147

5.2K 427 91
                                    

- Hej.

- No hej, co tu robisz? Myślałem że cię nie interesuje to dziecko.

- Bo nie interesuje. Papa.

Poszłam do samochodu i pojechałam pod dom.


Theo siedzi jak zwykle przed domem. Podeszłam do płotu, a on na mnie dziwnie spojrzał.

- Co chcesz?

- Pogadać.

Usiadłam mu na kolanach, a on mnie zepchnął. Dzięki.

- Okej, rozumiem. - podniosłam się - Jesteś na mnie wkurzony, ale możesz mnie wysłuchać?

- Nie.

Wzięłam drugie krzesło i usiadłam naprzeciwko niego, czując wszystkie spojrzenia. Musicie się gapić?

- Theo... Nie zrobiłam tego specjalnie.

- Słuchaj, może jestem pizdą, ale się boję takiego czegoś, okej? A tym bardziej, że wcześniej wypiłaś.

- Zawsze prowadzę po alkoholu.

- Dlatego więcej nie wsiądę z tobą do samochodu.

- Chciałam wyprzedzić tego debila, bo mnie już wkurzał. Naprawdę, nie wiedziałam że się boisz.

- Mówiłem żebyś zjechała.

- Wiem, słyszałam, ale... Chciałam go wyprzedzić. Zapomniałam o tym, co się stało i jechałam jak zwykle ja jeżdżę.

- Hejka.

Ta laska przyszła i mu usiadła na kolanach.

- Dobra, odpuść sobie, wiem że jesteś jego kuzynką. I możesz iść? Rozmawiamy. 

- Okej? Mogłabyś być milsza.

- Po prostu idź...

Poszła, a ja spojrzałam na Theo.

- Już wszystko? Też już możesz iść.

- Dlaczego taki jesteś?

- Jaki? Zachowuje się tak, jak ty. Wiesz jaka jesteś?

- Wiem, Theo. Jestem dziwką, suką, szmatą, zdzirą, prostytutką, wszystkim. Naprawdę o tym wiem. Ale... To jestem ja.

- Skoro to ty, to idź. Tam jest wyjście.

Pokazał ręką w stronę furtki.

- Okej... Po prostu... Przepraszam. Nie chciałam...

Poszłam do domu i zobaczyłam że każdy u Ethana i Lily się gapi. Zajebiście.

- Siema! Co tam?

Dylan przyszedł.

- Jest okej.

Krzywo się uśmiechnęłam i weszłam do środka.

- Na pewno? Nie widać.

- Ta. Jak chcesz też możesz powiedzieć że się zmieniłam i stąd pójść, bo ci to nie pasuje. Nie krępuj się.

- Co? Nie zrobię tego. Jesteś moją siostrzyczką.

Przytulił mnie.

- Ta.

- Loren...

- Dylan, daj spokój. To było do przewidzenia.

- Zaraz wracam.

Pov. Dylan.

Wyszedłem z domu i do nich podszedłem.

- Siema. O co wam chodzi? I o co tu w ogóle chodzi?

Przyjaciel Mojego Brata 4 || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz