🍊 31 🍊

232 16 1
                                    

<Soojoo prov.>

Z trudem namówiliśmy Dongjae, aby poszła do brata. Zapierała się rękami i nogami, ale w końcu udało się nam ją przekonać. Pojechaliśmy do kawiarni, którą prowadził Jin. Poprosiliśmy go z Kookiem na bok.

-Jest pewna delikatna sprawa... Nie krzycz ani nic na Dongjae. Daj jej wszystko powiedzieć... - zaczęłam delikatnie.

-Co się stało? - zapytał poddenerwowany.

-Błagam nie denerwuj się...- powiedziała Boom - Jestem w ciąży.

-Co kurwa?!

-Nie każ mi tego powtarzać - powiedziała cicho i podała mu zdjęcia - Będziesz wujkiem...

-Ja pierdole - najstarszy chwycił się za głowę - Jesteś jeszcze za młoda! Zniszczysz sobie całe życie! - krzyknął.

-Nie krzycz na mnie! Dla mnie to też trudne! Znikąd wsparcia! Nie wiem co mam robić! - była bliska płaczu, a Jin westchnął.

-Namjoon wie? - zapytał.

-Nie, nie wie... - odpowiedziała - Ja nie chcę tego dziecka...

-Nawet nie myśl, żeby je usunąć - skarcił dziewczynę.

-To co mam zrobić?! Boję się!

-Zrobiłaś sobie dziecko, to teraz weź za nie odpowiedzialność i dorośnij - powiedział poważnie.

-Nie pomagasz!

-Po prostu jestem szczery - oznajmił - Wiesz, że jak będziesz tego potrzebować, to ci pomogę - dodał spokojnie, chcąc jakoś uspokoić siostrę.

-Jin... Doradź mi...

-W czym?

-Nam mnie zostawi, a ja nie dam sobie rady... Ja nawet nie chcę tego dziecka - rozpłakała się. Głaskałam ją po plecach, chcąc dać jej odczuć, że ma we mnie wsparcie.

-Niech tyko spróbuje cię zostawić, a dostanie ode mnie porządny łomot - chłopak ją przytulił - Pomożemy ci Boom, wszystko będzie dobrze - zaczął nimi delikatnie kołysać.

-O czym gadacie? - przyszedł Tae - Ja też chcę się przytulić! - próbował wcisnąć się pomiędzy rodzeństwo.

- Tae... - westchnęłam. Alien wyrwał dziewczynie zdjęcia USG.

-Będzie dzidzi! - krzyknął

-Taehyung! - warknął Jungkook.

-Umcia, umcia pękła gumcia, będzie synek albo córcia - podśpiewywał sobie.

-Tae... - jęknęłam zrezygnowana, a moja ręka przywitała się z czołem.

-Hej - usłyszeliśmy nagle Nama i wszyscy oprócz V się spięli.

-Namjoon musimy pogadać - powiedziała poważnie Dong. Bardzo starała się być silna.

-Huh? - widać było, że chłopak zestresował się poważnym tonem swojej ukochanej - Coś nie tak?

-Ja... - zaczęła, a Jin stanął obok niej - Ja jestem w ciąży...

-Naprawdę - Namjoon rozpromienił się - To cudownie! - podszedł do dziewczyny, aby ją przytulić, a wszyscy stali zdziwieni jego reakcją. Oczywiście, byliśmy szczęśliwi, że nie uciekł lecz jego reakcja wydawała się być podejrzana.

-Huh? Cieszysz się? - dziewczyna była jeszcze bardziej zdziwiona jak my.

-Czemu miałbym się nie cieszyć? Już ci mówiłem jakiś czas temu, że chcę dziecko, ale ty nie chciałaś o tym słuchać - burknął odsuwajac się od Boom.

The SecretOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz