Okeej.
Krótko wiem, że mnie długo nie było itd.
( nawet nie wiem jak długo)
W ramach przeprosin przesyłam dość długi rozdział...miał pojawić się ekhem wczoraj, ale zauwazylam, że jest dalej status nieopublikowany XD
Hmm...ten rozdział i następny ( jutrzejszy ) będzie o wspomnieniach Naruto, żeby nic w przyszłości nie było nie jasne.
Będą to wszystkie jego wspomnienia ( wiec wszystkie retrospekcje będą się powtarzać )
Od 3 roku życia do dnia zostania geninem.
Trochę zmieniłam rozdział pierwszy ( no trochę to mineło od publikacji i teraz brak mi spójności, wiec niektóre rzeczy zostały usunięte, a niektóre dodane shhh)
Dziękuje też tym którzy pozostali..
Mam też w planach by hm biorąc pod uwagę, że dziś jest 27.12 to jt opublikować bądź dziś druga część, a następnego dnia lecieć z fabułą i robić to przez cały tydzień. Czyli każdego dnia dodawać rozdziały ( przeprosiny za ich dłuższy brak)
Oczywiście. Nie spodziwam się, że to wyjdzie. Ale postaram się dawać je dość często.
Zapraszam do czytania i komentowania
___________________________________________
- Iruka-sensei...
- Hm? - odpowiedział Chunin z uśmiechem
- Naprawdę, dziękuję z całego serca...
- Nie masz za co dziękować, nie zrobiłem nic wielkiego. Nie musisz mi dziękować za danie ci przytulasa, haha! - zaśmiał się lekko, a blondyn tylko pokręcił głową
- Naruto musisz oczyścić te pomniki Hokage zanim wrócisz do domu! - blondyn słyszał głos jego nauczyciela sprzed 3 lat
- Nie o to mi chodziło Iruka-sensei..
- To nie tak, że ktoś na mnie tam czeka. Nikt mi nie powie " Witaj w domu". Nie muszę się spieszyć - usłyszał swój własny głos
- Dziękuję za te słowa, które tak bardzo pragnąłem usłyszeć.
_______________________________________
- Naruto...- powiedział chunin zerkajac na niego.
Blondyn wciąż przytulony do niego wymamrotał.
- Czy wiesz...że nie poznałem swojego imienia, dopóki nie skończyłem 4 lat?Było to ledwo słyszalne, ale chunin i tak to słyszał.
_____11 lat temu_____
CZYTASZ
Ponieważ, Potwór Jest Wszystkim Czym Kiedykolwiek Będę.... [ Naruto FF ]
FanfictionWszyscy znamy kochającego Ramen, uśmiechającego się idiotę, prawda? Ale co jeśli Naruto w końcu upuścił swoją maskę i pokazał prawdziwą twarz? Był on potworem, jednak nie takim jakiego oczekiwali,lecz stworzonym przez wieśniaków Bo przecież to kim j...