Środek nocy, a twój mózg dzielił się na dwie części. Jedna błagała o sen, a druga upragnionego sukcesu w całej masie papierów i książeczek. Posłuchałaś pierwszej opcji i chowając całą zawartość do pudełka, stając przy wysokiej szafce na palcach, wepchnęłaś karton na samą górę. Leniwie gasząc światła podreptałaś po schodach na piętro do swojego pokoju rzucając się na łóżko.
Siedziała pod ścianą zakładając buty na zmianę. Uśmiechnięta opuszczaniem niezbyt lubianego budynku, po chwili znikł wesoły wyraz z jej słodkiej buzi przez wytrącenie jednego obuwia z rączki czwartoklasistki. Mocne kopnięcie w piszczel dziewczynki od chłopca z równoległej klasy sprawiło, że jej [kolor oczu] oczy zrobiły się szklane. Wstając nadal nie dorastała mu do nosa, ale rozzłoszczoną miną popatrzyła w pełne podłości tęczówki napastnika. Po chwili dołączyło się za nim więcej osób i kilka razy popchnięta została w stronę ściany.
-Co próbujecie tym osiągnąć!? - coraz bliższa płaczu krzyknęła w ich stronę.
-To zabawne! A zresztą i tak ci nikt nie pomoże, nie masz przyjaciół! - uderzając ją raz jeszcze w ramię, złapała się za nie odruchowo z bólu.
-Nie mam zamiaru mieć mieć takich potworów, jak wy u swojego boku! - wrzeszcząc z płaczem, wzbudziła uwagę wśród schodzących z piętra wyżej szóstoklasistów.
-Co wy gówniarze robicie? - wysoka brunetka ubrana w zieloną bluzę pochyliła się nad chłopca i jego kolegów. Oni tylko w popłochu zaczęli biec w stronę wyjścia, a nastolatka zaśmiała się pod nosem szepcząc coś na ucho do swojej rudowłosej koleżanki obok. Zauważając rozpłakaną dziewczynkę podała jej rękę na zapoznanie ze współczującym uśmiechem. Ona jedynie chwyciła wszystkie rzeczy i rzuciła się w ucieczkę, a one nie wiedzieć czemu pobiegły za nią. Zatrzymały [kolor włosów]włosą tuż przy ulicy, gdzie sekundy później przejechało rozpędzone auto.
-Matko! Prawie wpadłabyś na ulicę! - mówiąc dość głośno złapała nadal rozpłakaną koleżankę za ramiona, przytulając ją do siebie niczym młodszą siostrę. Jak wyczuła, że właśnie tego jej było trzeba? Uspokojona siadła z dziewczynami na pobliskiej ławce.
-Dziękuje. - z uśmiechem na twarzy spojrzała na otaczające ją przyjaciółki.
-To drobiazg kochana, nie darowałabym tym... No... Gdyby coś ci zrobili w twoją buźkę, jest naprawdę urocza! - dźgając młodszą w policzek, wyciągnęła z kieszeni morskiej kurtki małe lusterko.
-Matilda! - popychając za plecami młodszej rudowłosą przemierzyła ją wzrokiem.
-Matilda? Ładne imię! - kierując komplement ku kociookiej, jej zielone oczy się zaświeciły, a chwilę potem słowo ,,dziękuję" krzyknęła wiele razy.
-Właśnie! Ja jestem Ell, a ty? - podając znów ku jej twarzy rękę, tym razem ją chwyciła i odpowiedziała.
-[Twoje imię]...
Gwałtownym ruchem wstałaś wciąż zmęczona z łóżka. Masując dłonią twarz, poprawiłaś szybkim ruchem opadające na oczy włosy. Klnąc pod nosem, bliska płaczu, wstałaś szybko kierując się do kuchni. Wlewając sok [owoc] do szklanki jednym ruchem połknęłaś zawartość. Spoglądając na zegar ścienny był wskazówką bliski piątej. Nie chcąc wracać do łóżka, mimo wszystko zdjęłaś to samo pudełko z szafki i otworzyłaś znów pokrywkę, wyciągając tony papieru. Ramieniem zahaczając przypadkowo o pokrywkę, która spadła na zimie do góry dnem, w trakcie podnoszenia ujrzałaś wtopioną w tło kartkę. Była tam przymocowana. Dlaczego wcześniej była dla ciebie, aż tak niezauważalna? Po przeczytaniu jej, cała energia i motywacja zawitały w twoją postać i biorąc czysty notatnik zapisałaś plan działania. ,,Nie może się nie udać!" - pomyślałaś w duchu, naprawdę nie będąc do końca przekonana.
~~~~~~~~~~
Jesteś? Może zostaniesz na dłużej?
Więc, tutaj przedstawiam historię, która tkwiła w mojej głowie, póty nie zabrałam się za pisanie!
Od razu powiem, iż serię tą postaram poprowadzić się bardziej na poważnie, ale nie zabraknie żartów oraz śmiesznych akcji.
A dla niecierpliwych wesoła informacja: codziennie nowy rozdział! To tyle! Miłego dzionka/nocy! ♥
Nie zawsze będą na końcu takie dopiski.
NAJLEPSZEGO NA WCZORAJSZE URODZINKI @Milciaak_2005 ♥
CZYTASZ
⌇ZAKOŃCZONE⌇ Ukryty plan [Tord x Reader] |Eddsworld|
FanfictionDziewczyna za maską chłopaka wstępuję w niebezpieczne progi. Wydaje się, że szykuje się złe zakończenie, ale... [Twoje imię], działając z fałszywym męskim imieniem Luke, pod przykrywką, jako sprytny chłopak w oddziałach Red Army przez lata ukrywa to...