Anna PO'V
Właśnie leże w niewygodnym łóżku i strasznie bolą mnie plecy, tak dalej znajduje się w tym ogromnym budynku jak ja to nazywam "dom dla prostytutek". Z niewielką chęcią schodzę z łóżka i kieruję się do łazienki, aby wziąć prysznic i doprowadzić się do porządku. Sama nie wiem ile dni już tu siedzę, miesiąc a może lata?. Po wzięciu prysznica i ogarnięciu się zeszłam na dół, żeby coś zjeść ale jedyne co było w lodówce to mleko i kilka piw, postanowiłam pójść na zakupy mając gdzieś to czy R będzie zły czy nie. Pojechałam do pierwszego supermarketu, gdzie ludzi było od grona. Wzięłam wózek i poszłam do pierwszego działu z warzywami wzięłam to co najpotrzebniejsze : ogórek, kilka pomidorów i sałatę. Przeszłam do kolejnego działu, z którego wzięłam mleko i jakieś płatki ostatnim działem były słodycze - tu zaszalałam, wzięłam ciasteczka czekoladowe, chipsy paprykowe i jeszcze jakieś słodkości z tym wszystkim poszłam do kasy, musiałam stać w długiej kolejce aż w końcu nadeszła moja kolej. Kasjerka wszystko policzyła i zapłaciłam mówiąc, że reszty nie trzeba ta tylko się uśmiechnęła i podziękowała, wychodząc życzyłam jej miłego dnia. Po zapakowaniu zakupów do bagażnika weszłam do samochodu - tak zabrałam mu samochód liczyłam na to, że Harry mnie znajdzie i uwolni. Wróciłam do tej "nory" i rozpakowałam kupione wcześniej produkty, w tym samym czasie mój prześladowca zszedł na dół i tylko się przywitał robiąc sobie kawę. Ja odpowiedziałam mu i poszłam na górę, aby trochę odpocząć.
Harry PO'V
Kiedy tylko uświadomiłem sobie, że moja Anna została porwana natychmiast zadzwoniłem na policję, która przyjechała bardzo szybko. Wpuściłem policjantów do środka i zaczęło się przepytywanie.
- Gdzie pan ostatni raz widział Anna? - spytał jeden mundurowy
- Ostatni raz.. widziałem ją w domu - odpowiedziałem
- Ale dokładnie, kiedy jakaś data? - dopytywał
- Dokładnie nie pamiętam, ale była to środa, kiedy rano się obudziłem już jej nie było. Ktoś musiał wpaść tutaj w nocy i ją porwać! - krzyknąłem
- Proszę się uspokoić, zrobimy wszystko aby odnaleźć pańską dziewczynę - powiedział ze spokojem.
Powiedziałem im o wszystkim co wiem nawet o podejrzanym, którym moim zdaniem jest Luke - no bo kto niby inny, tylko on mógł się włamać, zresztą już nie raz to zrobił.Po całym przesłuchaniu i mówieniu, że znajdą ją policjanci wyszli a ja zamknąłem za nimi drzwi. W tym momencie nie wiedziałem co mam ze sobą robić - czy mam czekać aż oni ją znajdą czy może robić to na własną rękę. Wyszedłem w końcu na dwór aby pobiegać i dodatkowo przemyśleć sprawę z Anną, nawet jeśli szukałbym jej na własną rękę nie wiedziałbym gdzie mam zacząć, przecież on mógł ją zabrać wszędzie. Po godzinnym joggingu wróciłem do domu i poszedłem pod prysznic, gdzie dokładnie umyłem swoje ciało, po ubraniu się i umyciu wróciłem do kuchni z zamiarem zjedzenia czegoś dobrego, zajrzałem do lodówki : sałata, majonez, masło i kilka małych pomidorów nie mając ochoty wychodząc gdzieś na miasto postanowiłem zjeść kanapkę. Z zrobionym posiłkiem usiadłem na kanapie w salonie i włączyłem telewizor z wiadomościami, akurat mówili o mężczyźnie, który zeszłej nocy w środę porwał jakąś kobietę - miała ona szarą bluzę i czarne spodnie i włosy spięte w kucyk. Widać było, że kobieta nie stawia oporu i idzie z porywaczem do samochodu i odjeżdżają. Po tych wiadomościach zacząłem się zastanawiać kim jest ta kobieta - pomyślałem, że może być to moja Anna.
---------
I mamy 16 rozdział!. Szczerze nie wiem jak długie to będzie, ale zobaczymy. Mam nadzieję, że wam się podoba.
Komentarz+ gwiazdki = motywacja
CZYTASZ
Mroczny budynek |H.S ✔️
FanfictionDawno temu pewien mężczyzna wybrał się na wędrówkę, kiedy szedł przed siebie zobaczył dużą budowle jakby kościół. Budynek był zbudowany z gałęzi jakby drzewa, mężczyzna wszedł do środka żeby sprawdzić co się tam kryję. Pomieszczenie było ciemne i m...