Po wręczeniu pucharów i nagród udaliśmy się wszyscy na imprezę, żeby wszystko uczcić. Oczywiście łącznie z chłopakami. Jutro mamy wolny dzień na odpoczynek przed powrotem, a później naprawdę nie wiem co dalej..
Liczę tylko na to, że mimo wszystko jakoś to wszystko się ułoży. Możecie mi wierzyć, albo i też nie, ale tak strasznie to wszystko przeżywam, co teraz się dzieje, że jest to naprawdę nie do opisania.
Zamawialiśmy grzane piwka i delektowaliśmy się ich miodowym smakiem. Tak, jak nie przepadam za piwem, tak te smakowały idealnie i naprawdę super. Wszyscy świetnie się bawiliśmy do czasu, kiedy jakimś cudem fanki chłopców nas znalazły. Nikt z nas nie zamieszczał zdjęć, więc w sumie byłam ciekawa jak nas znalazły.. Zrobiło się dość duże zamieszanie w karczmie, w której aktualnie przebywaliśmy. Nie odzywałam się słowem i czekałam, aż wszystko ucichnie. Niektóre dziewczyny oczywiście nie oszczędzały sobie i gromiły mnie swoim wzrokiem. Pomimo tego, że są to dużo młodsze ode mnie dziewczyny to z jednej strony było mi przykro, że mnie tak złowrogo odbierają nawet mnie nie znając. Starałam po sobie nie pokazywać, że jest mi w jakiś sposób przykro, więc po prostu siedziałam i patrzyłam w piwo, które co chwilę popijałam.
- Wiki, chodź - Andi wyciągnął rękę w moją stronę stojąc z fanką, która trzymała telefon do zdjęcia
- Po co? Mam zrobić wam zdjęcie? - spytałam
- Chciałabym też zdjęcie z Tobą.. Jesteście super parą - nagle dziewczyna wtrąciła się w rozmowę, słodko się do mnie uśmiechając
- Ale my.. - zaczęłam
- Też tak myślę, że tworzymy świetną parę - Andreas ukazał szereg zębów tym samym kompletnie zbijając mnie z tropu
- Taak - przeciągnęłam, na co się zaśmiali.
Ustawiłam się do zdjęcia stojąc obok Andreasa, który nie mógł przestać się uśmiechać, a ja nie wiedziałam co w ogóle pomyśleć, powiedzieć, albo cokolwiek innego. Nawet piwo tym razem nie dodało mi odwagi.
- Dziękuję wam! - dziewczyna nas przytuliła - Trzymam za was kciuki i życzę szczęścia
- Dziękujemy - odpowiedział za mnie Andi łapiąc mnie w pasie i przyciągając do siebie
Dziewczyna, która robiła sobie z nami zdjęcie była ostatnią z dziewczyn, które tutaj przybiegły. Odwróciła się i ruszyła w stronę wyjścia zostawiając nas, a może w sumie bardziej mnie w niemałym osłupieniu.
- O czymś nie wiemy? - wtrącił Richard poruszając brwiami
- No właśnie! Pierwsza powinnam wiedzieć - prychnęła Julia
Spojrzałam na Andiego, który nie przestawał się uśmiechać. Spojrzał na mnie i momentalnie się zaśmiał. Nie wiem, jaki mam wyraz twarzy, ale na pewno nie wyglądam zbyt dobrze, skoro się ze mnie nabija..
- W sumie to.. - zaczęłam
- Chciałem wam powiedzieć, ale Wiki mi nie pozwalała.. - wzruszył ramionami jak gdyby nigdy nic
- Co? - zrobiłam wielkie oczy, autentycznie się przeraziłam
Czy to oznacza, że jesteśmy razem? Co to w ogóle ma wszystko oznaczać?
- Już przestań się wypierać, tylko w końcu chociaż raz przyznaj mi rację - zaśmiał się ponownie i dał mi buziaka w policzek
Wszyscy na nas patrzyli. Byli chyba równie zdezorientowani, jak ja. Wszyscy spojrzeliśmy po sobie, nikt nawet nie odzywał się słowem.
No.. Prawie nikt.
- Wiedziałem! Wiedziałem od samego początku! - pisnął uradowany Richard
CZYTASZ
APLIK@CJA andreas wellinger
FanfictionCzy randka, przez portal randkowy 2 różnych osób to zły pomysł? Czy może początek czegoś nowego?