Rozdział 54

429 22 6
                                    

Weszli do środka namiotu, po jednej jego stronie stały zapakowane skrzynie, mniej więcej na środku stał duży stół raczej przeznaczony do rozpatrywania map i planów bitewnych, były jednak na nim opatrunki i zioła lecznicze. Obok stołu były dwa duże krzesła, w samym rogu stało łóżko. Tauriel rozpoznała, że niebawem wyruszą do pałacu po tym że większość rzeczy było schowanych. Legolas zdjął z niej pelerynę i położył ją na jednej ze skrzyń a samą elfkę poprowadził do krzesła, usiadła Legolas zasiadł obok niej

- Dlaczego przyjechałaś do obozu? - spytał elf 

- Dlaczego król przysłał list w którym było napisane że nie żyjesz? - spytała elfka, Legolas spojrzał na nią z niedowierzaniem 

- Po bitwie uznali mnie za zmarłego... ale przeżyłem, może Thranduil pośpieszył się z wieścią o mojej śmierci - powiedział elf

- A co z Amarié? 

- Po twoim wyjeździe nie dawała mi spać po nocach, tęskni za tobą, zostawiłam ją pod opieką Arwen - odpowiedziała Tauriel, Legolas uśmiechnął się jednak skrzywił się nieco 

- Co się dzieje?! - spytała Tauriel z zaniepokojeniem w głosie 

- Nic, po prostu rany zaczynają się goić - uspokoił ją blondwłosy elf, po czym wstał 

- Jutro wracamy do królestwa. Jesteś głodna? 

- Nie, jadłam nie dawno - mówiąc to elfka ziewnęła ze zmęczenia 

- Jesteś śpiąca - powiedział Legolas a Tauriel kiwnęła mu głową 

- Połóż się na moim łóżku - po tych słowach elfka wstała

Legolas spojrzał na nią i wyszedł z namiotu przypominając sobie o sprawach które musiał załatwić jeszcze przed wyjazdem. Rudowłosa elfka odsłoniła wyjście, niebo było o wiele ciemniejsze niż w momencie w którym tu przybyła, gwiazd nie było jeszcze widać za to widoczny był zarys księżyca świadczący o tym że niedługo zapadnie zupełna ciemność. Spostrzegła elfów wykonujących ostatnie zadania na dziś niektórzy już szli na wypoczynek. Tauriel schowała się do środka, przechodząc w stronę łoża kolejno zdejmowała z siebie ubranie, położyła się na posłaniu nakryła się miękką kołdrą, zostawiając miejsce dla Legolasa. Elf przyszedł do niej po jakimś czasie, cicho wszedł do namiotu, Tauriel nie spała krążyła za nim wzrokiem aż położył się obok niej, wtulił elfkę do siebie i oboje zasnęli 

Above all - Legolas i TaurielOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz