Zadzwonił mój telefon, zaczęłam się za nim rozglądać.-Igor...Gdzie jest mój telefon? - Zapytałam patrzą na niego podejrzliwie.
-Na tyłach.
-Mhm...Czyli muszę się wypiąć?
-Chyba musisz - Zaśmiał się.
-Zastrzelę cię kiedyś - Powiedziałam odpinając pas, wygięłam się i sięgnęłam po telefon. Odebrałam.
- No cześć Olivia co tam? - Zapytałam.- Mhm...Mów dalej...- Zaśmiałam się.- To jak będzie nagrywał galaktykę, to polecicie w kosmos. - Rozmawiałam z nią jeszcze chwilę, ale raczej chciałam to jak najszybciej skończyć.
-Co chciała?
-Poinformowała mnie iż jadą z Kubą nagrywać jakiś klip, do jakiejś piosenki. Gdzieś za granicę.
-Słuchałaś tak, żeby nie słuchać ?
-Yyy...Słuchałam, ale wierz mi mieszkałam z nimi tak długo, że musiałam nauczyć się tej zdolności wypuszczania i wpuszczania słów.
-Ze mną jest tak samo? - Zapytał.
-Nie, twoje słowa chłonę jak gąbka wodę. -Zaśmiałam się i oparłam głowę o zagłówek.
-Za dziesięć minut będziemy.
-Wiem, widzę mam oczy.
- Jaka ty jesteś pyskata...-Pokręcił głową.
-No sorry - Zaśmiałam się i uniosłam ręce w geście obrony.
*
Dojechaliśmy na miejsc, powoli robiło się ciemno. Zaparkowaliśmy samochód kilka uliczek dalej. Nasza ofiara mieszkała na ósmym piętrze w wieżowcu. Włożyłam ręce do kieszeni bluzy... Było już zimno, ale po co zakładać kurtkę?
- Czy tobie nie jest zimno? - Zapytał.
-Nie...- Uśmiechnęłam się - Ty mnie rozgrzewasz. - Wybuchłam śmiechem.
-No przecież wiem, ale...-Otworzył tylne drzwi i się schyli - Mam drugą bluzę chcesz? Moja jest dużo cieplejsza niż twoja.
- Nie chcę.
-Musisz być taka uparta? - Podszedł do mnie i zamknął samochód.
-Muszę - Zaśmiałam się.
- Dobrze, ale tą bluzę i tak ubierzesz.
-Zapomnij ja się w śpiwór nie pakuje - Skrzywiłam się.
-Ale ja nie pytam tylko oznajmiam - Założył mi bluzę na głowę - No podnieś te ręce...Uparciuchu.
-Nie mów tak do mnie - Podniosłam ręce.
-No i pięknie.
-A daj mi już żyć, chodź - Chwyciłam go za rękę i ruszyliśmy razem chodnikiem, było już całkiem ciemno.
Po około dziesięciu minutach, byliśmy już pod blokiem informatyka.
-Widzisz? -Pokazałam do góry - To, to mieszkanie, gdzie świeci się światło.
-No to w drogę.
Podeszliśmy pod drzwi klatki.
-Jakieś propozycje na kod? -Zapytał.
-Jasne - Wyciągnęłam z włosów wsuwkę - Raz - Przekręciłam - Dwa - W drugą stronę - Trzy - zamek odskoczył. - Proszę bardzo - Otworzyłam drzwi .
CZYTASZ
KRUK | ReTo | [KOREKTA]
Fiksi PenggemarKontynuacja " Moje Demony", więc jak chcesz cokolwiek z tego wiedzieć to polecam przeczytać. Tym razem ograniczam się tylko do ReTo, oczywiście inni bohaterowie też będą się tutaj pojawiać, aczkolwiek nie w takiej częstotliwości jak się ukazywali...