-Powoli. Musicie porozmawiać na spokojnie.- wtuliłem się w chłopaka. Oni wszyscy są dla mnie jak bracia. Bardzo ich kocham, ale do Jack'a jest co innego.
______________________________________________*Jack pov*
-Może pójdziemy w końcu spać, a nie będziemy tak czekać nie wiadomo na co?- zaśmiałem się pod nosem. Sam nawet nie wiem dlaczego.
W głowie mam dalej Brook'a. Nie wiem co do niego czuje. Wydaje mi się, że przez ten pocałunek wszystko jakby wygasło. Całe uczucie. Muszę z nim pogadać, ale to już jutro. Poszedłem jeszcze szybko do łazienki, potem do kuchni. To co zobaczyłem przybiło mnie. Brook całował się w usta z Andy'm.
-Co do kurwy?!- krzyknąłem na cały dom, wchodząc do kuchni.
-My tylko... Andy mnie pocieszał.- powiedział Brooklyn, potem zobaczyłem w jego oczach łzy. Nie wytrzymałem i wybiegłem z domu, nie zważając na to, że było grubo po 3 w nocy.
Biegłem przed siebie w nieznanym mi kierunku. Po prostu jak najdalej skąd.
Nagle zobaczyłem światła samochodu przede mną. Potem tylko ból i ciemność...
Jezuuu! Przepraszam!!!😭
Więcej się nie odezwę. Do następnego ❤
Dedykuje ten rozdział PustynnyZakamarek nie zabij mnie skarbie! 😩😩❤
CZYTASZ
Is your feeling dangerous?/Randy🐝❤🌵 [ZAKOŃCZONE]
Romance*Rozpoczęta:31 marca 2018* *Zakończona:27 kwietnia 2018* Jest to druga część książki- "With you always/Rye Beaumont 🐝❣" Weszłem do pokoju, w którym był Andy i płakał. -Czy ty zawsze musisz być takim egoistą?- powiedział i popatrzył na mnie. -Tak! B...