14.

8.1K 318 108
                                    

UWAGA!!

Udało mi się zakończyć przeprowadzkę, więc będę starała się dodawać więcej rozdziałów!!

~*~

-Pobawmy się w chowanego! -chłopcy jednogłośnie zgodzili się z Soo. Hobi zadeklarował, że będzie szukał wraz z Soo jako pierwsza para. Zaczęli liczyć, a reszta rozproszyła się po domu w ułamku sekundy. Zostałam sama. Zaczęłam chodzić po pokojach w poszukiwaniu jakiejś sensownej kryjówki ale nie mogłam nic znaleźć. Raz natknęłam się na Sugę, ale wygonił mnie mówiąc, że mam znaleźć własną.

-Szukamy! -pod wpływem adrenaliny wparowałam do szafy w pokoju Tae.

-Ała! -niby krzyk ale szeptem. Obróciłam się i zobaczyłam za sobą Taehyunga.

-O mamo przepraszam oppa.. -zaczęłam go głaskać po głowie. Chłopak uciszył mnie i złapał za nadgarstek i przytulił do siebie. -Co ty wyprawiasz? -wyszeptałam, ale Tae tylko przyłożył mi palec do ust żebym była cicho. Po chwili drzwi od szafy się otworzyły. Serce waliło mi jak oszalałe. To niby tylko chowany, ale dawno tak bardzo nie stresowałam się czymkolwiek.

-Myślałem, że coś słyszę.. -to był Hobi. Popatrzyłam w ciemne oczy przyjaciela i próbowałam powstrzymać się od śmiechu. Tae zakrył mi usta całą dłonią żebym przypadkiem nie wybuchła. Gdy zamknęli szafę i opuścili pokój przybiliśmy sobie cichą piątkę. Siedziałam z Tae w tej szafie już dobre 15 minut. Nagle drzwi otworzyły się ponownie.

-Tu jesteś.. cie. -to był Jungkook. Wraz z Taehyungiem opuściłam nasz schowek, tyle że ja wyszłam z niego czerwona ze wstydu, a Tae był zadowolony, bo nikt nie mógł go znaleźć. Kook skarcił mnie wzrokiem. W ramach przeprosin ukradkiem próbowałam złapać go za rękę, ale Jeon najwyraźniej nie miał na to ochoty i wyszedł z pokoju jakby nic się nie stało. Zaś problem!.... Po zabawie Soo była bardzo zmęczona. Wzięłam dziewczynkę na ręce.

-To my będziemy się zbierać. Już 20:00, a młoda powinna spać o 21:00. -wtedy dziewczynka zaczęła cicho szlochać. -Soo, co się dzieje?

-Ja nie chcę wracać do domu. -wyciągnęła ręce w stronę Namjoona, a ten wziął ją do siebie i przytulił.

-Może jednak zostań na noc z młodą. -zaoferował Hobi.

-No nie wiem

-Jeśli nie będzie o świcie krzyczała to według mnie może zostać. -oznajmił Yoongi.

-Tak~ zostańcie na noc. -Tae był podniecony na myśl, że będzie mógł zająć się Soo jeszcze przez chwilę.

-Nawet nie mam tu swoich rzeczy. -już chciałam zacząć ubierać buty kiedy Jimin złapał moją rękę i zwrócił się do mnie.

-Ania, jeśli siedmiu facetów i jedna mała dziewczynka są za tym żebyście nie wracały do domu to nie psuj zabawy. -spojrzałam na Soo. Była wtulona w Namjoona, który ją kołysał jak własne dziecko. Czyżby obudził się w nim instynkt?? Oby jej tylko nie upuścił, bo tego po nim nie naprawię...

-No dobrze, to gdzie mam spać z Soo?

-Wujek Kook! -dziewczynka ochoczo wskazała u kogo chce spać. Bardziej spodziewałam się, że powie o Tae, ale jakoś nie przeszkadzał mi jej wybór.

-To ja pójdę spać do Jhopa, a wy się prześpicie u mnie -odparł Jeon, ale mała mu nie odpuszczała. Jak nigdy, zaczęłam jej kibicować.

-Ale dlaczego? Już nie lubisz mnie i cioci? Mówiłeś, że lubisz ciocię i jej nie zostawisz. -chłopaki patrzyli po sobie z pedofilskimi uśmiechami w stylu "mhm ja i tak znam te wasze to tylko przyjaźń".

-To ustalone. -Jimin klasnął w dłonie. -Ania i Soo śpią z JK, a reszta do siebie. -w głębi duszy dziękowałam mu za to, ale starałam się ukryć zadowolenie, że będę mogła spędzić noc z Jeonem. Jimin rozwiał towarzystwo i przechodząc obok mnie wyszeptał -Nie dziękuj bejb. -i odszedł dumny z siebie do salonu załączyć konsolę. -Namjoon, grasz ze mną?

-Idę stary, poczekaj chwilę.

-O! to ja popatrzę. -wtrącił się Hobi. Tae wziął Soo do swojego pokoju, żeby pobawić się pluszakami, a ja zostałam z Jeonem w korytarzu.

-Chodź, naszykujemy spanie. -oznajmił i zaprowadził do swojej sypialni. 

-Wszystko okej? -musiałam zapytać, bo był jakiś cichy. 

-Ta, w porządku. -nawet na mnie nie spojrzał, więc złapałam jego dłoń. Wtedy zwróciłam na siebie uwagę.

-Jungkook.. chodzi o zabawę w chowanego? -znałam tą minę. Był zazdrosny. -Czy ty jesteś zazdrosny o Tae? -na moją twarz wkradł się niewinny uśmieszek.

-Może. -starał się być chłodny, ale na szczęście wiedziałam jak temu zaradzić.

-Oj misiu~ -wtuliłam się w jego klatkę piersiową, a on mnie objął. Oparłam brodę tak żeby patrzeć na niego. Chłopak spuścił głowę i patrzyliśmy sobie w oczy. -Nie bądź zły. Przecież jakbym wiedziała, gdzie ty się schowałeś to poszłabym do ciebie.

-No ja myślę. -jego kąciki ust lekko się podniosły.

-A gdzie ty się schowałeś?

-A nie powiem. -położył dłoń na moich pośladkach. Stanęłam na palcach i złączyłam nasze usta w krótkim pocałunku tylko po to żeby zachęcić Kooka i trochę go pomęczyć. Gdy zaczynał je pogłębiać odsunęłam się i wyślizgnęłam się z objęć Kooka. -Co ty robisz? -zapytał.

-Przecież mieliśmy ścielić łóżko dla Soo. -złapałam pościel. Jeona chyba nie pocieszyło moje zachowanie, bo podszedł i klepnął mnie w tyłek. -Jeon! -raptownie obróciłam się do chłopaka twarzą, a on wymownie przygryzł wargę.

-Mm~ jest czym się pobawić. Jak dobrze, że masz dzisiaj sukienkę. -podszedł, objął mnie w talii i znów pocałował. Gdy jego usta zaczęły coraz zachłanniej pożądać moich odepchnęłam Kooka i zaczęłam się śmiać.

-Pomożesz mi z tym, czy mam sama sobie poradzić? -chłopak uśmiechnął się delikatnie i pomógł mi z pościelą. Potem wszyscy graliśmy na xboxie z wyjątkiem Tae i Soo, którzy ciągle bawili się w pokoju aliena. Nie miałam zamiaru im przeszkadzać. Z czasem zaczęło ubywać ludzi. Każdy robił się zmęczony, więc zadecydowaliśmy, że koniec atrakcji na ten dzień. Poszłam wraz z Kookiem pod pokój Tae.

-Zaczekaj.. -chłopak mnie zatrzymał i zajrzał do pomieszczenia po czym pozwolił mi wejść. -Tylko bądź cicho.

-Dlaczego? -chwilę później już wiedziałam. Soo spała jak aniołek pod pościelą w objęciach Taehyunga, który niczym się nie przykrywał. Wzięłam koc z podłogi i nakryłam nim chłopaka. Wyglądali tak uroczo razem.

-No to chyba mamy sypialnię dla siebie. -Kook przygryzł wargę i puścił mi oczko. Pacnęłam go w ramię.

-Jeon głupku. Nic z tych rzeczy. -Jungkook dał mi jedną ze swoich bluzek do spania i chwilę później położyłam się w łóżku chłopaka okropnie zmęczona. Jungkook był pod prysznicem, a przez bezustanne czekanie zrobiłam się strasznie senna.

-Ania... -ktoś mnie szturchał. 

-M? -mruknęłam obracając się w stronę głosu.

-Nie śpij beze mnie.

-Mhm. -otworzyłam bolące mnie oczy i spojrzałam na Jeona. -Czego chcesz. -mruknęłam. Jungkook pochylił się nade mną i dał soczystego całusa prosto w usta. Odwzajemniłam ten gest... kilka razy.. Jungkook składał motyle pocałunki na mojej szyi i dekolcie, a dłonią objął w talii. 

------------------------------------------

Bez sprawdzania -za wszelkie błędy w pisowni przepraszam, ale dodaję to o 01:31. Proszę o wyrozumiałość w tej sytuacji xD

Być z nim / JUNGKOOKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz