16.

122 6 0
                                    

Sylwia P.O.V.

- Opowiadaj! - powiedziała Olga, gdy weszłam do autobusu.

Posłałam jej niezrozumiałe spojrzenie, które zignorowała, czekając dalej na moją odpowiedź.

- Ale...

-...oh, no o Janku! - krzyknęła, zwracając uwagę na nas innych osób. Zarumieniłam się, widząc, że wszyscy się nam przyglądają - o czym z nim rozmawiałaś? - dodała po chwili.

- Aaa, o to Ci chodziło. - uśmiechnęłam się promiennie, przypominając scenę sprzed kilku minut.

- Więc?

Zagryzłam wargę, nie wiedząc co powiedzieć. Mam im wszystko wyjawić? O naszyjniku też mam wspomnieć?

- Głównie rozmawialiśmy o tym, abyśmy się spotkali jeszcze kiedyś. - powiedziałam - i żebyśmy nie stracili kontaktu.

- I....?

-....i dał mi mały prezent. - mruknęłam cicho, spuszczając wzrok na swoje dłonie.

- Oh, tak? Jaki? - dopytała Martyna, która do tej pory siedziała cicho na swoim miejscu.

- Naszyjnik.

- Pokaż!

Wyjęłam pudełko z plecaka, podając je Oldze. Uważnie się mu przyjrzała, a później podała go Martynie.

- Jest śliczny, siostra. - odparła po chwili Ola, oddając mi biżuterię.

- Dokładnie. - przytaknęła Martynka.

- Ile będziemy jechać? - spytałam, wyciągając telefon.

Była 11:36, co oznaczało, że jechaliśmy już ponad dwadzieścia minut.

***20 minut wcześniej***

- Mam nadzieję, że prezent na pewno Ci się podoba. - szept Janka dotarł do moich uszu.

- Bardzo mi się podoba. - wyszeptałam równie cicho.

Staliśmy przy autobusie. Każdy już pożegnał się z Jankiem, teraz poszli do reszty Young Stars albo do autobusu.

- Daj na chwilę telefon. - powiedział, dałam mu od razu urządzenie do ręki.

Wpisał tam rząd cyferek, co oznaczało, że był to jego numer telefonu.

- Skoro tak, to Ty daj mi swój. - uśmiechnęłam się, a chwilę później telefon Janka znalazł się w moich dłoniach.

Wpisałam mu swój numer telefonu, podpisując się w kontaktach jako "Sylwuś <3".

Oddaliśmy sobie swoje telefony. Przytuliłam go na pożegnanie, kierując się do reszty YS.

- Miło było spędzić z Wami czas. - powiedziałam, przytulając się z każdym po kolei.

- Ciebie też było miło poznać, kochana! - Syla uśmiechnęła się ciepło w moją stronę.

- Wpadnij do Nas jeszcze. - odparł Remo, puszczając mi oczko.

- Na pewno to zrobię. - mruknęłam.

- Wsiadaj do autobusu i w drogę. - powiedział Bartek, jeszcze raz mnie przytulając - i pisz do Nas często, jeśli będziesz chciała się komuś wyżalić - dodał, szeptając mi do ucha.

- Będę pamiętać. - wyszeptałam, odrywając się od niego.

Ostatni raz spojrzałam na wszystkich i wsiadłam do autobusu. Zajęłam miejsce przed Olą i Martyną, machając jeszcze Jankowi.

Również mi odmachał.

Później autobus ruszył, zostawiając ambasadorów przy ośrodku.

***teraźniejszość***

- Sylwia, halo. - Martyna pstryknęła mi palcami przed twarzą, sprowadzając na ziemię.

- Uhm, zamyśliłam się. - powiedziałam.

Postanowiłam napisać do Janka, skoro i tak miałam się nudzić.

Do: Janeczek <3
Nudzi mi się, co robisz?

Zablokowałam telefon, w oczekiwaniu na odpowiedź. Odwróciłam się w stronę okna, podziwiając widoki za nim.

Piękne lasy, rozprzestrzeniały się, tworząc piękne, kolorowe pasy. Ich liście były w różnych odcieniach.

Jedne były jasne, a drugie ciemne. To był jeden z  piękniejszych widoków, jakie miałam okazję podziwiać.

Poczułam wibracje od telefonu. Odblokowałam go i uśmiechnęłam się, widząc wiadomość od chłopaka.

Od: Janeczek <3
Oglądam sobie filmiki <3 Tęsknię już.... :(

Uśmiech mimowolnie wpłynął na moją twarz.

Do: Janeczek <3
Ja tak samo :((

Wysłałam wiadomość i weszłam na Instagrama. Sprawdziłam nowe wiadomości, odpisując na parę z nich.

Od: Janeczek <3
Muszę skrócić Ci imię. Sylwia jest zdecydowanie za długie!

Zaśmiałam się cicho z tej wiadomości. Sylwia, nie jest imieniem niewiadomo jak długim, ale skoro chce je skracać, to proszę bardzo.

Do: Janeczek <3
Masz już jakiś pomysł na skrót? Chętnie poznam każdy <3

Odpowiedź przyszła prawie od razu.

Od: Janeczek <3
Powiem Ci, gdy się spotkamy <3

***
Łoooo, zapomniałam, że miałam dla Was przygotowane rozdziały <3
Dziś opublikuje jeden, a kolejny w najbliższym czasie.

(Teraz niestety będę miała próbne egzaminy, więc nie obiecuję, że nie będę miała małej przerwy w pisaniu)

Zakochana *S.P & J.D*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz