- Najwyraźniej ty byłeś słabszy, bo do mnie wróciła.
- Oj zobaczysz, że szybko z tobą zerwie.
- Idź do swoich dziewczyn.
Wypierdalaj mi z tym. Walnąłem go mocno i stanąłem jak gdyby nigdy nic przy blacie do zamawiania.
- Armand!
Cornelia krzyknęła i się do niego schyliła.
- To za te babcie. Nie szczekaj, bo ze mną nie wygrasz, tak? I patrz możesz mieć mnie, albo tą pizdę, proszę bardzo. Twój wybór.
- Wolę pizdę, niż dupka.
- Kurwa dlaczego masz mnie do cholery za dupka?
- Bo nim jesteś. Armand... Ja... Pa.
Poszła z tym typem, zajebiście.
- Daj mi kurwa coś mega mocnego. Ja pierdole.
Zrobił mi to i poszedłem do... Diany. No, do mojej blondyny.
- Dianaaa! Kurwa ratuj. Ty masz zawsze dobre rady. Pomocy!
Walnąłem się na kanapę i się napiłem Starbucksa.
- No hej, o masz mój soczek. Daj.
Wzięła go ode mnie i się napiła krzywiąc. To nie jest twój soczek.
- Dobra o co chodzi? Chodzisz do Starbucksa jak jest coś nie tak. I to nie jest mój soczek, bierz.
Oddała mi go i usiadła obok mnie kładąc moją głowę na kolanach.
- Bo... Cornelia mnie uważa za dupka, zerwała ze mną i poleciała do tej pizdy która jej się oświadczyła w szpitalu. Nie jestem dupkiem.
- Jesteś... Ale dlaczego się tym przejmujesz? Przecież to była dla ciebie jedynie przygoda.
- Nie. Nie była, zależy mi na niej i ja chcę kontynuować tą przygodę.
- Ojej chodź tu, słuchaj... Podoba ci się? Zakochałeś się?
- Niee... Nie zakochałem.
- Armand...
Ktoś wszedł i na mnie spojrzał.
- Ojeej Armand rozpacza bo Cornelia go nie chce? No chodź, zakochałeś się, a płaczesz.
- Nie płaczę i się nie zakochałem.
- Czekaj, zakochał się?
- Widać po nim. Nie może bez niej wytrzymać, zależy mu na niej i ze wzroku można wyczytać że się zakochał.
- I co ty tu robisz skoro się zakochałeś? Leć do niej!
- Poszła z pizdą. Nie będę im przeszkadzał.
- I ty myślisz, że coś robią? Błagam, sama mówiła że ona musi prosić o seks, a nie on. I nie zawsze jest chętny nawet jak stoi przed nim w...
- Jezu w tej czerwonej koronkowej, o boże jaka pizda. Ile ja bym dał żeby ją w tym zobaczyć. O kurwa...
Ona cudownie wygląda w tej bieliźnie, po prostu ideał. Cornelia wracaaaaj.
- A temu co?
Aaron się zaśmiał. Nie śmiej się ze mnie.
- Zakochał się...
Diana westchnęła.
- W?
- Cornelii.
- Ojeeej chodź tu do mnie. Wiem co czujesz, ale się nie wstydź.
CZYTASZ
Przyjaciel Mojego Brata 4 || ZAKOŃCZONE
Fanfic4 część opowiadania "Przyjaciel Mojego Brata" ❤ #5 w DLA NASTOLATKÓW 13.03.2018 #4 w DLA NASTOLATKÓW 28.03.2018 #3 w DLA NASTOLATKÓW 05.04.2018 #2 w DLA NASTOLATKÓW 18.04.2018