2.

294 14 0
                                    

Sylwia pov;

Przywitałam się z każdym z ambasadorów przytulasem. Wymieniłam z nimi kilka zdań i szczerze, myślałam że się przed nimi naprawdę ośmieszyłam.

No ale nic takiego na szczęście się nie stało. Gdy już przytuliłam Sylwię Lipkę weszłam do autokaru, a po mnie Ola.

Zajęłam miejsce pierwsze miejsce przy drugich drzwiach. Za mną usiadła Ola.

Nie, nie siedziałam z nią ponieważ Olga będzie siedziała ze swoją przyjaciółką Martyną. Odwróciłam się do niej i zobaczyłam co robiła. Siedziała.

- Olgaaa, co robimy? - spytałam.

- Może relację na Instagram? - uśmiechnęła się, a ja ochoczo kiwnęłam głową.

Wyciągnęłam swój telefon. Odblokowałam go na palca i włączyłam internet. Później włączyłam aplikację i weszłam w "dodaj relację".

- Cześć kochani! My z Olgą jesteśmy już w autobusie i czekamy na resztę. - Olga zaczęła machać do kamery przy okazji się witając. - będziemy nagrywać relację, paa!

Wyłączyłam nagrywanie i oznaczyłam Olgę w nagraniu. Dodałam je na story i zaczęłam przeglądać nowości.

Do autobusu powoli zaczęli się schodzić inni. Wyłączyłam internet i schowałam telefon. Obserwowałam jak powoli wszyscy dochodzili do autokaru.

Gdy już wszyscy weszli do środka, Remo wszedł do środka i klasnął w ręce.

- Kochani! Witam Was na summer camp'ie. Będziemy jechać przez dwie godziny do Naszego ośrodka, ale myślę że czas wam zleci szybko. - uśmiechnął się do wszystkich - osoby które siedzą same. - spojrzał na mnie i innych - będą siedziały z ambasadorami.

Niektóre dziewczyny aż pisnęły z zachwytu. Ja natomiast zachowałam spokój. Ciekawa jestem, z kim usiądę.

Remo zajął swoje miejsce, a do autokaru zaczęli powoli wchodzić inni ambasadorowie.

Ze mną usiadła Sylwia Lipka. Cieszyłam się, bo będę miała z nią parę wspólnych tematów do rozmowy.

- Cześć Sylwia! - przywitała się jeszcze raz ze mną - nie będziemy się nudzić, zobaczysz.

- Ja o tym wiem. - uśmiechnęłam się.

30 minut później;

Lipka zaraziła mnie bardzo tańcem. Tak żywo o nim mówiła, że naprawdę zacznę bardziej tańczyć.

Chodziłam do szkoły tanecznej i naprawdę lubiłam to robić, ale ona opowiadała o tym tak żywo.

- Chodzę do szkoły tanecznej. - uśmiechnęłam się do niej, co odwzajemniła - jednak nigdy nie mówiłam o tańcu tak żywo jak Ty.

- Od zawsze lubiłam tańczyć. - zaznaczyła i przymknęła na chwilę powieki - to mój żywioł, tak jak i śpiew.

Słuchałam jej jak zaczarowana. Naprawdę chciałam ją bliżej poznać, szkoda tylko że miałam dziesięć dni na bliższe jej poznanie.

- Ja lubię śpiewać, a taniec jest moim drugim ja. - rzekłam - w złych chwilach zawsze uciekałam do mojej byłej szkoły tańca i tam tańczyłam. Później gdy ją zamknęli ćwiczyłam w domu. - uśmiechnęłam się na samo wspomnienie - a później wybudowali nam nową szkołę, a tamta stała się domem starców.

Zawsze miło wspomniałam tamtą szkołę. Mogłam tam przebywać nawet do drugiej w nocy. Nikt nigdy nikogo stamtąd mnie wyrzucił, sami opuszczaliśmy tamto miejsce z uśmiechem bo mogliśmy tam wrócić następnego dnia.

- Taniec to Twoje drugie ja? - powierzyła po mnie, a ja kiwnęłam głową - a co konkretnie tańczysz?

- Ja? Od sześciu lat tańczyłam jazz, ale w między czasie starałam się tańczyć też hip hop i balet. - odpowiedziałam i przypomniałam sobie moje początki.

- Ooo to super! - powiedziała i się szeroko uśmiechnęła.

Poczułam jak ktoś z tyłu ciągnie mnie za włosy. Odwróciłam się do Oli i uniosłam brew w geście pytającym.

- O co chodzi? - spytałam, a ona z Martyną na siebie spojrzały i później znów na mnie.

- Nudzi nam się. - odpowiedziała, a ja przewróciłam oczy i się zaśmiałam - jak rozmowa z Sylą?

Syla słysząc że coś o niej zaczęłam wspominać, odwróciła się do Oli i Martyny. Tak zaczęła się nasza godzinna rozmowa.

***
Hejo!❤️
Nowy rozdział już jest❤️
Bay!❤️
Buziaki Misiaki!🧡

Zakochana *S.P & J.D*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz