on. Po umyciu naczyń po kolacji poszli pod prysznic i położyli się w swojej sypialni aby usnąć wtuleni w ramiona.
------
Ale się podziało.. Myślicie, że za tym stoi Luke a może to ktoś inny?
Piszcie swoje przemyślenia, miłego dnia i trzymajcie się. Buziaki :*
Komentarz + gwiazdki = motywacja!
CZYTASZ
Mroczny budynek |H.S ✔️
FanfictionDawno temu pewien mężczyzna wybrał się na wędrówkę, kiedy szedł przed siebie zobaczył dużą budowle jakby kościół. Budynek był zbudowany z gałęzi jakby drzewa, mężczyzna wszedł do środka żeby sprawdzić co się tam kryję. Pomieszczenie było ciemne i m...