-Bo Andy i Brook się pocałowali...
______________________________________________-Co zrobili?!- usłyszałem głośniejszy ton bruneta.
-No ale to nie było tak. Po prostu Andy bo pocieszał i niechcący...- BOSZ! Z CZEGO JA SIE TŁUMACZE?! KOGO JA OSZUKUJE!!!
Mnie tez to cholernie boli, ale nie będę tak odpierdalał jak Jack. To byłoby bez sensu...-Ale co to ma do tego?! Ty to tak normalnie przyjąłeś?!- popatrzył na mnie.
-No nie... Też zabolało.- powiedziałem w smutku.
-Musimy im dac nauczkę!- uśmiechnął się chytsze.
-Co masz na myśli?- popatrzyłem na niego, a on poruszał zabawnie brwiami.
-Nie myśl o tym! Nie będziemy udawać, że jesteśmy razem.- będę się źle z tym czuł, że zadam ból Andy'mu.
-No proszę!!! Tylko na jakiś czas! Będzie zajebiście!- on tak śmiesznie mówił przed tą maskę...
-Dobra.- przytuliłem chłopaka i wyszedłem z sali. Zobaczyłem Andy'go, chciał mnie pocałować ale plan to plan. Nie dam mu sie.
-Coś się stało?- oblizałem tylko usta.
-A coś miało?- popatrzyłem na niego z uśmiechem.
-No nie dałeś się pocałować.- udałem się tylko do kafejki na kawę i ciastko.
-A zawsze muszę?- złożyłem zamówienie i usiadłem przy wolnym stoliku...
Przepraszam że tak późno, ale ostatnio mam tak zarobione dni i wogóle nie mam czasu wolnego, żeby poczytać, a co mówić pisać...
Może dzisiaj dodam kolejny, bo jutro mam wycieczkę i znowu o tej porze będzie rozdział 😩😭❤
Papa❤❤
CZYTASZ
Is your feeling dangerous?/Randy🐝❤🌵 [ZAKOŃCZONE]
Roman d'amour*Rozpoczęta:31 marca 2018* *Zakończona:27 kwietnia 2018* Jest to druga część książki- "With you always/Rye Beaumont 🐝❣" Weszłem do pokoju, w którym był Andy i płakał. -Czy ty zawsze musisz być takim egoistą?- powiedział i popatrzył na mnie. -Tak! B...