Naruto, Uczucie i Pustka

1.6K 104 93
                                    

- Jiji...poczekaj jeszcze chwilkę...

- Hejka!- krzyknęła Temari pojawiając się wraz z rodzeństwem.

Blodnyn zamrugał
- Eh co wy tu robicie?

- Baki-sensei powiedział, że mamy pomóc Konohagakure w bitwie - wytłumaczył Gaara, następnie podszedł do blondyna, ale w ostatniej chwili się cofnął

Naruto zachichotał zauważając to i podszedł do rudowłosego obejmując go
- Cześć, Gaara mój przyjacielu...miło, że jesteście po naszej stronie- rozdzielił się

Sasuke patrzył na tą sytuację lekko podenerwowany
Hn..tch

- Co teraz robimy?- zapytał Shikamaru

- Musimy pokonać tego pedofila...a co innego?

- Racja. W takim razie chodźmy.- skoczyli na drzewo.

- Hej, Sasuke? - zaczął blodnyn widząc, że jego przyjaciel jest z czymś zamyślony.
- Wszystko gra?- zamierzał dotknąć jego ramienia, ale jego ręka została odepchnięta

- Nie dotykaj mnie!

- He? Ale dlaczego? - Naruto rozszerzył oczy, które nagle stały się pełne bólu

- Po prostu idź już przodem...będę na tyle

- Eh no okej...- skoczył na drzewo, zatrzymał się jeszcze chwilę spojrzał na Sasuke, a następnie zamykając oczy, zaczął skakać dalej
___________________________________

Może to być niebezpieczne, ale...

Stary Hokage skrzyżował ręce przy twarzy, aby zablokować kolejny cios Hashiramy, jednocześnie krzycząc:

-Piąta brama ... brama bólu, OTWARTA!

Powietrze eksplodowało niesamowitym wybuchem czakry, odrzucając dwóch zombiaków w dal.

Nawet Mei, która stała dalej walcząc z niektórymi ninja z Oto, mogła poczuć silny nacisk na swoje ciało, co prawie sprawiło, że straciła równowagę.

Patrzyła z podziwem na Hokage, który świecił na czerwono z powodu jego piątego otwarcia Bram Czakry.

-To specjalna technika Gai'a, Technika Ośmiu Bram!- jeden z ANBU obserwujących bitwę wykrzyknął.

Hokage westchnął

Jasne, po prostu stój w miejscu gdzie stoisz i zostań komentatorem zamiast robić coś pożytecznego....😑

-Smocza pięść!

Niespodziewanie szybkim ruchem Hiruzen zniknął z pola widzenia i ponownie pojawił się przed dwoma zmarłymi już Hokage i dając im cios brzuch.

Tarcie z powietrzem było tak duże, że sprawiło to, że jego ręce wyglądały jakby płonęły.

Tobiramie udało się odskoczyć, tak że uderzenie po prostu dotknęło jego ramienia, ale Hashirama nie miał takiego szczęścia i biedny odleciał w dal.

Pomimo bycia przebitym na wylot, to gdy tylko upadł, natychmiast poderwał się na nogi.

Nagle ciała dwóch zwłok eksplodowała.

Kiedy Trzeci atakował ich, udało mu się nałożyć kilka eksplodujących notek na nich.

Gdy tylko dym z eksplozji zniknął, dwaj martwi już Hokage byli tylko dwiema ściętymi głowami na ziemi.

Ponieważ, Potwór Jest Wszystkim Czym Kiedykolwiek Będę.... [ Naruto FF ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz