Nie jest łatwo obudzić się w zupełnie obcym miejscu i dopiero po chwili zorientować się gdzie się tak naprawdę jest. Rozejrzałam się po mojej nowej sypialni po czym opadłam na poduszki głośno wypuszczając powietrze. Jedyna rzeczą, która nie przypadła mi tutaj do gustu byli sąsiedzi, którzy przez pół nocy imprezowali, a drugą jej połowę jęczęli. Ja chyba naprawdę się starzeję. Będę walić w rynny i przeszkadzać ludziom w uprawianiu seksu, bo sama nie robiłam tego przez półtorej roku. Tak... Wtedy od razu uznają mnie za osiedlową seniorkę, która dodatkowo stanie się monitoringiem. Pokręciłam głową na swoją głupotę po czym jakimś cudem zwlokłam się z łóżka kierując się w stronę drzwi. Moje mieszkanie miało połączony z kuchnią salon, sypialnię oraz łazienkę, a urządziłam je w ten sposób, że byłam nim naprawdę oczarowana. Był też jeden wolny pokój z jakimiś tam meblami, lecz nim jakoś specjalnie się nie interesowałam, gdyż wszystko wskazywało na to, że będzie stał pusty. Wszystko było dokładnie tak jak chciałam i to było dla mnie najważniejsze. Włączyłam wodę w czajniku mając ochotę na kubek ciepłej herbaty i zabrałam się za śniadanie, które powstało wyjątkowo szybko. Po zjedzeniu posiłku, a co za tym idzie zapakowaniu zmywarki zniknęłam w łazience. Zrobiłam tradycyjnie lekki makijaż i zapanowałam nad swoimi włosami. Czasami jak patrzyłam w lustro sama siebie nie poznawałam. To było niewiarygodne jak wygląd człowieka może zmienić się przez niecałe dwa lata. Podeszłam do wielkiej szafy w sypialni i wyciągnęłam z niej czarne jeasny oraz granatową koszulę. Ubrałam się i użyłam perfum po czym spakowałam torbę na dzisiejsze zajęcia i byłam gotowa do wyjścia. Zamknęłam mieszkanie, a następnie zbiegłam po schodach po drodze zakładając płaszcz. Początek jesienni ani trochę nie napawał mnie optynizmem, ale jakąś tą porę roku trzeba było przetrwać i to było niepodważalne. Na uczelnię miałam blisko, więc darowałam sobie używanie stojącego przed blokiem samochodu. Podchodziłam do egzaminu na prawo jazdy pięć razy, a kiedy wreszcie udało mi się zdać sam egzaminator dołożył się do tortu gratulacyjnego wymyślonego przez mojego ojca. Swoją drogą moi rodzice jeszcze się nie rozwiedli, ale przebywają w separacji, jednak patrząc na przebieg spraw prędzej czy później to się stanie. Zostawiłam płaszcz w szatni udając się pod salę, w której mieliśmy mieć zajęcia.
- Cześć. - Agata przywitała mnie z uśmiechem na twarzy całując mój policzek
Poznałam ją nigdzie indziej jak na wymianie w Argentynie. Mieszkała u innej host rodziny, lecz chodziłyśmy razem do szkoły i tam się zaprzyjaźniłyśmy. Ruszyłyśmy na zajęcia mając nadzieję, że się nie spóźniłyśmy. Mimo moich ogromnych starań cały czas miałam tendencję do spóźnień w każdych okolicznościach, ale z całej siły starałam się nad tym pracować. Wykład profesora Grabowskiego okazał się być tak nudny, że już po dziesięciu minutach co chwilę ziewałam zakrywając usta dłonią. Zostało jeszcze tylko jakieś osiemdziesiąt minut patrzenia na tego siwego człowieka plączącego się na samym dole wielkiej auli i gadającego o jakichś nudnych rzeczach, które jakby nie patrzeć były dla mnie średnio fascynujące. Zdecydowałam się na hispanistykę, ponieważ po wymianie jeszcze bardziej pokochałam ten język, a jego znajmość sięgnęła u mnie zenitu i nie pożałam swojego wyboru, lecz wykłady u tego człowieka były wyjątkowo nudne i mało produktywne. Dzień na uczelnii minął bez większych rewolucji. Siedziałam w tym budynku do piętnastej modląc się o jak najszybsze zakończenie zajęć, a kiedy to wreszcie nastąpiło jako jedna z pierwszych opuściłam pomieszczenie, w którym odbywał się wykład. Ruszyłam w stronę kawiarnii zlokalizowanej niedaleko mojej starej szkoły, za którą momentami tak strasznie tęskniłam. Byłam gotowa pokochać nawet panią od fizyki, żeby tylko wrócić tam chociaż na miesiąc. Weszłam do lokalu witając się z siedzącym już przy stoliku Maćkiem oraz jego nowym chłopakiem- Damianem. Był on wysokim blondynem o niebieskich oczach i niezywkle uroczym uśmiechu. Usiadłam naprzeciwko przyjaciół zamawiając kawę.
CZYTASZ
Były nauczyciel || ZAKOŃCZONE
RomanceII część opowiadania "Nauczyciel" Od ostatniego spotkania Łukasza i Karoliny minęło półtorej roku. W tym czasie dziewczyna zdążyła przeżyć wspaniałe chwile na wymianie w Argentynie, skończyć szkołę, zdać maturę i dostać się na wymarzone studia. Jej...