-Co zrobiłaś?-pyta blondynka kolejny raz po tym, jak powiedziałam im wszystko co się wydarzyło ostatniej nocy-Boże! To jest sensacja, nie każda całuje się z Pasquarelli.
-Myślisz, że jestem z tego powodu dumna? Michael udusiłby mnie, gdyby dowiedział się, że całowałam się z jego wrogiem. To musi zostać między nami-ostrzegam dwie dziewczyny, które siedzą na skraju łóżka.
-W każdym razie-mówi Carolina-nie rób sobie nadziei. On po prostu wykorzystuje dziewczyny, aby zaspokoić swoje potrzeby. Wiesz o co mi chodzi. Seks.
-Cóż, muszę iść-odzywa się Valentina-Pewnie moja współlokatorka już się pojawiła i nie chcę mieć wszystkiego rozrzuconego po całym pokoju.
-Z kim dzielisz pokój?-pytam.
-Z Candelarią, i uwierz mi ,to kompletna katastrofa-mówi na odchodne.
Wzruszam ramionami i postanawiam zjeść tortille, którą właśnie kupiłam. Wygląda przepysznie.
Patrzę na Carolinę kątem oka. Od wczorajszej nocy jest jakaś dziwna. Nie odważę się spytać o powód. Jestem pewna, że powie mi to, kiedy będzie chciała.
Dzień leci, a ja nie mam nic do roboty. Całe popołudnie spędziłam na oglądaniu filmów i przeglądaniu mediów społecznościowych. To jest życie.
Ale spokój zawsze musi być przerwany. Drzwi się otwierają i Michael wchodzi nie pytając o pozwolenie. Nienawidzę takiego zachowania.
-Czego chcesz?-pytam wstając.
-Powiedziano mi, że tańczyłaś z Ruggero, to kłamstwo, prawda?
Nie mogę się pozbyć cienia strachu. Pewnie kiedy powiem,że to prawda, pójdzie rozwalić mu twarz.
-Oczywiście, że nie-mówię ze śmiechem-Co więcej, nie chciałabym zamienić z nim żadnego słowa. To nudny facet, nie lubię go.
-Lepiej Karol, abyś nie wdawała się w żadne relacje z ludźmi z tej grupy, tym bardziej z ich liderem.
-Sama wybieram swoich przyjaciół. Powtarzam ci to, że nie możesz mną rządzić-uśmiecham się pewnie.
Michael zaciska pięść i nic nie mówi. Ha! Czuję, że tym razem wygram.
Przeczesuje dłonią włosy i krąży po pokoju. Obserwuję go czekając, aż wyjdzie i znowu zapanuje spokój.
-Możesz iść?-mówię wskazując na drzwi-Chcemy być same.
Robię gest w stronę Caroliny, ale ta milczy patrząc na swój telefon. Nie mogę na nią liczyć, jeśli chodzi o kłótnie z moim kuzynem. Świetnie!
-Ciotka dzwoniła do mnie jakiś czas temu-wyznaje, a ja staję zaskoczona-Pytała o ciebie i oczywiście musiałem się jej poskarżyć.
-Poskarżyć się? Mike, nie zrobiłam nic złego. Jedyną osobą, która się źle zachowuje ,jesteś ty-atakuje go.
-Nieposłuszeństwo wydaje ci się czymś mało ważnym?-on musi żartować-Nie żartuję. Od teraz robisz to, co ci powiem.
Już chciałam mu odpyskować, ale patrzy na mnie takim wzrokiem, jakby mógł to by mnie zabił. Postanawiam się nie odzywać. Nie chcę wszczynać awantury. Mam już ich dość.
Niechętnie kiwam głową, a on uśmiecha się. Wygrał tę rundę.
Michael 1 Karol 0
(...)
Przyszłam spóźniona, jak zawsze. Nauczyciel patrzy na mnie niechętnie i wygłasza kazanie, po czym każe usiąść w ławce.
Patrzę na Valentinę i uśmiecham się, gdy nasze oczy się krzyżują robi gest wskazując, abym koło niej usiadła.
-Widzę, że jesteś bardziej spóźnialska niż ja-żartuje, a ja posyłam w jej stronę gniewne spojrzenie-Musisz wcześniej chodzić spać.
-Zrobiłam tak, naprawdę.
-Naprawdę? Dlaczego twoja aktywność na WhatsAppie mówi, że to było o 5:00?
-Już dobrze-odpowiadam z rezygnacją-Nie zdawałam sobie sprawy z godziny. Poza tym nie byłam śpiąca.
Blondynka tylko przewraca oczami.
(...)
Za każdym razem, gdy ostatni dzwonek sygnalizuje, że dzień szkolny się skończył czuję się wolna, choć nie tak bardzo, ponieważ muszę zrobić te okropne zadania domowe.
Idę do mojej szafki w towarzystwie Caroliny. Moje oczy spoglądają na parę całującą się przy szafkach.
Po chwili zadaję sobie sprawę, że to Ruggero i ohydna Candelaria. Czuję jak mój żołądek się kurczy i fala gorąca przepływa przez moje ciało. To nie jest zazdrość. Wcale.
-Oni.. Są razem?-pytam Caro osłupiona obserwując scenę przed nami.
-Nie. Mówiłam ci, że Ruggero wykorzystuje dziewczyny tylko na jedną noc-mówi ostro i odchodzi.
Idę za nią. Ten facet nie powinien mnie obchodzić , a tym bardziej nie powinnam żywić do niego jakiś uczuć .
Jedyne co czuję to obrzydzenie i niesmak.
CZYTASZ
EL CHICO MALO | RUGGAROL PL
Fanfiction,,Po prostu nie zakochuj się.To była zasada,ale ona ją zignorowała i pozwoliła swoim uczuciom płynąć.Zakochanie się w Złym Chłopaku (Chico Malo), nie było dobre.Ponieważ on, nie czuł miłości do nikogo i też nie chciał jej poczuć.'' Jest to tłumaczen...