#31

238 26 21
                                    

-Ja wychodze!- krzyknął Rye...
_________________________________________________________________

POV Rye

Po co poszłem? Pomyślałem że tak
będzie lepiej. Chociaż na jakiś czas...

Kilka godzin?

Kilka dni?

Kilka miesięcy?

Sam nie wiem...

Wcześniej spakowałem
rzeczy w małą podróżną walizkę.
Nic nie powiedziałem, nawet w takiej
chwili...
Tyle problemów, za dużo... Mam na tą
chwile dosyć.

× × × ×

Włócze się po mieście, jest juz ciemno.
20 nie odebranych połączeń od Andy'go, Mikey'a i Brook'a... 5 sms'ów.

Nie mam siły. Ide do jakiegoś hotelu i
spędze tam noc, Dwie, Trzy...

POV Andy

-Kurwa! Gdzie on jest?!!- wydarłem
sie na cały dom.

-Spokojnie, może zaraz przyjdzie.-
powiedział Brook'y.

-Ale on zabrał rzeczy! Nawet nie wiem
kiedy! Co jeśli on już nie wróci?!!-
wydarłem sie znowu. Chodziłem jak
pojebany w kółko.-Może pójdziemy go
szukać? Co jeśli coś mu się stało?-
ciągnąłem się nerwowo za końcówki
włosów. Myślałem, że jak się pogodzimy
to wszystko będzie dobrze...

-Nie chce go stracić.- usiadłem na zimnej posadzce i zacząłem płakać...

Proszę państwa! Co tu się wzięło sie
odjebało no?!!!! Sorki... Ja może pójdę
sobie XD

Papa

Is your feeling dangerous?/Randy🐝❤🌵 [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz