Anna Po'v
Bardzo późnym wieczorem usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi, ale nie był to Harry więc to na pewno był ktoś z zewnątrz. Ktoś wszedł do środka i zaczął przeszukiwać wszystkie pomieszczenia przy okazji rozwalając cały dom do góry nogami. Nagle usłyszałam jak przyszedł do sypialni - udawałam, że śpię, ale najwidoczniej musiał mnie dobrze znać, bo wiedział że tylko udaję. Chciałam krzyczeć, ale zakrył mi usta ręką i kazał wstać i pójść z nim - powiedział, że jeśli odmówię moim bliskim i Harry'emu stanie się krzywda. Nie chcąc narażać ich na niebezpieczeństwo z jego strony zgodziłam się, ale przed wyjściem podyktował mi co mam napisać. Byłam tak zestresowana i cała się trzęsłam, że pisałam to co chciał :
Drogi Harry
Udałam się do mojej rodziny na kilka dni, moja mama dzwoniła do mnie i powiedziała, żebym do nich przyjechała bo tata źle się czuję. Nie wiem jeszcze na jak długo tam zostanę ale proszę nie martw się o mnie dam sobie radę. Pieniądze i inne potrzebne rzeczy są na dnie szafki z bielizną. Nie dzwoń i nie pisz do mnie ja sama dam ci znać kiedy przyjadę. Trzymaj się Harry
Twoja Anna :*
Ubrałam jakiekolwiek ciuchy i wyszliśmy tak na prawdę to on wyszedł ja byłam przez cały czas ciągnięta przez niego. Wepchnął mnie do samochodu i ruszył w nieznanym mi kierunku, jechaliśmy bardzo długo - byłam przerażona, głodna i było mi bardzo zimno. Kiedy tak jechaliśmy zaczęło się robić bardzo jasno a słońce przygrzewało samochód, w tym momencie byłam cała zalana potem a porywacz zdjął maskę, która miał podczas porywania mnie. Jego twarz była bardzo znajoma, ale nie mogłam sobie przypomnieć skąd ją kojarzę - miał niebieskie oczy, brązowe jak czekolada włosy a jego uśmiech pokrywały bardzo białe zęby. Zaczęłam mu się bardziej przyglądać - miał na sobie czarną bluzkę , szare rurki i białe conversy. Jego ręce były pokryte przeróżnymi tatuażami niektóre bardzo mi się podobały - inne nie koniecznie, szczególną uwagę przykuł mi smok,który ciągnął się od ramienia do nadgarstka był on w kolorze czerwonym tylko nie które elementy były w kolorze czarnym. Podróż trwała już jakąś godzinę a mi strasznie chciało się do toalety, więc zapytałam czy mógłby skręcić do jakiegoś cpn'u on tylko pokiwał głową. Skręcił w pierwszy lepszy zakręt i na szczęście z prawej strony było ów miejsce. Szybko wysiadłam z auta i pobiegłam do toalety, mężczyzna prawdopodobnie poszedł zatankować, ja w tym czasie załatwiałam potrzeby fizjologiczne jednocześnie obmyślając jakiś plan ucieczki, ale nic nie przychodziło mi do głowy - uciekanie przez okno było zbyt ryzykowne. Wyszłam z łazienki i skierowałam się na dział z słodyczami, dochodziła 10 - o tej godzinie zwykle z Harry'm jemy jakieś dobre śniadanie, które on przyrządzi. Wziełam jakieś chipsy i sok i poszłam do kasy aby zapłacić za moje "śniadanie" po zakupieniu produktów wróciłam do samochodu, gdzie czekał na mnie mężczyzna z tatuażami. Po godzinnej jeździe dotarliśmy do opuszczonego budynku, który był w kolorach czarno- czerwonych. Opuściliśmy auto i kierowaliśmy się do środka strasznego budynku, który wyglądał jak dom dla prostytutek na samą myśl że będzie kazał mi pracować jak jakaś dziwka miałam odruchy wymiotne, budynek w środku był jeszcze bardziej straszny niż na zewnątrz. Zaprowadził mnie do swojego "królestwa", gdzie kazał mi się rozebrać do bielizny i tańczyć dla niego - oczywiście nie zrobiłam tego, on podszedł do mnie i uderzył mnie w twarz mówiąc jaką to ja suką nie jestem. Powtórzył rozkaz, ale ja dalej byłam nieugięta - znowu mnie uderzył ale mocniej niż wcześniej. To bardzo bolało, moje łzy zaczęły napływać do oczu aż w końcu popłakałam się - nie wiem czego on ode mnie chce ja nawet go nie znam.
- Jak masz na imię? - zapytałam cała zapłakana
- Nie twój interes szmato -powiedział wściekły
- To chociaż powiedz mi pierwszą literę imienia - prosiłam
- R - odpowiedział niechętnie
Harry PO'V
Obudziłem się koło godziny dziesiątej, przewróciłem się na bok chcąc objąć moją dziewczynę, jednak jej tam nie zostałem. Darując sobie już poranne czynności w łazience zszedłem na dół aby sprawdzić czy może na dole jej nie ma - nie było, zacząłem więc przeszukiwać cały dom i nie znalazłem jej - zaczynałem się martwić, bo Anna nigdy nie wychodziła bez jakiegokolwiek poinformowania mnie, że gdzieś wychodzi zawsze tak robiła nie chciała abym się martwił. Liczyłem, że znajdę jednak jakąś kartkę, list - cokolwiek, że żyję i że nic jej nie grozi i nie myliłem się w salonie na stole leżał krótki, ale ważny list. Kiedy przeczytałem list ucieszyłem się, że jest bezpieczna i że nic jej się złego nie stało. Zacząłem robić sobie śniadanie, czyli standardowo jakaś jajecznicę i kubek pysznej kawy. Po zjedzeniu i umyciu po sobie naczyń udałem się do sypialni aby nałożyć na siebie czyste ubrania : biały T-shirt, czarne rurki i szare adidasy tak ubrany zszedłem na dół i poszedłem pobiegać co prawda nie zawsze udaje mi się zrobić mały jogging, ale kiedy mam trochę wolnego czasu staram się właśnie na tym skorzystać i kilka km zrobić. Podczas porannego joggingu zacząłem myśleć trochę o przyszłości - wiem, że nie zarabiam jakoś dużo, ale mało też nie poza tym chciałbym kiedyś jednak się ustatkować : założyć rodzinę, poślubić najważniejszą kobietę mojego życia a dalej zobaczymy jak to się potoczy. Bieganie zajęło mi trochę więcej czasu niż myślałem, bo kiedy już wracałem robiło się trochę późno, widziałem jak księżyc jest coraz bardziej widoczny na niebie i jak gwiazdy "wyłaniają " się z ciemnego mroku jakim jest niebo. Będąc już w domu poszedłem wziąć prysznic po tak dobrym i ciężkim joggingu, kiedy się myłem zacząłem się bardziej zastanawiać czy na pewno Anna jest u rodziców z tego co pamiętam wspominała, że jej ojciec dużo pije ale żeby aż tak się źle poczuł od alkoholu.. Po wzięciu prysznica i ubraniu się w pidżamę oraz szykowania się do spania wtedy mnie olśniło, że jej matka przecież nie żyję! - oznaczało to tylko jedno została porwana.
---------------------
No moi drodzy mamy 15!
Mam nadzieję, że wam się podoba - piszcie co myślicie. Jak myślicie kim jest tajemniczy R?
Komentarz+ gwiazdki = motywacja!

CZYTASZ
Mroczny budynek |H.S ✔️
FanfictionDawno temu pewien mężczyzna wybrał się na wędrówkę, kiedy szedł przed siebie zobaczył dużą budowle jakby kościół. Budynek był zbudowany z gałęzi jakby drzewa, mężczyzna wszedł do środka żeby sprawdzić co się tam kryję. Pomieszczenie było ciemne i m...