Sylwia P.O.V.
- Opowiadaj! - powiedziała Olga, gdy weszłam do autobusu.
Posłałam jej niezrozumiałe spojrzenie, które zignorowała, czekając dalej na moją odpowiedź.
- Ale...
-...oh, no o Janku! - krzyknęła, zwracając uwagę na nas innych osób. Zarumieniłam się, widząc, że wszyscy się nam przyglądają - o czym z nim rozmawiałaś? - dodała po chwili.
- Aaa, o to Ci chodziło. - uśmiechnęłam się promiennie, przypominając scenę sprzed kilku minut.
- Więc?
Zagryzłam wargę, nie wiedząc co powiedzieć. Mam im wszystko wyjawić? O naszyjniku też mam wspomnieć?
- Głównie rozmawialiśmy o tym, abyśmy się spotkali jeszcze kiedyś. - powiedziałam - i żebyśmy nie stracili kontaktu.
- I....?
-....i dał mi mały prezent. - mruknęłam cicho, spuszczając wzrok na swoje dłonie.
- Oh, tak? Jaki? - dopytała Martyna, która do tej pory siedziała cicho na swoim miejscu.
- Naszyjnik.
- Pokaż!
Wyjęłam pudełko z plecaka, podając je Oldze. Uważnie się mu przyjrzała, a później podała go Martynie.
- Jest śliczny, siostra. - odparła po chwili Ola, oddając mi biżuterię.
- Dokładnie. - przytaknęła Martynka.
- Ile będziemy jechać? - spytałam, wyciągając telefon.
Była 11:36, co oznaczało, że jechaliśmy już ponad dwadzieścia minut.
***20 minut wcześniej***
- Mam nadzieję, że prezent na pewno Ci się podoba. - szept Janka dotarł do moich uszu.
- Bardzo mi się podoba. - wyszeptałam równie cicho.
Staliśmy przy autobusie. Każdy już pożegnał się z Jankiem, teraz poszli do reszty Young Stars albo do autobusu.
- Daj na chwilę telefon. - powiedział, dałam mu od razu urządzenie do ręki.
Wpisał tam rząd cyferek, co oznaczało, że był to jego numer telefonu.
- Skoro tak, to Ty daj mi swój. - uśmiechnęłam się, a chwilę później telefon Janka znalazł się w moich dłoniach.
Wpisałam mu swój numer telefonu, podpisując się w kontaktach jako "Sylwuś <3".
Oddaliśmy sobie swoje telefony. Przytuliłam go na pożegnanie, kierując się do reszty YS.
- Miło było spędzić z Wami czas. - powiedziałam, przytulając się z każdym po kolei.
- Ciebie też było miło poznać, kochana! - Syla uśmiechnęła się ciepło w moją stronę.
- Wpadnij do Nas jeszcze. - odparł Remo, puszczając mi oczko.
- Na pewno to zrobię. - mruknęłam.
- Wsiadaj do autobusu i w drogę. - powiedział Bartek, jeszcze raz mnie przytulając - i pisz do Nas często, jeśli będziesz chciała się komuś wyżalić - dodał, szeptając mi do ucha.
- Będę pamiętać. - wyszeptałam, odrywając się od niego.
Ostatni raz spojrzałam na wszystkich i wsiadłam do autobusu. Zajęłam miejsce przed Olą i Martyną, machając jeszcze Jankowi.
Również mi odmachał.
Później autobus ruszył, zostawiając ambasadorów przy ośrodku.
***teraźniejszość***
- Sylwia, halo. - Martyna pstryknęła mi palcami przed twarzą, sprowadzając na ziemię.
- Uhm, zamyśliłam się. - powiedziałam.
Postanowiłam napisać do Janka, skoro i tak miałam się nudzić.
Do: Janeczek <3
Nudzi mi się, co robisz?Zablokowałam telefon, w oczekiwaniu na odpowiedź. Odwróciłam się w stronę okna, podziwiając widoki za nim.
Piękne lasy, rozprzestrzeniały się, tworząc piękne, kolorowe pasy. Ich liście były w różnych odcieniach.
Jedne były jasne, a drugie ciemne. To był jeden z piękniejszych widoków, jakie miałam okazję podziwiać.
Poczułam wibracje od telefonu. Odblokowałam go i uśmiechnęłam się, widząc wiadomość od chłopaka.
Od: Janeczek <3
Oglądam sobie filmiki <3 Tęsknię już.... :(Uśmiech mimowolnie wpłynął na moją twarz.
Do: Janeczek <3
Ja tak samo :((Wysłałam wiadomość i weszłam na Instagrama. Sprawdziłam nowe wiadomości, odpisując na parę z nich.
Od: Janeczek <3
Muszę skrócić Ci imię. Sylwia jest zdecydowanie za długie!Zaśmiałam się cicho z tej wiadomości. Sylwia, nie jest imieniem niewiadomo jak długim, ale skoro chce je skracać, to proszę bardzo.
Do: Janeczek <3
Masz już jakiś pomysł na skrót? Chętnie poznam każdy <3Odpowiedź przyszła prawie od razu.
Od: Janeczek <3
Powiem Ci, gdy się spotkamy <3***
Łoooo, zapomniałam, że miałam dla Was przygotowane rozdziały <3
Dziś opublikuje jeden, a kolejny w najbliższym czasie.(Teraz niestety będę miała próbne egzaminy, więc nie obiecuję, że nie będę miała małej przerwy w pisaniu)
CZYTASZ
Zakochana *S.P & J.D*
FanfictionSylwia Przybysz - 16-letnia dziewczyna z brązowymi włosami oraz tego samego koloru oczami. Makijażystka. Pewnego razu pojechała na Summer Camp'a. Poznała tam wiele osób. Była kojarzona przez swoje covery na YouTube'ie. Tam poznała jego. Swoją Pie...