Sylwester
- Nie chce siedzieć z nim w jednym pokoju - Burknął
- No ale ostatnio nie było między wami jakichś kłótni, więc w czym problem? Tak poza tym to nie tylko on będzie, mieliśmy spędzać sylwestra wszyscy razem hyung - Przewróciłem oczami a on głośno westchnął
- Wooow~ Znów zacząłeś nazywać mnie swoim hyungiem? - Spojrzał na mnie ze zdziwieniem
- Nie zmieniaj tematu - Pacnąłem go w ramię
~
- Przepraszam Taehyung, ale zostanę z Changbinem, on nie czuje się zbyt dobrze, a nie chce by siedział tu sam - Powiedziałem a tamten tylko westchnął
- Ughh, no dobra. To do zobaczenia jutro Feliks - Odpowiedział po czym rozłączył się
- Przez ciebie chyba się na mnie obraził - Jęknąłem przeciągle na co chłopak parsknął śmiechem
- Ojj tam - Machnął olewająco ręką
- Ale ty jesteś - Usiadłem obok niego - A ja taki dobry, zamiast iść na imprezę do przyjaciół, zostaje z tobą
- Cieszy mnie to bardzo...... A może pójdziemy razem na zakupy? - Spytał a ja od razu zaprzeczyłem
- Nie! Sam pójdę, bo przecież powiedziałem że źle się czujesz i wyda się że skłamałem - Wstałem i ubrałem buty
~
- Już jestem! - Krzyknąłem wchodząc tyłem do pokoju by od razu zamknąć drzwi
Ku mojemu zdziwieniu na łóżku obok Changbina siedział jeszcze Taehyung
- Changbin źle się czuję, tak? - Na twarzy Kima widać było zirytowanie
- Umm.. Najwidoczniej czuje się już lepiej - Próbowałem wybrnąć z sytuacji zatem uśmiechnąłem się jednak i tak nikt nie odwzajemniał mojego "szczęścia"
- Jeżeli Changbin lepiej się już czuję to może jednak przyjedziecie, chyba że znowu skłamiesz by nie przyjść - Ruszył w stronę drzwi
- Na prawdę będziesz się na mnie obrażał z takiego powodu?
Nie odpowiedział i wyszedł z pokoju
Spiorunowałem Changbina spojrzeniem
- To nie moja wina - Burknął z żalem a ja przewróciłem oczami
- Zaraz wracam, a ty się ubieraj, bo idziemy na tą imprezę - Powiedziałem i zamknąłem za sobą drzwi po czym poleciałem do pokoju Taehyunga i Jungkooka
~
- Myślisz że będzie się nas czepiał? - Zestresowany Spytałem Changbin gdy staliśmy już pod drzwiami Taekooka
- Przecież go przeprosiłeś nie powinien się obrażać, a tak poza tym to nie stresuj się! W sylwestra powinieneś się dobrze bawić - Odpowiedział i wystawił do mnie dłoń za którą z uśmiechem złapałem
~
Zabawa się rozkręcała a ja i Changbin siedzieliśmy na kanapie przyglądając się tańczącym
- Może zatańczymy? - Uśmiechnął się do mnie szeroko
- Nie wiem~ Nie umiem tańczyć - Burknąłem a tamten wstał i złapał mnie za ręce
- Nie kłam Feliks, już z tobą tańczyłem - Zaśmiał się i pociągnął mnie
~
- Szybko, szybko! Jeszcze 30sekund! - Krzyknął Jeongin patrząc na zegarek
Wszyscy zebrali się na balkonie odliczając a Changbin stanął ze mną w rogu balkonu
- Myślę że to dobry moment.. - Zaczął
- 24!
Patrzyłem na niego pytająco nic nie mówiąc
- By ci powiedzieć
- 19
- To, co starałem ci powiedzieć odkąd cię poznałem
Widać było że chłopak się bardzo stresuje a odliczanie reszty, chyba mu nie pomagało
- 10!
- Tak? - Uśmiechnąłem się do niego by przestał choć trochę się stresować
- 3!
- Kocham cię Feliks
- 2!
- Ahh! Hyung ty głupku - złapałem go za szyję i przyciągnąłem do pocałunku
- 1!!
- Szczęśliwego nowego roku!! - Zaczęli klaskać
Oj ten rok zaczął się przecudnie
°°°°°°°°°°
Hejka
Koniec! W końcu koniec!
Mam nadzieję że się podobało i miło się czytało
Pozdrawiam! ❤️❤️