Naruto, Podróż i Powrót

1.1K 99 80
                                    

Naruto i Jiraiya właśnie dotarli do pierwszego przystanku tego dnia. To było to samo miasto, w którym Naruto z Sasuke spotkali Itachiego i Kisame.

Blondyn zastanawiał się, dlaczego Jiraiya chciał się tutaj zatrzymać, ale dostał odpowiedź, gdy tylko usłyszał perwersyjny chichot Jiraiyi, który wbiegł do najbliższego burdelu, jaki mógł znaleźć, zostawiając Naruto samemu sobie.

- Zboczony starzec - mruknął Naruto i poszedł się porozglądać.

Przechodząc widział pełno magazynów Icha Icha.

Poważnie? Czy te miasto jest samo w sobie zboczone?

Wzdychając podszedł do książki.

Co ich wszystkich fascynuje w tym?

...moje sexy jutsu jest o wiele lepsze.

Nagłe krzyki przerwały myśli Naruto.

Chłopiec nie musiał nawet się nad tym zastanawiać ani interweniować.

Cóż chyba idziemy dalej...

Jasne jak słońce było, że jego ojciec chrzestny został złapany.

On się nigdy nie zmieni...

_____________1h później ______________

Nie no...kurna nie wierzę w to.

Czego się spodziewałeś?

Po raz kolejny w kolejnym mieście, ten zboczony pustelnik, zamiast go trenować wpatrywał się w półnagie kobiety lub jak to on sam nazywał, "zbierał materiał do badań"

Blondyn poważnie myślał, że jego przybrany ojciec to przynajmniej ograniczy i będzie go czegoś trenować.

Jednak najwidoczniej tworzenie książek było ważniejsze niż szkolenie go.

Tou-chan...jak ktoś taki jak on jest moim ojcem chrzestnym?

Naruto tylko pokręcił głową.

_______________________________________

- Ero-senin dość. Powtarzam dość. Zacznijmy trenować

- Oj Gaki, uspokój się a opowiem ci coś interesującego.

Naruto pokazał ręce na znak "X"

- Żadnych twoich paskudnych badań.

Jiraiya tylko wstał i poszedł dalej ukrywając uśmieszek na ustach
- A myślałem, że chcesz coś usłyszeć o twoim ojcu.

To natychmiast zainteresowało chłopca.
- He? No mów mów!

- Nie.

- Ale, Ero-... Jiraiya-sensei...proszę?

Sannin westchnął.
- Nie.

Naruto tylko zignorował upartość swojego ojca chrzestnego
- Jaki Tou-chan był w twojej drużynie??? Albo nie. Jak wyglądała ta drużyna? Czy była silna? Byli z jakichś klanów? A może-

- Stop Gaki. Zadajesz dużo pytań. Opowiem ci, ale nie przerywaj.
_______________________________________

- Przedstawcie mi się.

Ponieważ, Potwór Jest Wszystkim Czym Kiedykolwiek Będę.... [ Naruto FF ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz