Janek pov;
- Cześć Wam! - weszłem do pokoju osób z Young Stars i usiadłem na fotelu.
Zaczęli się ze mną witać, więc robiłem to samo. Rozsiadłem się wygodnie na fotelu i spojrzałem na wszystkich w pokoju.
- Jutro zaczynamy zajęcia. - poinformował Nas Remo, na co kiwnęliśmy zgodnie głowami.
- Ta jest, szefie. - odwróciłem się do Rema salutując, na co wszyscy się zaśmiali.
- Oj Janek, Janek. Cóż z Ciebie wyrosło? - zapytał przez śmiech Remo.
- Dobre pytanie. - skierowałem wzrok na Sylona.
- Syla. - wskazałem na nią palcem - pożałujesz. - złowieszczo się uśmiechnąłem i podeszłem do dziewczyny.
- Już się boję. - wszyscy z zaciekawieniem oglądali rozwój wydarzeń.
Usiadłem obok Lipy i zacząłem ją łaskotać. Zaczęła się śmiać tak głośno, że ją na całym piętrze było słychać.
Wszyscy się z Nas śmiali i my również to robiliśmy. Każdy z Nas tak naprawdę był dzieckiem.
- J-janek ko-niec. - ubłagała przez śmiech Syla.
Wstałem i usiadłem na swoim miejscu, nie przestając się śmiać. Rozmawialiśmy jeszcze kilka godzin w pokoju.
Po godzinie 18.00 przeszliśmy po pokojach, aby zawołać wszystkich na kolację.
Ja wraz z Arturem postanowiłem przejść się po pokojach. Założyłem swoje buty i wyszliśmy.
Po kolei wchodziliśmy lub straszyliśmy obozowiczów, po czym ich przepraszaliśmy. Śmiechu nie było końca.
Stanąłem pod drzwiami kolejnego pokoju i jak gdyby nigdy nic weszłem do niego.
W pokoju były cztery dziewczyny. Dwie nawet kojarzyłem, bo były to siostry Przybysz.
- Cześć dziewczynki! - pisnąłem i rzuciłem się na łóżko, obok Sylwii Przybysz.
- Jes.... - Artur nie dokończył, gdy zobaczył jak się wyleguje na łóżku.
- Jestem. - odpowiedziałem słodkim głosem, czym wywołałem uśmiech na twarzach dziewczyn.
- Co Was do Nas sprowadza? - spytała dziewczyna, siedząca naprzeciw mnie.
- Kolacja dziewczynki. - odpowiedziałem i usiadłem na łóżku.
- Janek, a może założysz taką ładną koronę? - spytała Sylwia i zniknęła za drzwiami do innego pomieszczenia. Chwilę później wróciła i założyła mi koronę na głowę.
- Kłaniam się Tobie, o królu. - Artur śmiesznie się ukłonił przede mną.
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Zdjąłem plastikową koronę i założyłem ją na głowę Sylwii.
- Teraz Ty tu królujesz, o pani. - puściłem jej oczko.
- Zbieramy się. - powiedział szybko Artur.
Wstałem z łóżka i poczochrałem włosy wszystkich dziewczyn.
- Pamiętajcie o kolacji! Bo inaczej po Was przyjdę! - krzyknąłem na koniec i zamknąłem drzwi, słysząc jeszcze melodyjny śmiech dziewczyn.
***
Kolejny Rozdział!♡
Gwiazdki 🌟 - Nowy Rozdział!
Bay!♡
CZYTASZ
Zakochana *S.P & J.D*
FanfictionSylwia Przybysz - 16-letnia dziewczyna z brązowymi włosami oraz tego samego koloru oczami. Makijażystka. Pewnego razu pojechała na Summer Camp'a. Poznała tam wiele osób. Była kojarzona przez swoje covery na YouTube'ie. Tam poznała jego. Swoją Pie...