18.

512 40 13
                                    


*CHANGBIN POV. *

Minęła już godzina od wyjścia Felixa, postanowiłem przejść sie do Jisunga i Minho.  Wiedzą że podoba mi sie Felek,  sami nie byli za tym by to ukrywać.

Gdy chciałem wychodzić ogarnąłem że brałem już prysznic i jestem w piżamie, nie chciało mi sie przebierać spowrotem,  więc napisałem do nich by do mnie przyszli.

Nie musiałem długo czekać a oni byli juz pod moimi drzwiami,  usiedli i patrzyli na mnie oczekująco. 

- No chodzi o to że wybrałem sie z Felixem do parku.  Powiedziałem mu "Kocham cie" ale..  Jego spojrzenie.  Po prostu dopowiedziałem że po przyjacielsku i to żart. - Odpowiedziałem smutno.

- Dlaczego od razu to skreśliłeś?  Przecież nie powiedział ci że nic z tego.  - Powiedział Minho przyglądając się mi.

- Nie rozumiesz..  Ja widziałem te jego spojrzenie..  Pewnie uwarzał że to niedorzeczne. Jesteśmy przyjaciółmi.. 

- No żeś zjebałChangbin idioto przecież mógł sie zdziwić,  to normalne.  - Odezwał sie Jisung a Lee pokiwał głową na potwierdzenie. 

- Myślisz że ja się nie zdziwiłem gdy Han spytał mnie o chodzenie? Byłem w szoku przez chwile a teraz?  Teraz jesteśmy w pięknym związku.  - Mówiąc to uśmiechał sie szeroko po czym objął go jego chłopak. 

- Ahh,  w sumie racja.  Ale on po tym na mnie nawet nie patrzy i gdy wróciliśmy to wyszedł nawet nie mówiąc gdzie.  Nie ma go już raptem 2godziny.  A już po 1. - Zmartwiłem się  i wyciągnąłem telefon.

- Zadzwonie do niego.  - Tak jak powiedziałem tak też zrobiłem.

- Nie odbiera.  - Zadzwoniłem jeszcze kilka razy i nic.  Chłopacy równie sie zmartwili. 

- Może ode mnie nie odbiera,  wy spróbujcie zadzwonić. - Na moją prośbę zrobili to jednak od nich tez nie odebrał. 

- Jezu a jak coś sie stało!  - No teraz to sie bardzo zmartwiłem, no bo kurde,  jest sierodek nocy,  nie wiem gdzie on poszedł. Do tego jest niebezpiecznie. 

Po chwili wybralismy sie z akademika poszukać go gdzieś,  raczej daleko on nie poszedl.

~♥~

*JUNGKOOK POV. *

Obudziła mnie co chwile grająca melodyjka zapewne z telefonu.  Przetarłem oczy a melodia przestała grać,  popatrzyłem na łóżko V. 

Czy mi sie wydaje czy Tae z kimś leży?  Lekko zdenerwowany podniosłem się z łóżka i podszedłem do jego łóżka nachyliłem sie i przyjrzałem pierw Kimowi.  Wygląda uroczo gdy śpi jak i również na codzień. 

Po chwili przyjrzałem sie drugiej osobie,  którą był Felix?  Co on tu robi? Lekko naburmuszony wróciłem do łóżka.  Bede musiał porozmawiać jutro z Tae bądź Felixem.  Nie to że jestem zazdrosny,  ale to chyba trochę dziwne że on tu tak nagle. 

Położyłem się po czym założyłem słuchawki na uszy  i puściłem swoją ulubioną playliste,  dzięki czemu szybko zasnąłem.

••••••••••••
Hejka. ^^

Taki tam krótki rozdziałik.  Po prostu miałam ochotę to napisać.  ;)

Przepraszam za błędy itp.  ;/

Mam nadzieje że sie podoba. 

Miłego czytania. ~

Pozdrawiam. ~♥


Akademik.~Changlix. [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz