Rozdział 9

3.1K 200 54
                                    

Jimin i Taehyung poszli na spotkanie z Jinem. Taehyung zobaczył, że Jimin jest dziś dość niemrawy.

-Jimin wszystko ok?- spojrzał na niego pochylając głowę w dół.

-Ymm..tak...pewnie- potarł dłońmi twarz- po prostu się nie wyspałem.

-Chce zrobić niespodziankę Jungkookowi i postanowiłem, że idziemy po spotkaniu z Jinem do fryzjera- uśmiechnął się szeroko- zrobić sobie jaśniejsze czy ciemniejsze?

-Ciemny brąz- odparł bez namysłu Jimin.

-Jungkook chce jechać do Yoongiego na dwa tygodnie jako wakacje...cz...-nie zdołał zadać swojego pytania, kiedy to Jimin uprzedził wszystkie jego pytania.

-Jadę z wami- oznajmił, a młody Kim głośno się zaśmiał wykrzywiając usta w kwadratowy dla siebie sposób.

Obaj przyjaciele weszli do umówionej kawiarni i usiedli przy stoliku przy oknie by w razie czego Jin mógł ich dostrzec. Po chwili oboje chłopaków usłyszało charakterystyczny dźwięk otwieranych drzwi.

-Dzień dobry- przywitała się kobieta z kolejnym klientem, stojąc za ladą.

Przystojny mężczyzna kiwnął jej głową i spojrzał na stolik przy którym zasiadali już Tae i Jimin. Jimin widząc, że Jin już jest na miejscu, wstał i uśmiechnął się szeroko mimo zmęczenia czającego się w jego oczach. Był również trochę zazdrosny o wzrost dawnego przyjaciela, za szerokie ramiona, dla siebie wygląda jak dziewczynka z męska twarzą, chociaż też nie do końca, wiele mężczyzn już pomyliło Jimina z dziewczyną, nawet nie kobietą. Czyli uważa ogólnie, że wygląda jak młoda dziewczyna w nastoletnim wieku z wiecznym okresem. Jin usiadł naprzeciwko przyjaciół i uśmiechnął się jak mamusia, która dawno nie widziała swoich dzieci.

-Hej Taehyung- zwrócił się do niego- dawno cie nie widziałem. Co tam u ciebie?

-Nic ciekawego- oparł łokieć o stolik- pracuję za ladą w kawiarni i mam bogatego chłopaka, który jest bardzo przystojny i w ogóle jest najzajebistszy na świecie.

Jimin przewrócił oczami nad wywodem przyjaciela, co nie umknęło uwadze Jina, który z tej reakcji zachichotał.

-Ahh Taehyung...w ogóle się nie zmieniłeś- podsumował radośnie- czym zajmuje się twój jakże przystojny, najzajebistyszy, bogaty chłopak?

-Ma taką firmę, ale długo by opowiadać, sam się tym do końca nie interesuje, nie znam się na tych sprawach.

-Rozumiem, ja też nie i przez to mam więcej problemów z otworzeniem restauracji, ale jakoś sobie poradzę. Bardzo się cieszę, że znów was spotkałem.

-A ty masz kogoś?- odezwał się teraz Jimin.

-Ohh...nie, wciąż szukam..- zarumienił się.

-Może w tym mieście ci się poszczęści- uśmiechnął się lekko Jimin.

-A skoro jesteśmy przy tym temacie. Masz już kogoś Jimin?- uśmiechnął się ochoczo.

-Niee maaam...-na wspomnienie czarnowłosnego Jimin od razu się lekko zarumienił.

-Na razie, wiesz Jin on strasznie się zakochał, dziś ledwo kontaktuje, przez to pewnie że poznał Yoongiego i nie może zasnąć spokojnie. Nie ma chyba nawet jego numeru telefonu, ale spokojnie Junhkook to przyjaciel Yoongiego i jedziemy do niego na dwa tygodnie na wakacje- powiedział na jednym wdechu Tae.

-Sporo informacji jak na kilka sekund...

Jimin zarumienił się przez słowotok młodszego o kilka miesięcy chłopaka i klepnął go w ramie w ramach złości, a jego wzrok mówił tylko jedno jeszcze się policzymy, a Taehyung się tylko na to zaśmiachł. Przez następne dwie godziny chłopcy opowiadali sobie zabawne sytuacje z ich życia, szczególnie Tae, jak i wspominali dawne czasy, kiedy to jeszcze Jin nie wyjechał. Kiedy spotkanie dobiegło końca, przyjaciele pożegnali się i ruszyli we własne strony.

My Cold Honey | yoonmin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz