-Ten trzeci miesiąc to jakaś porażka... co?... nie... Lulu słuchaj... Nie, chodzi o to, że Jungkook nie ma dla mnie ostatnio zbyt dużo czasu. Praktycznie się z nim nie widuję... co?.. Tak, wczoraj byłam na drugiej wizycie.. No tak, sama, bo Kook się nie zjawił. Powiedział, że nie zdążył, ale potem przyznał się, że zapomniał... nie, nie... -niespodziewanie usłyszałam dzwonek do drzwi. -Wiesz co Lulu, muszę kończyć... no papa. -rozłączyłam się i podeszłam do drzwi.
-Hej Tae.. co ty tu robisz? -uniosłam jedną brew do góry.
-Hejka! Przyszedłem sprawdzić jak się czujemy! -uśmiechnął się tak szeroko, że jego oczy stały się cieniutkimi kreseczkami.
-Czujemy się dobrze. -zaśmiałam się i wpuściłam przyjaciela do środka. -Wiesz.. wybacz, że to mówię, ale trochę mnie zdziwiło, że nie przyszedł Jungkook..
-Młody, ma dużo treningów w ostatnim czasie. -Tae zrobił się poważny. -Jest część, która mu nie wychodzi i musi ją ciągle powtarzać.
-Nie wspominał o tym, że coś mu nie wychodzi.
-Pewnie nie chciał cię tym zadręczać.
-Możliwe. -spojrzałam przez kuchenne okno i rozmarzyłam się o dniach kiedy byliśmy non stop razem.
-W porządku?
-Martwię się V.
-Czym?
-Im dłużej w ciąży jestem, tym mniej Jungkook spędza ze mną czasu.
-Ale..
-Wczoraj była wizyta u lekarza Taehyung.. Jungkook się na niej nie pojawił bo zwyczajnie „zapomniał". -moja wypowiedz wystarczająco uciszyła przyjaciela, bo siedział teraz ze spuszczoną głową.
-Wiesz co?
-Co?
-Chciałbym żebyś przyszła na jutrzejszy koncert.
-Słucham? W moim stanie to chyba nie jest dobry pomysł.
-Ale nie pod scenę. Będziesz z personelem. Tak jak kiedyś. -uśmiechnął się i uścisnął moją dłoń.
-Nie chcę wam przeszkadzać Taehyung.
-Ty nigdy nam nie przeszkadzasz. Lubimy kiedy jesteś z nami i nam kibicujesz. -znów się uśmiechnął, a ja nie potrafiłam odmówić.
-No dobra.. zgoda. -gdy to powiedziałam, chłopak cieszył się jak dziecko.
Tak jak obiecałam. Następnego dnia wsiadłam w taxi i przyjechałam pod budynek gdzie chłopcy niedługo powinni rozpoczynać swój koncert.
Ochroniarze byli poinformowani o mojej obecności więc gdy tylko wysiadłam z samochodu napotkałam swoją eskortę z przepustką.-Proszę. -dziewczyna z personelu dała mi plakietkę na szyję żebym mogła swobodnie się poruszać po kulisach.
Niestety przez moją rozpoznawalną urodę fanki zauważyły moją obecność.
Krzyczały w moim kierunku żebym pozdrowiła Jungkooka, więc uśmiechnęłam się w ich stronę i pomachałam obiecując że przekażę.Szliśmy długim i wąskim korytarzem aż dotarliśmy do sali gdzie był istny chaos. Wszyscy biegali dookoła zespołu żeby byli przygotowani perfekcyjnie.
-Ania! Jesteś już! -V przytulił się do mnie.
-Udało się pomimo wielkiego tłumu.
-Jest i moje bejbe. -Jungkook podszedł do mnie i dał soczystego całusa w usta.
-Słodcy. -wtrącił Jhope przechodzący obok nas. Chłopcy rozmawiali między sobą i zauważyłam że Jimin się na mnie jakoś dziwnie patrzy.
-Jimin wszystko w porządku? -zapytałam.
-Co? Jasne. -zaczął się uśmiechać jakby się czegoś wstydził. Nie zawsze tak miał w mojej obecności więc coś mi tu nie grało.
-Jimin.. zawsze się tak uśmiechasz jak coś kombinujesz. -wskazałam na niego palcem.
-Nie zwracaj na niego uwagi. -wtrącił Suga. -Stresuje się. -dokończył i zabrał Jimina w inną część pomieszczenia.
-Jak się dzisiaj czujesz? -zapytał Jin.
-Jest dobrze. Bobo daje o sobie znać na różne sposoby. -zaśmiałam się.
-Młody będzie zajebisty, zobaczycie. -dodał Jungkook głaszcząc mój sweter na brzuchu.
-Albo MŁODA Jungkook. -odpowiedział Jin. -Ja chciałbym żeby to była dziewczynka. Taka różowa księżniczka!
-Nie! Lepiej chłopak! Będę mógł z nim grać w piłkę. -oburzył się Jungkook.
-Aj tam.. ważne żeby zdrowe było, a nie wy się spieracie o płeć. -Jhope machnął ręką.
Po chwili do pomieszczenia wszedł mężczyzna ogłaszający że za chwile rozpoczęcie koncertu.
-Czekaj tu na mnie i trzymaj kciuki żeby wszystko się udało. -Jungkook ucałował moją dłoń.
-Jasne że trzymam. -uśmiechnęłam się i poczochrałam jego czuprynę ale tak, żeby nie zepsuć tego co stworzyła stylistka.
-Dzisiaj będzie jeden z najważniejszych koncertów.
-Dlaczego?
-Trzymaj kciuki. -powiedział na odchodne i pobiegł do reszty.
Zostawił mnie z pytaniem bez odpowiedzi. Usiadłam obok jednej ze stylistek i oglądałyśmy jak chłopcy pojawiają się na scenie...
____________________________
Elo! Obiecałam że dzisiaj będzie i jest! 😁
Chciałam tylko powiedzieć że powoli zbliżamy się do końca tej części bo chłopców jest siedmiu a ja tylko jedna xD
Mam nadzieję że zostaniecie ze mną do końca tej serii i jeszcze dłużej.
Od nowego roku zaczynam pisać „my bad boys 2" więc jeśli wiecie co to jest to mam nadzieję że warto czekać, a jeśli nie to zapraszam na lekturke ^^
CZYTASZ
Być z nim / JUNGKOOK
FanfictionPierwsza część z serii "być z nim" w której romans jest pomiędzy Polką a uroczym Jungkookiem z BTS. Nie będę tłumaczyć na czym ona polega i zachęcam do przeczytania. :) Od razu mówię że wkrótce pojawią się części z innymi członkami zespołu więc cze...