-Miałeś mi coś ważnego powiedzieć- odezwał się do przyjaciela Jimin.
-Ehh? Na prawdę?- zmarszczył brwi- ahh no tak, tak!- złapał dłonie przyjaciela- postanowiłem zamieszkać z Jungkookiem!
Jimin wstrzymał powietrze i wypuścił je ze światem, który znikł tak samo szybko jak się pojawił.
-Wow...to...szybko...tak to zdecydowanie szybko, za szybko. Jesteś pewny TaeTae?- spojrzał mu w oczy.
-Jasne! Bardzo go kocham!
-Taehyung! Wracaj do pracy!- ponaglił go Chanyol.
←→
Chłopak idzie po ostatni karton, ale Jungkook wyprzedza go na schodach i bierze karton.
-Dziękuje Kookie- podziękował mu i zszedł z nim po schodach- nigdy nie męczysz się Kookie?
-Gdy mam cie przy sobie wszystko wydaje się możliwe- Jungkook spojrzał na chłopaka czuło.
-Awhhh- zasłonił czerwieniejące policzki- a tak z innej beczuszki to mam do ciebie sprawę, a raczej pytanko.
-Tak skarbie?- wpakował pudło do bagażnika i zamknął go.
-Chodzi o Jimina...bo on szuka chłopaka- nie doda że bogatego, ale też wie że jego przyjaciel powiedział to na żarty, ale może uda mu się w taki sposób kogoś znaleźć dla swojego przyjaciela- może znasz kogoś takiego?
Jungkook spojrzał na Taehyuna i przypomniał sobie wygląd Jimina.
-A wiesz co? Może i znam kogoś takiego...- ale chłopak nie był pewien czy Yoongi zgodzi się na spotkanie z kimś innym niż on.
-Naprawdę? Naprawdę!?- zapytał dwa razy pod rząd podekscytowany chłopak- jaki on jest?
-Porządny...staroświecki, elegancki, bogaty, przystojny, ma czarne, a czasem blond włosy, nie jest super wysoki, ale jest silny, ma duże dłonie i zawsze wygląda idealnie...za to Jimin jest uroczy, miły i nieśmiały na pierwszych spotkaniach...dobierają się idealnie...
-Musimy ich umówić! Koniecznie Kookie!- cmoka chłopaka w czoło.
Taehyung postawił przez Jungkookiem ciężkie zadanie, teraz tylko trzeba przekonać Yoongiego do spotkania z Jiminem, będzie to bardzo trudne, ale Yoongi go lubi, traktuje jak brata, więc jest pewne ułatwienie.
←→
Yoongi w tym czasie sadził nowe tulipany do ogrodu, nie uważał, że to praca mało męska, ponieważ jak ujął to Jungkook, Yoongi jest staroświecki, ale też do najmilszych nie należy.
-Yoongi- głos Kooka, zmusił starszego do odwrócenia głowy- mam sprawę.
-Jungkook możesz później? Nie widzisz, że jestem zajęty?- skwaścił się.
-Nie bardzo, TaeTae na mnie czeka- przystąpił z nogi na nogę- umrzesz z miłości do tych kwiatków.
-Jakbym miał, od niech umrzeć umarłbym już dawno- podsumował starszy wampir.
-Yoongi- naciskał Kook.
Yoongi westchnął i wstał patrząc na wyższego chłopaka.
CZYTASZ
My Cold Honey | yoonmin ✔
Viễn tưởngŻyć tysiące lat, być nieograniczonym, silnym, ale samotnym, zdąża krwi jest większa, niż żądza diamentów świata. To gdy Jimin spotyka wampiry i sam rzuca się w otchłań mroku. Top!yg Yoonmin, vkook, namjin. 146- w fantasy 31.05.18r. 84- w fantasy 05...