Uwaga!!
Chciałam tylko ogłosić że w tym rozdziale pojawiają się sceny +18. Czytasz na własną odpowiedzialność 😏
Dziękuje za uwagę ~autorka
——————————————————————-Weźmy te. -Kook wskazał na kłódkę i kluczyk. Zabraliśmy je i opuściliśmy salon gier.
-Kook, dlaczego wybrałeś akurat te? -Jeon wyjął spod bluzki łańcuszek i przyczepił sobie kłódkę. -Odpowiesz mi? -zaśmiałam się patrząc na jego wielkie skupienie.
-Poczekaj. -złapał mój nadgarstek i na czarny rzemyk założył mi kluczyk. -Widzisz tą kłódkę? -wskazał swoją część. -To w niej zamknięte jest moje serce, które należy tylko do ciebie. -znów uniósł mój nadgarstek. -A ty masz klucz do tego serca.. -mimowolnie uśmiechnęłam się do chłopaka i pocałowałam w policzek.
-Słodki jesteś
-Ej, tylko nie słodki! -zrobił obrażalską minę, ale i tak wiedziałam, że nie chowa urazy, że tak o nim powiedziałam. -Jeśli już to męski. -uniósł dumnie podbródek i znów splótł nasze dłonie w przyjemnym uścisku. W miłosnej atmosferze doszliśmy pod drzwi mojego domu. Gdy przekręciłam klucz w zamku i drzwi się otworzyły czułam ból w sercu, że ten wieczór się kończy. Chłopak chyba czuł dokładnie to samo, więc postanowiłam działać.
-M-może wejdziesz na jakąś "herbatę". -chłopak zrozumiał aluzję i zgodził się na propozycję. Gdy zrobiłam nam tej herbaty oparłam się o blat kuchenny i patrzyłam jak zaczyna padać. Chwilę później nastała burza. Czułam na sobie wzrok Jungkooka przez co serce waliło mi jak oszalałe. Musiałam jakoś rozluźnić atmosferę.
-Jun...-wszystkie światła zgasły i mieszkanie spowijał mrok.
-Korki?
-Oby.. -chwyciłam telefon i z latarką podeszłam do skrzynki jednak wszystko było w porządku. -Chyba odcięli prąd w okolicy przez burzę.
-Masz jakieś świeczki? -potrząsnęłam głową i wyjęłam z pudełka wszystkie jakie tylko posiadałam żeby było w miarę widno. W ten sposób kilka zostawiłam w sypialni, kilka w salonie i kilka w kuchni. Odpalałam ostatnią i postawiłam ją na parapecie w kuchni i poczułam ciepły dotyk na biodrach. Jungkook stał dosłownie za mną. Wyprostowałam się i napotkałam ciało chłopaka.
-Jeon... -wyszeptałam drżącym głosem, bo pod wpływem jego dotyku przechodziła mnie fala gorąca. Jego dłonie zjechały na moje uda i lekko je ścisnął, a ja wypuściłam z płuc chyba całe powietrze jakie miałam. Jungkook zaczął składać pocałunki na moim karku, szyi i ramionach. Inaczej mówiąc wszędzie gdzie nie było materiału. Odwróciłam się do chłopaka i patrzyłam mu prosto w oczy, on zaś złapał moje nadgarstki cały czas wpatrując się we mnie i złożył je na swoim karku zmniejszając dystans między nami. Złapał mój podbródek i złączył nasze usta w przelotnym pocałunku. Czułam niedosyt więc gdy tylko oderwał się od moich ust ja znów przyciągnęłam chłopaka do siebie powracając do poprzedniej czynności. Czułam na swoich ustach uśmiech Jeona. Chłopak złapał moje uda i posadził mnie na blacie kuchennym przez co byłam z nim na równi. Nie mogłam się od niego oderwać. Za każdym razem kiedy jedno z nas próbowało odczepić się od siebie to drugie przyciągało je z powrotem. Dłoń Kooka wędrowała od mojego kolana w górę do uda i zjechała na pośladek. Skrzyżowałam nogi na biodrach chłopaka tak by nigdzie nie odszedł. Chciałam czuć ciepło jego ciała. W końcu oderwaliśmy się od siebie by złapać dech. Odchyliłam głowę do tyłu a Jungkook składał namiętne pocałunki na mojej szyi przygryzając co jakiś czas skórę. Gorąco w moim ciele rozsadzało mnie od środka. Podnieceni chwilą znów złączyliśmy się w miłosnym pocałunku. Jeon złapał mnie w talii i na rękach zaniósł mnie do sypialni. Delikatnie opadliśmy na chłodną pościel. Kook zdjął koszulkę i zawisł nade mną. Nasze twarze były milimetry od siebie. Nachylił się do mojego ucha i wyszeptał.
-Tęskniłem. -przygryzł płatek i odsunął twarz.
-Ja ciebie też kocham głupku. -zaśmiałam się. Widząc uśmiech na twarzy chłopaka uniosłam głowę i znów go pocałowałam. Kook dał mi tylko przelotnego buziaka i uniósł delikatnie brzeg mojego topu.
-Tu jeszcze nie byłem. -zrobił psotną minę i pochylił się nad moim brzuchem. Zaczął składać na nim wilgotne pocałunki które tylko rozpalały moje zmysły. Wplotłam wolną dłoń w ciemne włosy Jungkooka, bo druga była złączona z dłonią chłopaka. Przez cały ten czas trzymaliśmy się za ręce. Gdy przejechałam palcami po czuprynie chłopaka chyba tylko pobudziłam go do działania bo zaczął zbliżać się do mojej spódniczki. Wolną dłonią dosłownie zerwał ze mnie czarne rajtuzy i wrócił do całowania się ze mną. Nie chciałam być mu niczego winna więc usiadłam i złapałam jego klamrę od paska w spodniach. Chłopak był wyraźnie zaskoczony moją reakcją, bo złapał moje dłonie zaprzestając tym wykonywane przeze mnie czynności.
-Jesteś pewna? -mimo wszystko patrzeliśmy sobie w oczy nie zwracając uwagi na burzę szalejącą za oknem.
-Jungkook.. Kocham cię. Niczego w życiu nie byłam bardziej pewna. -chłopak zarumienił się i przygryzł wargę po czym pomógł mi rozpiąć spodnie. Gdy był w samych bokserkach posadził mnie na kolanach i zdjął mój top. Siedząc okrakiem na chłopaku czułam jego mały duży problem. Serce waliło mi jak oszalałe.
-Jeśli będzie coś nie tak to powiedz.. -popatrzył na mnie czule, a gdy pokiwałam głową złapał mój podbródek i złączył nas w pocałunku. Czułam jak jego delikatnie dłonie przejeżdżają mi po plecach napotykając stanik. Chłopak zwinnym ruchem odpiął bieliznę i po zdjęciu jej ze mnie rzucił gdzieś w kąt. Myślałam, że się rozpłaczę kiedy mimo mojej nagości Jungkook patrzył mi w oczy i powiedział, że jestem najpiękniejsza. Byłam przeszczęśliwa przez co byłam jeszcze bardziej pewna że chcę to zrobić właśnie z nim. Kook lekko uniósł nas w górę i nie wiem kiedy ale zostałam w samej spódniczce bez bielizny pod nią. Myślałam, że zaraz eksploduję z podniecenia. Kook położył mnie na łóżko po czym znów wypowiedział te słowa.
-Kocham cię. -splótł nasze dłonie nad moją głową i wszedł we mnie. Poczułam niesamowity ból, który od razu przelałam na jego dłonie wbijając w nie paznokcie. Bezdźwięczny jęk wydobył się z moich ust, a oddech chłopaka stał się nierówny. Chwilę później oboje czuliśmy niesamowitą przyjemność. Jungkook poruszał się w moim ciele z niesamowitą precyzją. Wszystko było niesamowitym doznaniem. Poruszaliśmy się w rożnym tempie. Zaczynajac powoli, szybciej i znów zwalnialiśmy by móc się cieszyć tą chwilą jak najdłużej. Zaczęłam wyginać się w łuk więc Kook skorzystał z okazji i wsunął dłoń pod moje plecy i uniósł mnie do góry. Teraz siedziałam na chłopaku okrakiem z jego przyrządem w swoim ciele. Zaczęłam delikatnie poruszać biodrami a nasze jęki zagłuszane były przez pocałunki. Jungkook wydał z siebie gardłowy jęk i zaczął zachłannie całować moje obojczyki zostawiając kilka malinek. Czułam, że lada chwila będę spełniona. Moje ścianki zaczynały zaciskać się na członku mojego mężczyzny i chwilę potem wydałam z siebie jęk pełen ekscytacji.
-Aniu.. -Kook złapał moją twarz i jeszcze subtelnie się we mnie poruszał. czułam jego oddech na swojej skórze i już nie mogłam wytrzymać.
-Jungkook!... -krzyknęłam jego imię i chłopak zatrzymał się. Oboje opadliśmy na łóżko spoceni. -Kocham cię głupolu. -dokończyłam zdanie. Chłopak pomimo zmęczenia uśmiechnął się do mnie i przykrył nas kołdrą.
-Ja też cię kocham Ania. -przyciągnął moje ciało bez problemu i pocałował moje plecy po czym wtulony w nie zasnął a ja chwilę po nim.
————————————————————
Uf!!
Nie umiem pisać specjalnie scen erotycznych ale wydaje mi się że Kook był bardzo romantyczny w tym wydaniu xD ocenę pozostawiam Wam ❤️🔥🙈
OCZYWIŚCIE JEŚLI CHCECIE WIĘCEJ TAKICH SCEN TO DAWAJCIE MI ZNAĆ W KOMENTARZACH HALO HALO XD
CZYTASZ
Być z nim / JUNGKOOK
FanfictionPierwsza część z serii "być z nim" w której romans jest pomiędzy Polką a uroczym Jungkookiem z BTS. Nie będę tłumaczyć na czym ona polega i zachęcam do przeczytania. :) Od razu mówię że wkrótce pojawią się części z innymi członkami zespołu więc cze...