21.Idiota razy 2 ❤

299 16 0
                                    

Alicja

Leżenie na plaży w upalny dzień to chyba najlepsze co może być. Mogłabym i w dzień i w noc. Cały rok na okrągło. Góry też bardzo lubię. Tak szczerze to w lato tylko plaża, a w zimę tylko góry.
-Dziewczyny-powiedziałam po godzinie leżenia i milczenia.
-No?
-Wieczorem chce iść na spacer, ale proszę nie idźcie za mną czy coś. Muszę pomyśleć.
-Coś się stało-zaczęła Wera.
-No tak jakby.
-Czy chodzi o Kubę-tym razem zapytała Maja z podejrzliwością w głowie. Yyy i co mam teraz powiedzieć. Nie mogę jej powiedzieć prawdy. To by złamało jej serce.
-Nie...-zaczęłam nieśmiało-chodzi...chodzi o przeprowadzkę. Martwię się o mamę.
-Napewno-dopytała Maja.
-Tak napewno-nie byłam w stanie dalej kłamać dlatego połóżyłam się na brzuch i zaczęłam dalej opalać.
Najgorsze jest to, że ja chyba coś do niego czuje. Nieeee....to chłopak moje przyjaciółki. Nie mogę! Zawsze się świetnie dogadywalismy. Szczerze to w szkole kiedyś przyszły 3 nowe osoby i pytali się innych z klasy czy ja i Kuba jesteśmy parą, a on pasieuż z Mają. Wiele osób twierdziło, że pasujemy do siebie, a były nawet takie, które mówiły, że powinniśmy być razem. Ja i Kuba. Nie Kuba i Maja.

Myślałam tak i myślałam. Zastanawiałam się czy powiedzieć o wszystkim Maji. Doszłam do wniosku, że jak tylko spotkam Kubę powiem mu żeby to on z nią o tym porozmawiał.

-Zbieramy się-zaczęła Wera.
-No jasne. Już się robi zimno. Jest 18-dodała Maja.
-To wy idźcie, a ja idę się przejść.
-Napewno chcesz sama-spytała z troską Wercia.
-Tak proszę dajcie mi chwilkę.

Wzięłam swój ręcznik w ręce ubrałam się i ruszyłam przed siebie. Po środku jeziora stał mostek. Długi, brązowy zrobiony z desek. Usiadłam na niego, a po chwili ktoś zasłonił mi oczy.
-Zgadnij kto to-powiedział.
-Idiota razy dwa.
-Czyli kto?
-Czyli Kuba.
-Tak brawo złotko.
-Jakie złotko? Ja tu myślę czy cię koch...-w tym momencie się zamknęłam. Zrozumiałam co powiedziałam. Nagle zakręciło mi się w głowie.
-Ja ciebie tez-szepnął. W sumie może powiedział to na głos, ale ja widziałam i słyszałam wszystko jakby za mgłą.
-Alicja co się dzieje-mówił Kuba. Skoro słyszałam, że mówił to pewnie krzyczał. Potem nie pamiętam już nic oprócz tego, że Kuba trzymał mnie w pasie i szeptał coś pod nosem.



Hejjjj. Co tu się stało. Jak myślicie co może być Alicji? Czy to coś poważnego?

Chciałbym zostać twoim bohaterem/Kuba Szmajk (Zakonczine)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz