Naruto, Sasuke i Sakura

3.3K 185 259
                                    

Blondwłosy chłopak chodził po korytarzu zagubiony w myślach.

Był rozczarowany.

Był w depresji.

Dlaczego?

Ponieważ stracił szansę na gulasz.

Westchnął smutno.

Naruto...mam pewien pomysł, który może cię rozweselić....

Słucham...
__________________________________

Naruto wszedł do pokoju Sakury

-Sakura-chan~ powiedział śpiewającym głosem

Kyuubi zaczął szeptać mu w myślach

-Zabij ją....ona cię terroryzuje. Zasługuje na Cały ból.Zabij ją, poderżnij jej gardło. Cholera podetnij jej żyły i wyjdzie,że to samobójstwo.

Naruto zaczął się uśmiechać i śmiać się w niekontrolowany sposób

- Tak~ wyciągnął kunai

- Pospiesz, zabij ją. Zabij...zabij...zabij...zabij...zabij ją!!

-..Zabij ją..~ Naruto uniósł kunai z maniakalnym uśmiechem nad jej głową, przygotowany do specjalnej operacji :

" ZabijanieSakury.Exe"

Niestety Sakura nagle się obudziła i otworzyła oczy ze strachu. Podniosła wzrok i zobaczyła stojącego nad nią Naruto.

- Naruto!C-Co tu robisz?

- Po prostu przyszedłem, aby upewnić się, że wszystko w porządku- przechylił głowę w bok- wyglądasz na przerażoną.

-...Nie.... to...miałam po prostu koszmar

- Okej dobranoc Sakurcia~ powiedział i wyszedł

Gdy drzwi się zamknęły Sakura odetchnęła z ulgą. Przypomniał jej się koszmar który miała:

To był Naruto z czerwonymi demonicznymi oczami, stojący nad nią, aby ją zabić
___________________________________
Młody Uzumaki zmierzał w kierunku pokoju w którym odpoczywał Kakashi. Jonin chciał z nim i Sasuke porozmawiać więc wezwał ich do pokoju. Byli tam też Tazuna i Tsunami

Oczywiście Naruto był jakieś 7 minut spóźniony.

Wszedł do pomieszczenia i poczuł, że wszyscy na niego patrzą.

Podniósł głowę:
- ...Co?

- Dlaczego się spóźniłeś?- zapytał Jonin

- No bo wiesz sensei...w drodze do pokoju spotkałem Chuck Norris'a, musiałem więc uciekać i chować się dla dobra własnego życia.

Kakashi westchnął, po czym uśmiechnął się do chłopca.

Zaczyna się...Hatake no Pedo

Nie musisz mi przypominać tego.. wiesz

- Dobrze...w każdym bądź razie. Jak się czuje Sakura?

- Śpi...- mruknął Naruto

- Wciąż żyje...- wymamrotał Sasuke, prawie się dławiąc słowami

Dlaczego wydaje mi się, że nie z tego powodu szczęśliwi- myślał Jonin

- Sensei...bo od pewnego czasu mnie coś dręczy. Zachowanie Oinina w tamtym czasie było dziwne.

Ponieważ, Potwór Jest Wszystkim Czym Kiedykolwiek Będę.... [ Naruto FF ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz