28

465 38 5
                                    


Po powrocie do akademika, po rozmowie o Tae i o pracy na biologię, którą postanowiliśmy wykonać razem, położyłem się do łóżka.

Leżałem patrząc tępo w ścianę.

- Woow, jakimś cudem Rose nie drążyła w temat. - Zauważyłem po chwili.

Włączyłem piosenkę XXXTENTACION - BAD na full, śpiewając.

- Od kiedy ty słuchasz X? - Z nikąd pojawił się Changbin w pokoju.

Popatrzyłem na niego założyłem słuchawki, kładąc się na brzuchu.

Jedna słuchawka została wyciągnięta z mojego ucha, a ja popatrzyłem na sprawcę równie chamsko jak poprzednio.

- Felix co z tobą..? - Zapytał robiąc smutną minę, a ja założywszy słuchawki, skupiłem całą swoją uwagę na portalu społecznościowym.

Zabrał mi telefon z dłoni, wyciągając przy tym słuchawki.

- No ej! - Zdenerwowany usiłowałem odzyskać swoje urządzenie.

- Pierw powiedz o co ci chodzi? - Westchnąłem i usiadłem spowrotem na łóżku, krzyżując ręce.

- Może o to, że narobiłeś mi wstydu przed klasą, przed chłopakami z twojej klasy, uważasz że słabo gram...

- Ej! Żadne z tych nie jest prawdą!

- Nie? Gdy wyszedłeś z mojej sali wszyscy zaczęli głupio to komentować, tak jak było również u was w szatni na WF. A gdy powiedziałem że w przeciwnej drużynie bym wygrał to zacząłeś się śmiać.

- Naprawdę myślisz że ci debile wzięli to sobie do bani? A co z tym graniem, to po prostu jesteś taki malutki że słodko by się patrzyło jak grasz, nie powiedziałem że byś nie wygrał.

- Powiedziałem, możesz oddać mi moją własność? - Zapytałem nie odpowiadając na wcześniejszą wypowiedź chłopka.

Chłopak już wystawiał rękę z telefonem w moją stronę ale jednak sobie coś przypomniał, co można było stwierdzić po jego glupim uśmiechu i chowanie spowrotem telefonu do kieszeni.

- O jeeezuuu. Co jeszcze? - Już zirytowany popatrzyłem na niego jak na debila.

- Miał być buziak w policzek. - Wystawił policzek w moją stronę.

- A oddasz mi wtedy moje rzeczy? - Zapytałem już znudzony jego głupotą.

- Tak. - Odpowiedział sięgając do kieszeni po rzeczy a ja w tym czasie westchnąłem i cmoknąłem go w policzek, po czym zabrałem moją właśność z dłoni Changbina.

•••••••••••
Hejka.

Mam nadzieje ze się podoba. Miłego czytania.

Pozdrawiam.

Akademik.~Changlix. [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz