Rozdział 23

1.5K 126 6
                                    

Po weekendzie spędzonym u Yoongiego, Jimin wrócił do siebie, był cały w skowronkach. Kiedyś Taehyung zarzucił mu, że nikogo sobie nie znajdzie, ale Jimin wierzył, iż prędzej czym później znajdzie swoją drugą połówkę. Wczoraj wieczorem umówił się z Jinem i Taehyungiem w kawiarni. Chciał powiedzieć im o tym jak najszybciej. Park przejrzał się w lustrze i stwierdził, że nie potrzeba mu żadnych poprawek, bo wygląda dobrze. Wyszedł z mieszkania i pobiegł na tramwaj. Nie musiał czekać na niego długo, bo już po pięciu minutach czekania na przystanku pojawił się. Od tego dnia, w którym wyznali sobie uczucia z Yoongim, chłopak czuł, iż przez najbliższe dni szczęście będzie mu dopisywać. Kiedy dotarł na miejsce, natychmiast skierował się do kawiarenki, w której umówił się z przyjaciółmi. Wszedł i zastał Jina.

-Hej Jimin- pomachał do niego Seokjin.

-Hej. Co tak szybko?- usiadł przed przyjacielem.

-Lubię być przed czasem. Taehyung chyba się spóźni.

-Bardzo możliwe.

Po dziesięciu minutach dotarł i Tae. Usiadł pomiędzy przyjaciółmi. Każdy z nich zamówił swoją ulubioną kawę. Jimin spojrzał na Kima i przypomniał sobie o tych listach. Te listy zaczęły nabierać powoli sensu, ale woli mu nie mówić na razie o istnieniu wampirów, uważając że powinien zrobić to Jungkook. Sam Park dowiedział się również od Mina, kim są wampiry, które Jimin już poznał. Jeon Jungkook, Kim Namjoon. Yoongi wspomniał, również jeszcze o jednym z swoich znajomych. Jung Hoseok. Trzej zaczęli powoli popijać swoją kawę i znów słuchali opowieści Tae, o tym jak było zagranicą i jak europejczycy są dziwni, którzy mu się podobają wizualnie, a którzy nie. Również wspomniał o tym jak bardzo było tam gorąco i mają ciekawe atrakcje, ale najbardziej zakochał się w jedzeniu. Nagle głos zabrał starszy Kim.

-Muszę wam coś powiedzieć- Jin lekko zarumieniony spojrzał w dół na swoje dłonie.

-Coś się stało?- spojrzałem wprost na niego.

-Zakochałem się...

-Wow!- krzyknął TaeTae- w kim? Kiedy? Jak? Gdzie? Ładna jest bądź przystojny jest?

-Taehyung!- krzyknąłem cicho- za dużo pytań jak na jeden raz i daj mu skończyć.

-W Namjoonie...-jego wzrok powędrował na szybę.

Taehyung od razu zaczął przesłuchanie, a Park po głębszym zastanowieniu, postanowił że im nic nie powie, że muszą to zrobić ich partnerzy.

-A ty Jimin? Masz kogoś?- zapytał Seokjin.

-No właśnie, że chciałem wam coś powiedzieć- uśmiechnął się do nich.

Obaj przyjaciele spojrzeli na Jimina i nie mogli się doczekać tego co powie Park.

-W weekend byłem u Yoongiego, taka ala randka i było tak cudownie...-przerwał mu Taehyung.

-Bzykaliście się?- wypalił najmłodszy.

-Zgłupiałeś! Daj mi dokończyć!- wziął łyka swojej kawy.

-Był bardzo romantyczny i wyznaliśmy sobie uczucia, a później Yoongi zapytał się czy zostanę z nim na zawsze i się zgodziłem.

Starszy Kim pogratulował Jiminowi, a młodszy pisnął jak napalona nastolatka i zaczął przesłuchanie na Parku.

-Daaaj spokój TaeTae- zatkał mu usta- przestań zadawać tyle pytań.

-Mogę zadać jeszcze jedno?- zapytał starszego przyjaciela, gdy tylko zdjął jego dłoń ze swojej twarzy.

-Dajesz...

-Bzykaliście się?

-Nie! Wiedziałem, że zadasz to pytanie! Ale ja naiwny!

Po spotkaniu każdy z chłopaków rozszedł się do swojego lokum. Park resztę dnia spędził na pisaniu ze swoim chłopakiem.

"Ukrywana prawda niszczy nas od środka"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Ukrywana prawda niszczy nas od środka".

Hej! Mam nadzieje, że podoba wam się nowa okładka. Zrobiłam ją sama. Dopiero zaczynam takie rzeczy robić, więc może kiedyś będzie lepsza. Niestety jakoś nie jest najlepsza, w programie była aż dwa razy lepsza :( i mam dobrą wiadomość. Może dziś będzie jeszcze jeden rozdział.

My Cold Honey | yoonmin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz