- Kurwa....- to była jedyna myśl jaka przeszła przez umysł Ibiki'ego
Wszystko było dobrze dopóki nie przypomniało mu się, że musi oddać Trzeciemu wszystkie testy.
Kompletnie zapomniał.
- A test Naruto?
Morino zaczął się pocić
- Eh...to jest...to znaczy. No bo ten chłopiec nie napisał nic więc po prostu go wyrzuciłem.Hokage spojrzał na niego z powątpieniem
- Naruto kiedyś przeczytał cała bibliotekę w Konoha, dlatego wątpię aby nic nie napisał. Chyba, że już wcześniej zrozumiał sens pierwszego egzaminu, co również jest możliwe. Ale to nie wyjaśnia dlaczego się jąkałeś.
- N-no bo to...ja...to znaczy...
- Masz ten test przy sobie, prawda? Daj mi go.- rozkazał
- H-hai Hokage-sama, przepraszam. Proszę.- przekazał sprawdzian Uzumakiego Sarutobi'emu
Wystarczyło tylko spojrzenie i już cały był czerwony.
- Czego ten Kakashi go uczy? - to była szybka myśl jaka przeszła przez umysł Hokage zanim walnął głową w ławkę, upuszczając test sprawiając, że Ibiki podnosi go i wybiega wesoły z budynku tak szybko jak tylko może.
___________________________________Gdzieś w Konoha Kakashi kichnął.
- Czyżbym zachorował?- Jonin pomyślał leżąc w łóżku, obok kochanka.
- Iruka, musisz mnie ogrzać!
- He?
Z mieszkania Umino słychać było wypaczony śmiech, po którym rozległ się krzyk z bólu.
__________________________________
Następnego dnia: ranoDzyń..dzyń..dzyń...dzyń...Bum!
- Cholerny budzik...gdyby tylko nie ten egzamin- blondyn pomyślał sennie.
Nawykowo wstał i poszedł w kierunku łazienki.
Oczywiście musiał nadepnąć na pusty kubek po ramen i ekspresowo zaliczyć glebę.
Jak zwykle...typowy ja
Następnie wstał i uderzył głową w zlew.
- NOSZ DO KURWY NĘDZY! CO TO MA ZNACZYĆ! - krzyczał głośno z bólu.
___________________________________- Co tym razem jest nie tak z Naruto? Naprawdę powinien panować nad swym językiem.
___________________________________-Czy Dobe zawsze jest tak głośno z rana?
___________________________________-Hm? Czy coś właśnie słyszałem? - pomyślał Jonin przez chwilę, po czym wrócił do czytania Icha Icha
___________________________________
- Zabuza, słyszałeś to?- zapytał Haku- Co?
- Wydawało mi się, że ktoś krzyczy z bólu....i dobiegało chyba z Konohy.
- Cóż mam nadzieję, że to był ten różowy potwór.- wzruszył ramionami, a następnie zaczął się śmiać.
___________________________________Naruto i Sasuke szli spokojnie w stronę miejsca, gdzie ma odbyć się 2 etap.
- Cześć Kakashi-sensei! - pomachał blondyn widząc Jonina idącego i czytającego Icha Icha tom 5
CZYTASZ
Ponieważ, Potwór Jest Wszystkim Czym Kiedykolwiek Będę.... [ Naruto FF ]
FanfictionWszyscy znamy kochającego Ramen, uśmiechającego się idiotę, prawda? Ale co jeśli Naruto w końcu upuścił swoją maskę i pokazał prawdziwą twarz? Był on potworem, jednak nie takim jakiego oczekiwali,lecz stworzonym przez wieśniaków Bo przecież to kim j...