Naruto, Potwór i Króliczek (cz.1)

6.1K 283 145
                                    

Naruto ( wiek 5 lat)

Dlaczego? Dlaczego ja?Co ja im zrobiłem? Czemu muszę cały czas uciekać? - pomyślał młody chłopiec, gdy biegł tak szybko jak jego małe stopy mogły sobie na to pozwolić.

- Wracaj tu Demonie!!!- krzyknęli naparstnicy z bronią goniąc małego ninje

Nie jestem potworem!!!
Nie jestem!!!
Nigdy nie byłem!!!
Dlaczego mnie tak traktujecie?!!
Nic wam nie zrobiłem!!!-
pomyślał ze strużkami łez spływającymi mu policzkach

Ten mały chłopiec był znany jako Naruto Uzumaki. Miał blond włosy, niebieskie oczy i po trzy "wąsy" na każdym policzku.

Naruto biegał, dopóki nie skręcił w prawo, co było jednym z najgorszych błędów, jakie popełnił.

I co teraz mam zrobić?

Czy to koniec?

Pokręcił głową

Nie, jeszcze nie....

Póki żyję, będę walczył!

Odwrócił się i zobaczył zbliżające się do niego cienie wieśniaków

Kuso! - pomyślał

Zaczął cofać się powoli do tyłu.

Muszę się stąd wydostać...teraz!

Biegł przed siebie mijając przy tym tłum, ale jego szczęście się skończyło, gdy jeden z wieśniaków złapał kołnierzyk koszuli, a następnie rzucił Naruto na ścianę, tak mocno jak to możliwe.

-ITAI!- Naruto krzyczał gdy ból przeszedł przez całe jego ciało, był zbyt duży dla pięciolatka.
Spojrzał w górę i zobaczył jak wieśniacy się uśmiechają, gdy cierpi.

Dlaczego?

Łzy utworzyły mu się w oczach

Dlaczego to muszę być ja?
Dlaczego wszyscy mnie nienawidzą?

Zaczął łkać, początkowo były to łzy smutku, lecz później stały się łzami gniewu

-Co ja wam kiedykolwiek zrobiłem?! - krzyknął ze smutnymi oczami

- Zabileś naszych bliskich!

- Moją córkę!

- Moją żonę!

- Naszego ukochanego Hokage!

-Nigdy tego nie zrobiłem!- krzyknął mając nadzieję że mu uwierzą, ale tylko ich jeszcze bardziej rozgniewał

Teraz wszystko co poczuł było bólem i cierpieniem, gorszym niż mógł sobie wyobrazić

- Zamknij się potworze!

....Ja nie jestem potworem

- Powinieneś umrzeć!

Czemu?

- Jeśli znikniesz, nikogo to nie będzie obchodziło!!!

Dlaczego...
Nie mogę być zaakceptowany, za to kim jestem?

Chłopiec ciągle otrzymywał obelgi, szyderstwa, kopnięcia, ciosy.

Można powiedzieć, że miał już złamane kilka żeber.

Gdzie jesteś Jiji, kiedy cię potrzebuję? Pomyślał gdy jego wizja zaczęła się zamazywać

Poczuł, że jest niesiony, a następnie wrzucany do zimnej wody.

- Nareszcie czas abyś pożegnał się z tym światem- powiedział losowy wieśniak

Miał 5 lat nie umiał pływać

Chłopiec zamykał oczy, gdy czuł, że traci powietrze..

Czy ja tak umrę?

Moje marzenie o byciu Hokage się nie spełni?

Zabawne....

Zamknął je.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Młody Uzumaki obudził się słysząc nieszczelną rurę

Żyję?

Rozejrzał się po miejscu i znak Irk pojawił mu się na głowie

Dlaczego jestem w kanalizacji?
Jestem pewien, że zostałem wrzucony do czystej wody,nie do brudnego, śmierdzącego systemu kanalizacyjnego!!!!

Zobaczył tunel, który był dość wąski, a na jednej stronie ściany znajdowały się pochodnie.

Wzruszył ramionami i zaczął iść do przodu, ponieważ nie miał nic innego do roboty. Musiał też znaleźć wyjście z tego kanału

Po chwili poczuł, że atmosfera się zmienia, sprawiając, że zadrżał i owinął wokół siebie ramiona, by się rozgrzać

Oczy Naruto rozszerzyły się gdy zobaczył, że nie ma żadnych obrażeń na ciele.

Strząsając się z oszołomienia, szedł dalej przez kilka minut, aż dotarł do pokoju w którym znajdowała się ogromna klatka.
Pobiegł i złapał za kraty.

Huh? Dlaczego tu jest klatka?Gdybym miał tu mieszkać na pewno bym oszalał!

Nagle pojawiła się duża para szkarłatnych oczu i uśmiech ukazujący ostre zęby

-Witaj, w mojej skromnej siedzibie, gaki.- powiedział lis z powiększającym się uśmiechem

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ponieważ, Potwór Jest Wszystkim Czym Kiedykolwiek Będę.... [ Naruto FF ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz