Chciałbym zostać twoim bohaterem/Kuba Szmajk (Zakonczine)

6. Fajnie było gdzieś wyjść

Alicja 

Umówiłam się z Mają na 14. Jest 12, więc mam jeszcze trochę czasu. Ja naprawdę nie poznaję mojej mamy. Ona nigdy taka nie jest. Nigdy nie pozwoliłaby mi jak to ona nazwała iść szaleć . Co się z nią stało, a tata w ogóle o tym wie? Jak nie wie to, kiedy już się dowie będę mieć bardzo przerąbane. Z jednej strony bardzo się cieszę, że mogę iść gdziekolwiek, a z drugiej się trochę boję. Wiecie czemu? Temu, że mojej mamie może się odwidzieć i wtedy już chyba nie wyjdę do 18. Mimo wszystko kocham swoich rodziców, ale czasem chciałabym ich zmienić albo nie mieć wcale. Tak wiem, że myślicie "Jaka idiotka", bo nie jest wdzięczna rodzicom za danie życia, wychowanie, domu itp. Oni też mi tak ciągle powtarzają, ale jak ja mam myśleć jak oni traktują mnie jak nie wolnice. Dobra koniec już tych smutków. Trzeba zacząć się szykować. 

Wzięłam do ręki by sprawdzić godzinę telefon i zauważyłam nie odczytaną wiadomość z grupy. 

Najlepsze nie ogary 

Ten najgorszy Kubuś Puchatek

Siema laski co dziś robicie. 

Księżniczka Kubusia Puchatka 

Spotykamy się, a co?

Przyzwoitka 

Czyżby Kubusiowi się nudzi i chciałby iść z nami? 

Ten najgorszy Kubuś Puchatek 

No tak troszeczkę mogę? 

Księżniczka Kubusia Puchatka 

Możesz tylko my idziemy do galerii, a potem do kina na romansidło hehe 

Ten najgorszy Kubuś Puchatek

Dobra przeżyje. 

Ja nic już nie odpisałam, bo w sumie po co?  Maja napisała mu jeszcze gdzie i o której się spotykamy. Nim się obejrzałam była już 13. Teraz serio idę się szykować. Postanowiłam się przebrać w krótkie, białe spodenki z kieszeniami i frędzelkami oraz czarny top z krótkim rękawkiem. Na dworze jest naprawdę gorąco. Zapowiada się nie złe lato. Kiedy się przebrałam, lekko pomalowałam i poprawiłam fryzurę zegarek wskazywał 13:30. W drodze z łazienki wstąpiłam do mojego pokoju po telefon, małą, czarna torebkę, chusteczki i portfel z pieniędzmi. Miałam trochę odłożonych pieniędzy, więc zazwyczaj nie martwię się tym, że jak dostane pozwolenie na wyjście z domu to nie będę mieć pieniędzy żeby gdzieś iść czy coś kupić. Z zabranymi rzeczami z pokoju zeszłam do kuchni, gdzie poinformowałam mamę, że wychodzę. Nawet nie pytała gdzie, ani kiedy wrócę. Po 10 minutach drogi byłam po galerią. Kuba z Maja tez już tam byli. 

-Hejka kochani- przy witałam się szybkim przytulasekiem  z moimi przyjaciółmi. 

-No hejo. Najpierw na film czy do sklepów-spytała Maja. 

-A o której są seanse. 

-Teraz jest 13:05, więc jeden jest o 13:20, a następny o 14:40. 

-No to najpierw do sklepów i pójdziemy na 14:40-odpowiedziałam. 

-A na co tak w ogóle idziemy-wtrącił się w naszą rozmowę Kuba. 

-"Ostatnia łza"*-odpowiedziałyśmy razem. 

-Ehem okej. 

Postanowiliśmy nie tracić czasu i od razu ruszyliśmy do sklepów. Najpierw poszliśmy do croop'u (chb tak się piszę-Aut.). Zaczeliśmy od działu dla mężczyzn, gdzie Kuba kupił sobie szare dresy i czarną bluzę z kapturem. Następnie przeszliśmy do działu dla kobiet, ale nic nie wybrałyśmy. Kuba już oczywiście narzekał. Jak to chłopak. 

-Wy naprawdę nie możecie się na cos zdecydować? Przymierzyłyście pół sklepu i dopiero teraz stwierdzacie, że nie ma tu nic dla was. 

-Sam chciałeś z nami iść, więc teraz cicho-powiedziałyśmy obie. 

Po wyjściu z croop'u poszliśmy do H&M'u. JA wybrałam dla siebie białe rurki z wysokim stanem i niebieską bluzkę z białymi napisami, a Maja kremową sukienke z rozkloszowanym dołem. Wyglądała w niej mega. Zakupy skończyliśmy około 14:20 i poszliśmy kupić bilety na film. 

Film był naprawdę fajny. Nie szło nie płakać. Opowiadał o dziewczynie i chłopaku. Dziewczyna bogata i  pozoru posiadaczka idealnego życia. Chłopak z trudna sytuacją w domu. Nigdy nie ukrywał swojego smutku i nienawiści do świata. Przez to był nie lubiany. Zakochał się w Angeli. Niby bogatej dziewczynie. Bał się przyznać. Myślał, że taka dziewczyna jak ona go wyśmiej. Nie wiedział, że ona też go kocha. Ona przez przypadek przeczytała jego pamiętnik, który mu wypadł. On o niczym nie wiedział. Ona powiedziała mu, że tez go kocha. Zostali parą. Ona przyznała mu się, że jest ciężko chora na białaczkę. Może umrzeć. On był załamany. Umarł razem z nią. To znaczy żył, ale bez jakich kolwiek uczyć. Bez radości czy smutki. Bez miłości czy nienawiści. Nic nie czuł. Popadł w depresje. Choroba zniszczyła go. Dokładnie w pierwsza rocznice śmierci Angeli Jack zmarł.  

Smutny, ale bardzo fajny i pouczający film. Fajnie było gdzieś wyjść z przyjaciółmi. 

Hejka jak się podoba? 

Ps. Rozdział nie sprawdzany. 

Chcielibyście może jakiś maraton?