Naruto, Testament i Kabuto

1.5K 101 23
                                    

- Zgadzam się na te warunki, ale nie będę z wami walczyć - poinformowała Tsunade

- Co czemu?

- Ponieważ wierzę, że wasza dwójka da radę mnie pokonać czy nawet zmusić do użycia połowy swojej siły. Jesteś w końcu Uchihą, prawda? A ty Naruto, pokonałeś prawie Orochimaru w Lesie Śmierci. Walka z waszą dwójką...mogła by mimo wszystko być trudna.

- Miło, że nas doceniasz Baa-chan - blondyn uśmiechnął się, powodując uśmieszek Sasuke.

___________________________________

Naruto, Sasuke, Jiraiya, Tsunade, Shizune i Tonton w końcu zbliżali się do wioski Liścia.

-Jesteśmy już prawie na miejscu. Nie zamierzasz teraz uciec, Tsunade? - Dokuczał Jiraiya.

-Nie mogłaby, gdyby spróbowała Ero-sennin, ponieważ wie, że znajdę ją natychmiast. - Powiedział Naruto

- Posłuchaj, bachorze, jestem teraz Hokage, co oznacza, że ​​musisz przestrzegać moich rozkazów i okazywać mi szacunek- Warknęła Tsunade.

- Haha..och Tsunade, to się nigdy nie wydarzy, był tak pełen szacunku wobec Trzeciego do tego stopnia, że nazywał go starcem - Zaśmiał się Jiraiya.

Tsunade spojrzała z niedowierzaniem na Naruto, ale zobaczyła, że ​​wygląda na bardzo zdenerwowanego.

Następnie uderzyła Jiraiyę w głowę, co spowodowało, że utknął w ziemi.

__________________________________

Spacer do bramy, po tym jak Jiraiya wyszedł się z ziemi, odbył się w całkowitej ciszy.

Strażnicy przy bramie byli zszokowani, gdy zobaczyli Tsunade, ale mimo to wpuścili ich szybko.

- O cholera, kurna.Zobaczymy się później - Powiedział nagle Naruto, zanim szybko odskoczył.

- Grr Jiraiya, musisz wiedzieć, kiedy po prostu nie mówić. -Warknęła Tsunade, co spowodowało, że Sannin skulił się pod jej wzrokiem.

_________________________________

- NIENAWIDZĘ TEJ PRACY!- rozrzuciła wszystkie papiery.

- Tsunade-sama proszę się uspokoić....

Wstała i zaczęła przeszukiwać wszystkie półki w celu znalezienia Sake

Ten Stary Pryk powinien gdzieś je mieć....

Szukała dalej

...o tutaj!

Wyciągając zauważyła mały list skierowany właśnie do niej

___________________________________

-Co Ci się stało?- Sasuke uniósł brew, widząc twarz kolegi z drużyny.
-Twoja twarz wygląda, jakby Kyuubi właśnie na nią nadepnął i zostawił cię na śmierć.

-...było jeszcze gorzej...-Naruto odpowiedział ponuro i zadrżał.

Nic na świecie nie było bardziej przerażające niż wkurzona Sakura i Anko razem

A nie przepraszam...gdyby Tsunade do tego jeszcze doszła

I wszystko z winy głupiego Ero-sannina.

Ponieważ, Potwór Jest Wszystkim Czym Kiedykolwiek Będę.... [ Naruto FF ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz