Rozdział 9

654 22 11
                                    

Przepraszam, że tak późno, ale właśnie skończyłam.

***********************************************************

Poczułam jak ktoś ściąga ze mnie kołdrę. Otworzyłam oczy... i kogo zobaczyłam? Naokiego trzymającego moją kołdrę w rękach.

- Czemu mnie obudziłeś? - zapytałam.

- Bo spałaś. Jest godzina 7:00, a ty nie jesteś jeszcze gotowa do szkoły. - powiedział Nao.

Spojrzałam na zegarek, aby się upewnić. Widniała na nim godzina 7:05.

- Czemu wcześniej mnie nie obudziłeś?! - zapytałam.

- Nie wiedziałem, że jeszcze śpisz. Nie nastawiłaś sobie budzika? - powiedział Nao.

- Jak widać nie. Zapomniałam. Pisałam wczoraj do późna piosenkę. - powiedziałam i poszłam do garderoby po ubrania.

- Skończyłaś ją? - zapytał Nao.

- Tak. I tak jak mówiliśmy 3 dni temu dziś zaczynamy próby. - powiedziałam.

- To super. - powiedział, a ja zaczęłam się ubierać.

Na dziś wybrałam ten komplet:

- Jutro jest sobota, więc dziś po próbie możemy iść do klubu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Jutro jest sobota, więc dziś po próbie możemy iść do klubu. Obejrzymy występy innych, a przy okazji się trochę zabawimy. - powiedziałam wychodząc z garderoby.

- Do klubu? - zapytał Nao.

- Tak. Mogą występować w nim różne zespoły i inni muzycy. Co jakiś czas są organizowane bitwy zespołów. Dlatego właśnie występujemy w tym klubie. - powiedziałam.

- Co? Jak? Gdzie? Kiedy? - strzelał pytaniami jak karabin maszynowy.

- Występujemy. Normalnie. W klubie. Za tydzień w piątek. - odpowiedziałam na każde jego pytanie.

- Jak się nazywa ten klub? - zapytał Nao.

- Ciel, co znaczy niebo. - powiedziałam.

- O której wychodzimy? - zapytał.

- O 20:00. Próbę zrobimy od 17:00 do 18:30. - powiedziałam.

- Przekaże chłopakom, a ty się ogarniaj i wychodzimy do szkoły. - powiedział.

- Okey. Jest już 7:30. Jak jesteście gotowi to nie czekajcie na mnie i już wychodźcie. - powiedziałam.

- No dobrze. Weźmiemy Akiego oraz Ayę i odprowadzimy ich do przedszkola. - powiedział Nao i wyszedł z mojego pokoju.

Spakowałam książki do plecaka. Umyłam zęby i zeszłam na dół. Zjadłam szybko śniadanie i włożyłam naczynia do zmywarki. Chłopcy zostawili jedzenie dla Kiby, więc mogłam już wyjść. Przed wyjściem z domu spojrzałam jeszcze na zegarek. Jest 7:45, więc powinnam zdążyć na pierwszą lekcję. Na pierwszej lekcji mam matematykę z Panem Smith'em, więc może nie będę miała dużego ochrzanu jeśli się spóźnię. Po 5 minutach biegu byłam pod bramą szkoły.

Moja historia | Słodki Flirt | Zakończona ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz