15.

1.3K 101 26
                                    

Po przywitaniu z Yurim, chciałam jak najszybciej pokazać układ do piosenki Fumiko, Lilii. Miałam nadzieję, że zaskoczę ją poczwórnym skokiem, który udało mi się wykonać! 

-Obiecuję! To będzie bardzo szybko! - wytłumaczyłam jej z dość dużą dawką entuzjazmu, na co nie mogła się nie zgodzić, nawet miała na twarzy mały uśmiech. Niestety znikł jej z twarzy, kiedy na lodowisku pokazałam jej układ i dźwięk piosenki. Nie mogłam rozczytać jej wyrazu twarzy, kiedy zjeżdżałam z lodu. 

-Co prawda nie pasuje do twojego tematu, ale spisałaś się! I ten poczwórny skok! - krzyknęła zachwycona. Uśmiechnęłam się i uzgodniłyśmy, że zostawimy to na razie, dopóki nie opanuje tego do perfekcji.  

Wróciliśmy do hotelu w tym samym czasie co Yuri przyjechał z dziadkiem. 

-Dzień dobry! - przywitałam, na co jego dziadek przywitał mnie z uśmiechem. Chwilę porozmawialiśmy po czym weszliśmy do hotelu. 

-Victor? - zauważyłam, że srebrnowłosy daje wywiad.  Widziałam, że blondyn nie był zadowolony. Najpewniej zazdrosny o mojego brata. Zanim zdążył odpowiedzieć na pytanie, które mu zadano, a raczej nie chciał na nie odpowiadać, pokazał na nas.

-Yurio! Mako-chan! - krzyknął a dziennikarze odwrócili się w naszą stronę. 

-To Yuri Plisetsky i Mako Katsuki! - krzyknęli, a ja cofnęłam się lekko. Victor objął ręką ramiona blondyna. 

-Widzieliście krótki program, który razem ułożyliśmy? - zapytał Victor całkowicie zmieniając temat wywiadu. Yuri uderzył w rękę Victora, jednocześnie wytrącając mu kawę z dłoni. 

Wkurzył się... Westchnęłam, ale ku mojemu zdziwieniu zachował spokojny ton głosu. 

-Skończ zachowywać się jak niepokonany. To ja jestem gwiazdą tych zawodów! - oznajmił do uśmiechającej się twarzy mężczyzny. Po czym odwrócił się i złapał mnie z rękę, ciągnąc w stronę windy. W następnej chwili widziałam kilka blasków, ale zniknęły jak tylko weszliśmy za ścianę. 

-Daj mi to - powiedział wyciągając rękę po moją torbę. Podałam mu ją niepewnie, w końcu miał jeszcze swój bagaż... -Nie zachowuj się jakbym nie mógł dać sobie rady - warknął wkurzony, na co lekko podskoczyłam. Widząc to jego twarz momentalnie złagodniała. -Przepraszam, Mako jestem lekko wkurzony. Chodziło mi o to, że dam sobie radę - wytłumaczył. Uśmiechnęłam się lekko.

-Rozumiem, panie Mężczyzno - powiedziałam ze śmiechem. Zarumienił się lekko po czym ruszyliśmy dalej w stronę windy. Zauważyliśmy jak mój brat skrada się do drugiej, unikając kłótni Seunga Gil Lee, Emila Nekola, Michele Crispino i jego siostry Saly. Yuri ruszył w stronę windy mojego brata, ale zanim ja zdążyłam do niej dojść złapała mnie Sala. Machnęłam Yuriemu ręką, kiedy on zatrzymał drzwi windy mojego brata butem. Popatrzył w moją stronę zszokowany, ale chyba nie tyle co ja. W następnej chwili byłam już w windzie z innymi. 

-Mako! Mako Katsuki, tak? - zapytała szczęśliwa Sala. 

-Tak, Sala Crispino, jeśli się nie mylę - odpowiedziałam na co się uśmiechnęła i pokiwała głową. W windzie było lekko ciasno, a Włoszka coraz bardziej się w moją stronę zbliżała. 

-Daj jej trochę miejsca - westchnął Seung, odsuwając swój bagaż, jednocześnie robiąc dla mnie miejsce. 

-Dziękuję - posłałam w jego stronę uśmiech, na co pokiwał głową z lekkim rumieńcem. 

-Jak możesz traktować ją jak dziewczynę, a Sale nie ?! - krzyknął Michele. 

-Mako jest skromną dziewczyną - odpowiedział, na co Sala zaczęła na niego wrzeszczeć, że jest równie skromna. Koreańczyk tylko ją zignorował, na co jej brat zaczął się jeszcze bardziej wkurzać. 

Yuri Plisetsky ~ ŁyżwyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz