Na piętrze było zdecydowanie za cicho, dlatego cała grupa poszła do dziewczyn przesiadujących w pokoju Matt'a. W jednej chwili wybuchnęli w miarę cichym śmiechem. W końcu nie na co dzień widzi się przyjaciółki rozwalone w różne strony, śpiące na łóżku po bitwie na poduszki. No, może jednak często.
-Zaniesiesz ją do pokoju, Tom? - zapytała wstrzymując rechot Ell.
-Czemu on? - zmarszczył brwi Norweg, ty samym gwałtownie zmieniając wesoły wyraz twarzy; wychylił się zza pleców niższej brunetki.
-Co? Zazdrosny jesteś? - prychnął owo powiedziany.
-A żebyś wiedz-... - stanął przed czarnookim, wyszczerzając oczy, cofając lekko zawstydzony, wystawioną pięść.
-Dobra, przestańcie... - westchnął Matt przedzierając się przez kłócących. Podszedł do łóżka, odgarniając cię tak, by normalnie podnieść twoją osobę. O dziwo nie miał z tym większych problemów.
-Ej, ty masz już dziewczynę! - warknął karmelowowłosy. Morskooki się jedynie zaśmiał poprawiając cię na rękach.
-Weź, bo się wydasz! - uśmiechnął się szerzej. -To moja przyjaciółka, a ty zachowujesz się jak nastolatka, widząca swojego ,,ukochanego" z inną dziewczyną. - wszyscy powstrzymali radosny odruch. Zrezygnowany Tord tylko popędził na parter. Dało się słyszeć trzask drzwi, co znaczyło, że poszedł zapalić cygaro. Rudowłosy posłusznie położył cię na materacu przykrywając wesoło kołdrą. Wrócił potem do swojej dziewczyny, ale jej także nie miał zamiaru budzić.
Wstałaś powoli, próbując sobie przypomnieć zdarzenia niczym po przedawkowaniu alkoholu. Popatrzyłaś na okno, gdzie widniało szybko zachodzące słońce. Pokój Tord'a był pusty, a zastanawiając się gdzie jest usłyszałaś kobiecy krzyk z dołu. Błyskawicznie pobiegłaś.
-Ell, nic cię nie dotyka... - przybił piątkę z twarzą szatyn. Na telewizorze właśnie była reklama, co oznaczało, że urządzili maraton horrorowych filmów.
-Ja czułam coś na plecach! - dziewczyna zaczęła wymachiwać nogami, niczym małe dziecko.
-Ell, naprawdę nic nie ma za kanapą... - zachichotałaś.
Te trzy nierozłączne dziewczęce dusze często miał rozśmieszające sytuacje. Na przykład: bitwy na jedzenie, albo pogotowie miłosne wyjące tak, że sąsiedzi marzyli o ich wyprowadzce.
-Co wy na maraton horrorów w garderobie? - klasnęła w ręce rudowłosa. Reszta tylko krzyknęła radośnie i pobiegła w różne strony po odpowiednie wyposażenie. Niedługo minęło, a wszystkie krzątały się w małym, ciemnym pokoiku pełnym ubrań i butów. Odpaliły film na niewielkim sprzęcie, a w połowie oglądania brązowooka przerażona zaczęła szeptać o dotyku w plecy. Nagle cała grupka zaczęła się plątać i krzyczeć, o zapalenie światła. [Twoje imię] jako ta odważna wyszła spod kołdry lekko dysząc. Silnie uderzyła w włącznik. Spokój momentalnie powrócił, zamieniając się w głośny śmiech.
Delikatnie posmutniałaś, co zauważyła dwójka na kanapie.
-Coś się stało? - zmarszczył pytająco brwi Tom, oplątując wymachującą nogami oraz rękami dziewczynę.
-Nie, nie...! Emmm... Wdzieliście Tord'a? Albo Matildę i Matt'a? - wymusiłaś uśmiech.
-Rudzielce niedawno wyszły, a komunista się zaciąga... - burknął szarpiąc się ze strachem zielonobluzej.
-Połaskocz ją za uchem, to zawsze działa! - zaśmiałaś się, niby szepcząc do czarnookiego.
-Skąd ona zna moje wrażliwe miejsca! - usłyszałaś jeszcze rozbawiony ton głosu dziewczyny, nim otworzyłaś drzwi wejściowe. Zakaszlałaś, dość głośno i silnie przez tonę dymu. Trzasnęłaś je za sobą i popędziłaś trochę dalej od nieprzyjemnych dla płuc cząsteczek. Tord automatycznie rzucił cygaro na bok i zaczął rozmachiwać powód twojego kaszlu. Pierw się uśmiechnął, bo właśnie stałaś w piżamie jednorożca na chodniku, chowając również w niej nos. Kiedy obok niego zrobiło się mniej ,,tłocznie" usiadłaś spokojnie. Momentalnie spoważniał.
-[Twoje imię], jutro wracasz do bazy... - zmarszczył brwi, spuszczając morderczy wzrok na beton.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Nosz w jabłko na jeżu! Ciągle myślę, że mogłam to napisać lepiej, niah... Ale dobrzu, wróciłam i jak na razie nie mam zamiaru was opuszczać, ale to już kwestia losu.
Dziękuje, szczególnie teraz za ciągłe czuwanie mimo nawet tejże przerwy! Kochu mocno ♥
CZYTASZ
⌇ZAKOŃCZONE⌇ Ukryty plan [Tord x Reader] |Eddsworld|
FanfictionDziewczyna za maską chłopaka wstępuję w niebezpieczne progi. Wydaje się, że szykuje się złe zakończenie, ale... [Twoje imię], działając z fałszywym męskim imieniem Luke, pod przykrywką, jako sprytny chłopak w oddziałach Red Army przez lata ukrywa to...