*CHANGBIN POV. *Minęła już godzina od wyjścia Felixa, postanowiłem przejść sie do Jisunga i Minho. Wiedzą że podoba mi sie Felek, sami nie byli za tym by to ukrywać.
Gdy chciałem wychodzić ogarnąłem że brałem już prysznic i jestem w piżamie, nie chciało mi sie przebierać spowrotem, więc napisałem do nich by do mnie przyszli.
Nie musiałem długo czekać a oni byli juz pod moimi drzwiami, usiedli i patrzyli na mnie oczekująco.
- No chodzi o to że wybrałem sie z Felixem do parku. Powiedziałem mu "Kocham cie" ale.. Jego spojrzenie. Po prostu dopowiedziałem że po przyjacielsku i to żart. - Odpowiedziałem smutno.
- Dlaczego od razu to skreśliłeś? Przecież nie powiedział ci że nic z tego. - Powiedział Minho przyglądając się mi.
- Nie rozumiesz.. Ja widziałem te jego spojrzenie.. Pewnie uwarzał że to niedorzeczne. Jesteśmy przyjaciółmi..
- No żeś zjebał, Changbin idioto przecież mógł sie zdziwić, to normalne. - Odezwał sie Jisung a Lee pokiwał głową na potwierdzenie.
- Myślisz że ja się nie zdziwiłem gdy Han spytał mnie o chodzenie? Byłem w szoku przez chwile a teraz? Teraz jesteśmy w pięknym związku. - Mówiąc to uśmiechał sie szeroko po czym objął go jego chłopak.
- Ahh, w sumie racja. Ale on po tym na mnie nawet nie patrzy i gdy wróciliśmy to wyszedł nawet nie mówiąc gdzie. Nie ma go już raptem 2godziny. A już po 1. - Zmartwiłem się i wyciągnąłem telefon.
- Zadzwonie do niego. - Tak jak powiedziałem tak też zrobiłem.
- Nie odbiera. - Zadzwoniłem jeszcze kilka razy i nic. Chłopacy równie sie zmartwili.
- Może ode mnie nie odbiera, wy spróbujcie zadzwonić. - Na moją prośbę zrobili to jednak od nich tez nie odebrał.
- Jezu a jak coś sie stało! - No teraz to sie bardzo zmartwiłem, no bo kurde, jest sierodek nocy, nie wiem gdzie on poszedł. Do tego jest niebezpiecznie.
Po chwili wybralismy sie z akademika poszukać go gdzieś, raczej daleko on nie poszedl.
~♥~
*JUNGKOOK POV. *
Obudziła mnie co chwile grająca melodyjka zapewne z telefonu. Przetarłem oczy a melodia przestała grać, popatrzyłem na łóżko V.
Czy mi sie wydaje czy Tae z kimś leży? Lekko zdenerwowany podniosłem się z łóżka i podszedłem do jego łóżka nachyliłem sie i przyjrzałem pierw Kimowi. Wygląda uroczo gdy śpi jak i również na codzień.
Po chwili przyjrzałem sie drugiej osobie, którą był Felix? Co on tu robi? Lekko naburmuszony wróciłem do łóżka. Bede musiał porozmawiać jutro z Tae bądź Felixem. Nie to że jestem zazdrosny, ale to chyba trochę dziwne że on tu tak nagle.
Położyłem się po czym założyłem słuchawki na uszy i puściłem swoją ulubioną playliste, dzięki czemu szybko zasnąłem.
••••••••••••
Hejka. ^^Taki tam krótki rozdziałik. Po prostu miałam ochotę to napisać. ;)
Przepraszam za błędy itp. ;/
Mam nadzieje że sie podoba.
Miłego czytania. ~
Pozdrawiam. ~♥