Przez ostatni tydzień mieliście okazję zadawać pytania bohaterom tej książki i teraz zostaną przedstawione odpowiedzi. Miłego czytania!
*autorka*
Weszłam do salonu, gdzie zebrali się wszyscy bohaterowie jednej z moich książek. Usiadłam w fotelu z tabletem w ręce i odpaliłam notatnik, gdzie miałam zapisane wszystkie pytania zadane przez czytelników. Zanim jednak plik się otworzył, rozejrzałam się, czy przypadkiem kogoś nie brakuje. Kasandra siedziała na kolanach u Reya i z uśmiechem o czymś rozmawiali. Vanessa i Henryk pewnie robiliby to samo, ale Chris nie byłby sobą, gdyby nie wcisnął się między nimi, co wywołało niezadowolenie u pary nastolatków.
- Czy są już wszyscy?! - zapytałam dla pewności. Henryk rozejrzał się po salonie i odpowiedział:
- Brakuje jeszcze Jaspera.
- Jasper ruchy, czekamy tylko na ciebie! - wrzasnęła Piper i jak na komendę w salonie pojawił się spóźniony chłopak.
- Sorki, byłem w kiblu. Ominęło mnie coś?
- Nie. Siadaj, bo za chwilę zaczynamy. - Jasper wykonał moje polecenie i usiadł obok Ściosa. - No dobra, jak wiecie przez ostatni tydzień nasi czytelnicy wysyłali wam pytania, na które im teraz odpowiecie. Oto pierwsze pytanie:
Do Vanessy : Czy zamierzasz pomagać Kapitanowi i Niebezpiecznemu w zwalczaniu zła?
- Wow, nigdy się nad tym nie zastanawiałam.
- Od razu zaznaczam, że jak ona idzie, to ja też. - oświadczył Christian.
- Po moim trupie! - wtrącił się ojciec dwójki rodzeństwa i zakończył temat.
- Okej, to następne pytanie. - spojrzałam ponownie na swój tablet.
Do Henryka : Czy zamierzasz spędzić resztę życia z Vanessą np. ożenić się i mieć z nią dzieci?
- Ja bardzo bym chciał, ale to wszystko zależy, czy ona będzie tego chciała.
- Oooo, Henryk jesteś kochany. - para nastolatków pewnie by się teraz pocałowała, gdyby nie Christian, który usiłował zabić spojrzeniem przyszłego szwagra. - Echh, mam nadzieję, że nasze dzieci nie wdadzą się w wujka. - Vanessa ciężko westchnęła.
- Ani w ciotkę. - dodał Henryk, wymownie spoglądając na Piper.
- Kolejne pytanie. - zakończyłam temat i przeszłam dalej:
Do Christiana : Czy zamierzasz znowu zniszczyć związek Vanessy i Henryka? To pytanie padło dwa razy.
Wspomniana w pytaniu para przyjęła postawę gliniarzy podczas przesłuchania.
- W dalszym ciągu nie podoba mi się to, że są razem i zrobię co się da, żeby już nie byli. - Vanessa wydała z siebie jęk niezadowolenia, po czym strzeliła sobie face-plama, a Henryk spojrzał na Chrisa ze wzrokiem mówiącym; "serio?".
- Koleś, co ja ci złego zrobiłem? - spytał blondyn, domagając się wyjaśnień.
- Poderwałeś MOJĄ siostrę!
- To przestępstwo?!
- Według niego, tak. - mruknęła szatynka, a ja przeszłam dalej z pytaniami.
Do Reya : Czy masz już większe plany co do Kasandry?
Wspomniana w pytaniu kobieta momentalnie się ożywiła.
- No oczywiście, że mam większe plany. Kocham ją tak, jak żadną inną, którą wyrwałem w drugim wcieleniu.
- Rey, ja też cię bardzo kocham. - kobieta uśmiechnęła się czule do niego, po czym znienacka trzepnęła go w kolano. - A o tych innych kobietach to my sobie jeszcze porozmawiamy. - zagroziła. Facet ma szczęście, że jest niezniszczalny. Następne pytanie:
CZYTASZ
Niebezpieczny Henryk : Dwa Światy
FanficOn - Henryk Hart Ona - Vanessa Morgan On został - pomocnikiem superbohatera Ona została - skazana na bycie potężną Dla niego - moce były darem Dla niej - przekleństwem On - ratował ludzi Ona - im zagrażała Oni - się spotkają Co wyniknie z p...