30.Sama się prosisz

229 12 0
                                    

Alicja

Po tym strasznym SMS zadzwonilam do Kuby. Poprosiłam go o przyjście do mnie. Niestety nie mógł. Powiedziałam mu o tym sms. Powiedział, że mam się nie bać i jak wyjdę ze szpitala to gdzieś to zgłosimy. Rozmawialiśmy jeszcze chwilkę o wszystkim i o niczym. Tak naprawdę i tak się bałam. Obiecałam mu, że nie będę, ale nie daje rady. Chwilę po skończeniu rozmowy dostałam sms. 

Od nieznany:

Alis przecież my się dobrze znamy. Nie zgłosiłabyś chyba mnie na policje. Tak się nie postępuję z przyjaciółmi. 

W pierwszej chwili myślałam, że to Maja, ale po co miałaby to robić. A po drugie mam jej numer telefonu. Ten ktoś jest naprawdę dziwny. Od teraz nie zamierzam się bać tego kogoś. Co on może mi zrobić? Nic. Jeżeli ten ktoś nie przestanie to po prostu zgłoszę to na policję. Znając życie to są wakacje i po prostu nudzi się dzieciom i piszą na obojętny numer. 

Nagle do mojej sali wszedł lekarz. Na jego twarzy malował się promienny uśmiech. 

-Witam-powiedział-mam dobre informacje. Jak narazie nie masz raka i spokojnie jutro możesz wrócić do domu. 

-Naprawdę-ucieszyłam się. 

-Tak, tylko musisz na siebie uważać. I pod koniec wakacji tu wrócić na kilka dni.

-No dobrze. 

Po tej jakże ciekawej rozmowie lekarz wyszedł, a ja znowu dostałam 2 sms. 

1 od:nieznany

Sama się prosisz 

2 od:Kubuś 

Alicja ja dzisiaj już nie będę pisać. Przepraszam....Muszę pomóc mamie. Do zobaczenia jutro o 12. 

do:Kubuś 

Jutro wychodzę 

Chciałbym zostać twoim bohaterem/Kuba Szmajk (Zakonczine)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz