Rano obudziłam się wtulona w Andreasa.
Andreasa.
Mojego chłopaka?
Analizowałam dokładnie wczorajszy wieczór. Nie wiedziałam, czy był świadomy tego, co wczoraj mówił. Jestem w szoku przez tą wczorajszą informację, ale to pewnie zdążyliście już zauważyć.
Podniosłam się z łóżka starając się nie obudzić blondyna. Wyciągnęłam z walizki jakieś legginsy i koszulkę, bo chciałam iść pobiegać. Musiałam trochę się ze wszystkim uspokoić i wszystko sobie ułożyć. Ruszyłam w stronę toalety w celu wykonania codziennych czynności. Na koniec wszystkiego spięłam wysoko włosy, ubrałam na nogi adidasy i ruszyłam.
*Andreas*
Przeciągnąłem się na łóżku nie wiedząc kompletnie która może być godzina. Spojrzałem w bok, żeby sprawdzić, czy Wiki leży obok mnie, ale zniknęła. Mojemu zdziwieniu towarzyszył ból głowy, który był pewnie spowodowany wczorajszym wieczorem.
Próbowałem przypomnieć sobie wszystko po kolei i poukładać. Niestety za wiele nie przychodziło do mojej głowy. Nie zawracając sobie dłużej tym głowy podniosłem się, żeby sprawdzić, gdzie jest Wiki. Założyłem na siebie koszulkę i ruszyłem w stronę kuchni. Było bardzo cicho, więc tam na bank jej nie było. Ruszyłem więc w stronę łazienki, ale tam nawet światło nie było zapalone i nawet nie było słychać dźwięku wody spod prysznica.
Przecież się nie rozpłynęła, ani nie uciekła.
Ruszyłem w stronę pokoju, żeby do niej zadzwonić. Przez myśl przeszedł mi pomysł, że może coś wczoraj odwaliłem, ale przecież co mogłem takiego powiedzieć?
Wybrałem numer do Wiki, ale nawet nie pojawił się dźwięk sygnału, a co dopiero jej głosu.
Chwila.
Dziewczyna, zdjęcie, KŁAMSTWO, piwo, chłopcy, siostra, KŁAMSTWO, piwo.
Mówiąc piwo nie mam na myśli tylko piwa, z okazji mojego zwycięstwa nie mogło to być tylko piwo. Moż
Usiadłem na łóżku i zacząłem analizę wszystkich wydarzeń. Powrotu do domu kompletnie nie pamiętam. Nawet nie wiem, jakim cudem się tutaj znalazłem..
Pamiętam, że podziękowałem wczoraj dziewczynie za to, że pochwaliła nas jako parę. Pamiętam, że Wiki była zdziwiona, a później pamiętam, że chłopaki i Julia mieli pretensje o to, że nic im nie powiedzieliśmy.
Możliwe, żeby się przez to wkurzyła?
W sumie i tak zachowywaliśmy się jak para, więc dlaczego mogłaby nie chcieć ze mną być? Wydawało się, że była z tego wszystkiego, co się działo zadowolona, więc dlaczego nagle zniknęła?
Postanowiłem zobaczyć, czy w ogóle są jej rzeczy. Spojrzałem na walizkę, która stała obok szafy i lekko ją uchyliłem. Tak, wiem. Nie powinienem był tego robić, bo nie ładnie tak grzebać komuś w rzeczach, ale musiałem się upewnić. Wszystkie rzeczy Wiki były na miejscu, więc albo poszła się przejść, albo do sklepu. Wątpię, że mogła iść pobiegać, albo coś, bo wspominała, że na ogół tego nie robi, bo po prostu nie lubi.
Westchnąłem zabierając swoje rzeczy. Musiałem w końcu ze sobą zrobić porządek. Nie wydaje mi się, żebym wyglądał jakoś super po wczorajszej nocy. Gorący prysznic dobrze mi zrobi. Zamknąłem drzwi od łazienki i wszedłem do kabiny włączając gorącą wodę.
Przez głowę przechodziło mi wiele myśli.
Jedna, która cały czas mnie nie opuszczała to ta, że mam dziewczynę.

CZYTASZ
APLIK@CJA andreas wellinger
FanfictionCzy randka, przez portal randkowy 2 różnych osób to zły pomysł? Czy może początek czegoś nowego?